
Matka nie była komunistką o co ją często podejrzewano, ale raczej niezależną anarchistką. W domu zawsze był dystans do przywódców jakiejkolwiek partii, zwłaszcza zaś do oficjalnej propagandy. Przywiozła tę niechęć z Polski. NIe pamiętam żeby miała kogoś kogo podziwiała…, może Trockiego, ale przede wszystkim jako przeciwnika Stalina a nie człowieka terroru.
Miała w sobie wielki entuzjazm, wielką miłość do hebrajskiego (będąc z Polski posługiwała się te jidysz) oraz do pustyni, krajobrazu, generalnie do całego tego kraju, ale też do arabskiego jedzenia oraz muzyki. Wszystko to zostało we mnie, odziedziczyłam to po niej, łącznie z anarchizmem, poza jidysz którego nie znam i którego sensu uczenia się nigdy nie widziałam. Zwłaszcza kocham tę pustynię i przynajmniej dwa razy w roku, choć na kilka dni staram się na nią wyjechać, by pomieszkać w namiocie. Choć jako zupełnie inne już pokolenie zamiast wielbłądów używam Land Rovera.
Dziś Izrael jest krajem innym niż był za czasów młodości mojej matki. Jest krajem zamożnym, nowoczesnym, otwartym, wszystko wolno, choć nadal od czasu do czasu targanym mniej lub bardziej istotnymi konfliktami. Jednak w 1968, kiedy ona tu przyjeżdżała, był krajem raczej zamkniętym, niegościnnym, rzecz można prowincjonalnym, do tego stopnia, że nie pozwolono występować tam Beatlesom. Mamie nie mieściło się to w głowie, bo nieco ponad rok wcześniej była na koncercie Stonsów w komunistycznej Warszawie. Taki to był jednak wtedy ten kraj, kraj do którego nie dotarła młodzieżowa kontestacja, gdzie panowała kompletna uniformizacja. Taki kraj zastała i zaczynała w nim życie od nowa. Teraz jej już nie ma. ♦︎(Aroma Cafe – City Yafo, IL – Dizengoff St – nadal zamknięta) 🕎
Najgłębsze wyrazy współczucia.
PolubieniePolubienie
Oj to nie tak. Ona odeszła juz pare lat temu, dziś tylko tak mnie naszło, na takie wspomnienie. Ale dzięki
PolubieniePolubienie
aha, przeczytałem komenty wyżej i już wiem. a chciałem napisać, że odchodzi pokolenie ludzi ciężko doświadczonych, sponiewieranych przez życie. Odchodzi… ale tu odeszło już wcześniej. co wcale nie znaczy, że nie należy współczuć. Współczuję…
PolubieniePolubienie
Na starość podziwiam Izrael, który powstał z otmentów historiii, podziwiam tych ludzi i ich osiagnięcia intelektualne i techniczne, Gdybym mógł jeszcze wybierać to zaokretował bym się na ten okręt.Ale zycie mineło i można tylko pomazyc, że w drugim wymiarze odwiedze tej raj
PolubieniePolubienie
Nawet idzie, wystarczy pomyśleć!
PolubieniePolubienie