Cytuję prasowy nagłówek:
„Podczas rekolekcji arcybiskup Marek Jędraszewski odniósł się do kobiet, które od października protestują przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Duchowny nazwał je „Julkami” i mówił o „zabijaniu nienarodzonych dzieci”. Według arcybiskupa kobiety powinny częściej zastanawiać się nad sposobem ubierania się i wysławiania”.
Panie biskup a nawet arcy, panie Mareczku drogi, przecudnej urody i nietuzinkowej mądrości, otóż dwie sprawy mam do pana.
Będąc takim przebierańcem jakim jest pan, oraz pana koledzy z korporacji, na wszelki wypadek omijałbym tę delikatną kwestię pod tytułem „sposób ubierania„. Jak się jest umajonym niczym podstarzały klaun u końca kariery w objazdowym cyrku, o nie najlepszej zresztą reputacji, to powinno się za wszelką cenę unikać jakiegokolwiek udziału w dyskusji na temat ubierania się. Z wysławianiem, a zwłaszcza z argumentacją, też nie jest najlepiej, ale o tym może innym razem.
Natomiast bardzo mnie interesuje skąd wzięła się ta Julka?
Dlaczego nie Dorotka, albo Grażynka, albo chociaż Maryśka (to przecież bliskie wam imię, jako pierwsze powinno się obowiązkowo skojarzyć)? Pachnie mi ta Julka jakimś uprzedzeniem, może nawet stygmatyzacją, a może to efekt jakiegoś osobistego urazu, krzywdy albo zawodu, zadra siedząca głęboko w głowie od czasu jak kiedyś jakaś Julka panu nie dała, albo chciała dać, ale coś się zacięło, może niedelikatna była, szydziła po wszystkim, palcem pokazywała, od eunuchów lub coś w tym rodzaju wymyślała? No tak mogło być, no chyba, że pan z tych ciepłych, więc ten wariant teoretycznie by odpadał.
Nie chciałbym być jakoś szczególnie nieuprzejmy, ale za przeproszeniem Przyłębska to też Julka i doprawdy nie wiem, czy taki lekceważący i pozbawiony jakiegokolwiek szacunku stosunek do imienia najważniejszej persony polskiego świata prawniczego, osobistej kuchary prezesa, przystoi, czy może jednak nie przystoi i czy aby nie jest obrazą autorytetu pani Julki Przyłębskiej, etc, etc… Wszystko więc wskazuje, że palnął pan biskupie drogi głupotę i trzeba się z tego teraz jakoś elegancko wycofać.
A tak w ogóle jedyna Julka jaką kojarzę, z pana kręgu towarzyskiego rzecz jasna, to Julka Paetz, ale ona już od pewnego czasu w domu pana z Karolem ławę grzeje, i nie przypuszczam aby ją miał pan na myśli, tym bardziej, że był to przypadek beznadziejny, bez szans na jakąkolwiek ciążę a potem jej wyskrobanie. Jednym słowem, to co lęgnie się w tych waszych głowach to – uwaga, cytuje Kiepskiego – nawet fizjologom się nie śniło.😈

Wystarczy uświadomić sobie że Boga nie ma i arcybiskup Jędraszewski z grożnej postaci staje się groteskowym starcem w haftowanej złotem sukience,kojącym frustracje poprzez powtarzeanie archaicznych zabobonów.
PolubieniePolubienie
Tylko że od tego jego korpo nie przestanie ssać miliardów z publicznych pieniędzy i traktować ten kraj jak prywatną oborę, a jego mieszkańców jak bydło.
PolubieniePolubienie
Najgorsze jest to, że te jebane autorytety będą trwać w tym kraju w nieskończoność. Lud boży nie zniknie.
PolubieniePolubienie
Spieszę z wyjaśnieniem. „Julka” to baba, która zaistniała na portalu wykop.pl.
To baba, która daje na lewo i prawo, no tylko nie prawiczkom z ww. portalu, no i o to jest pretensja.
PolubieniePolubienie
Biskup Jędraszewski może i czasem coś palnie- ale w sumie jako jeden z nielicznych naszych biskupów ma jakąś odwagę w ogóle coś mówić- bo reszta się pozamykała na 4 spusty i siedzi cicho. Modlę się o Ducha Św dla nich aby przyleciał i coś tu odmienił w ich tych biskupach i tej naszej Polsce.
PolubieniePolubienie