Andrzej Leder – filozof, lekarz psychiatra, psychoterapeuta psychoanalityczny, profesor i kierownik Zespołu Filozofii Kultury w PAN.
„Dzisiejsza klasa średnia to potomkowie ludzi, którzy zawdzięczają swój awans społeczny władzy komunistycznej – pracowali w urzędach, byli inżynierami, dyrektorami i kierownikami sklepów, nauczycielami, technikami, laborantami, majstrami w fabrykach i zaopatrzeniowcami. Wykształcili dzieci i dali im pewne umiejętności społeczne. W samym PZPR było 3 miliony ludzi, a wielu zmieniło swój los mimo tego, że nie było w partii. Wielkim kanałem awansu było też wojsko, milicja, rozmaite „resorty”, choć PiS oczywiście demonizuje wagę tych ludzi i ich potomków w dzisiejszej rzeczywistości.(…) PiS również opiera się w dużym stopniu na ludziach z PRL-owską biografią, jak Piotrowicz, ową PRL-owską genealogię zarzuca jednak drugiej stronie i twierdzi, że chciałoby wrócić, przynajmniej retorycznie, do II RP, z jej ziemiańską tradycją”.
↩︎
„PiS jest partią prawdziwie ideologiczną. Jest w niej wielu ludzi, którzy wierzą, że w Europie od rewolty 1968 roku dominuje nurt kulturowy nazywany przez nich lewactwem. Podejrzewam, że Jarosław Kaczyński też tak uważa. Nurt, który jest antychrześcijański, laicyzujący, skrajnie indywidualistyczny, likwidujący społeczną siłę religii. Politycy PiS żyją w przekonaniu, że są ostatnią redutą walki o tradycyjną, chrześcijańską Europę, a Polska jest jednym z tych nielicznych miejsc, w których ta walka jeszcze się toczy”.
Mądrego warto posłuchać
PolubieniePolubienie
„Politycy PiS żyją w przekonaniu, że są ostatnią redutą walki o tradycyjną, chrześcijańską Europę” – biedaki nie dostrzegają, że nie ma o co walczyć
PolubieniePolubienie
Leder mądrym i przenikliwym człowiekiem jest. Jego diagnoza jest dla nas trafna, dla pisowskiego matoła jest ona „lewackim bełkotem”, dla zdumiewającej większości Polaków jest nieznana, a dla większości tych rktórzy zają, lub chociażby słyszeli, niestety ównież obojętna.
Pytanie, które (jak sądzę) należy postawić brzmi: w jakiej rzeczywistości żyjemy (dla każdego, również tych powżej wymienionych, jego własna i odczuwalna jest jedyną istniejącą). Bo w zależności od tego, w jakiej rzeczywistości przebywamy normy i ich postrzeganie są odmienne.
Jeszczelepszym pytaniem jest jednak: w jakiej rzeczywistości chcielibyśmy żyć, dlaczego i jak to zrobić aby stała się ona udziałem większości. Również tej, która nie chce być oświecona.
PolubieniePolubienie