WIARA / KU KLUX KLER

Boże ciało Stefana

Parę dni temu katowano nas Wyszyńskim. Za sprawa rocznicy (28 maja) jego śmierci. Ponoć we wrześniu ma być beatyfikowany, więc katolubni w amoku. Będą mieli nowego bożka. To kandydat na świętego od lat, przepychany nogą przez polski kościół przy pewnym acz wyczuwalnym wahaniu Watykanu. Kilka istotnych faktów, zebranych tu i owdzie, najlepiej w punktach, żeby nie przynudzać.

▪️ Ukształtowały go wieś i seminarium duchowne. Mentalnie przynależał do tych dwóch światów, nie wychodzi poza nie. Był przekonany, że polska wieś z jej tradycyjną infantylną pobożnością maryjną jest ratunkiem dla katolicyzmu. Wszystko inne, uważał za podejrzane i wrogie.

▪️ Przez lata (1931-39) był wykładowcą prawa kanonicznego i jednocześnie wydawcą miesięcznika „Ateneum Kapłańskiego”, słynącego antysemickich sympatii i tekstów. To w tamtych czasach nic zaskakującego, bo ówczesne katolickie duchowieństwo „nie było jedynie biernym widzem czy obserwatorem fali antysemityzmu, która ogarnęła Polskę w drugiej połowie lat trzydziestych XX w. Wraz z Narodową Demokracją katolickie duchowieństwo stanowiło w dużej mierze jej integralną część”. Wyszyński był częścią tego świata, więc jako redaktor naczelny tolerował jawnie antysemickie teksty i był w pełni odpowiedzialny za to, kto i co w jego piśmie drukował.

▪️ Dowodził powojennym polskim kościołem w czasie kiedy – w świetle dokumentów – trudno było o nim mówić jako ofierze systemu. Był poukładanym z władzą graczem politycznym, z którym owa władza musiała się liczyć, ale mogła też na niego liczyć i to z powodzeniem w wielu nieprzyjemnych momentach. Epizod z aresztowaniem był rodzajem demonstracji i splotu różnych okoliczności, w sumie bez większego znaczenia.

▪️ Porozumienie Wyszyńskiego z komunistami z roku 1950 nie spotkało się z aplauzem Watykanu. Zwłaszcza ciekawy jest punkt numer 8 owego porozumienia, gdzie mowa jest o tym, że „Kościół będzie zwalczał zbrodniczą działalność band podziemia”. Z kolei w punkcie numer 5 zapisano, że „Episkopat kieruje się polską racją stanu”. To zatroskanie „polską racją stanu” Wyszyński dzielił z wysokimi działaczami partyjnymi i wspólnie zastanawiali się, jak zaradzić złu. Oto dwóch wydawałoby się największych ideowych przeciwników – komunizm i katolicyzm – podało sobie rękę w walce ze współczesną kulturą.

▪️ Charakter dzisiejszego polskiego katolicyzmu wynika z ówczesnej strategii kościoła rządzonego przez Wyszyńskiego. Ludyczny, niczym wyjęty z Cepelii Wojtyła, cwany i pozbawiony skrupułów Rydzyk, radiomaryjna pobożność, nieskrywany a nawet podnoszony do miana cnoty antyintelektualizm, infantylizacja wiary, wiecznie szukania ciągle nowych wrogów – oto zasługi polityki Wyszyńskiego.

▪️ Równie istotna co jego pobożność maryjna, był niechęć do współpracy z inteligencją. Także tą wywodząca się ze środowiska katolickiego. Ufał jedynie swoim ściśle dobranym współpracownikom.

▪️ Jego antyintelektualizm to jedno, ale interesujący jest również stosunek do Soboru Watykańskiego II. Na soborze tym – tu nieco skracam i upraszczam – doszło de facto do pożegnania się z absurdalną i niezwykle rozbudowaną mariologią katolicką, gdy tymczasem w opinii i interpretacji polskich biskupów, w tym i Wyszyńskiego, był to sobór… wybitnie mariologiczny. W praktyce Wyszyńskiego interesowała tylko jego własna i jego kolegów koncepcja Kościoła. Był przekonany, że sobór nie jest jemu i jego biskupom do niczego potrzebny. I tak zostało do dziś.

No i może starczy bo chyba przynudzam. Poza tym kogo dziś tak naprawdę interesuje Wyszyński i jego świętość. 🕷

3 komentarze dotyczące “Boże ciało Stefana

  1. W kontekście (buuuchachacha….) „świętości” Wyszyńskiego, dobrze by było poczytać sobie opracowania z historii najnowszej (nie muszą to być od razu skomplikowane prace poznawcze, trudne dla laika do weryfikacji ze względu na zbyt małą wiedzę i dostęp do źródeł) w temacie roli kościoła w NACJONALIZACJI PRL, zwłaszcza tak zbrodniczych jej aspektów, jak zagrabienie majątków powyżej 50ha lub grabież wszelkich dóbr osobom uznanym przez władzę za zdrajców, np. prawnym spadkobiercom żołnierzy Andersa oraz każdemu, komu akurat potrzebowali zabrać. Nie każdy wie, bo nie ma obowiązku wiedzieć, że tzw. „fundusz kościelny” był rekompensatą dla Wyszyńskiego i jego podwładnych za utracone nieruchomości. Dlaczego tylko kościół katolicki dostał rekompensatę? Bo gdyby cała kościelna sieć propagandowa zaczęła mówić o komuchach, jako o grabieżcach, to z miejsca mieliby bunt ludu. Zwłaszcza, że władza miała plan znacjonalizowania i mniejszych gospodarstw, scalając je w spółdzielnie i PGR-y, co samo w sobie nie jest przestępstwem, pod warunkiem, że są to decyzje dobrowolne i wiążące się z uczciwą rekompensatą za ziemie, bądź ich użycie. Fundusz kościelny, to łapówka dla Wyszyńskiego, by olał poszkodowanych Polaków i trzymał ryj na kłódkę, co ten oczywiście robił, bo chciwość i sprzedajność, to pierwsza cnota kleru. Co do uwięzienia Wyszyskiego: Gierek też był więziony przez komuchów, podobnie jak i Gomułka, więc ciężko na podstawie tego jednego faktu wyciągać jakieś daleko idące wnioski.

    Polubienie

  2. Nie doceniasz drogi Revelsteinie kiepełe do interesów jakie mają czarnosukienkowi : na nowym świętym będzie można zbić mnóstwo kasy od spółek SP, firm prywatnych i zwykłych dewotów. Święty JP II już nie ma takiego brania i trzeba wyskoczyć z nowym produktem .

    Polubione przez 1 osoba

  3. wiesiek

    Alez zrobią zrobią i obwołają świętym I kto tego im zabroni.Moga nawet i za sto lat jak to ze tzw „sw Stanisławem było”
    Cały zachodni świat protestował gdy kanonizowano JP II i co?
    Bedzie tak i teraz Tylko musi im sie to opłacić.

    Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: