SZUM&POCHODNE

Tak, taka jest Polska

Polska to jedna wielka epidemia. Coraz więcej chorych i ciężko poszkodowanych. Nie, nie chodzi mi o covid. Oto w mieście B.- centralna Polska gdyby co i to po tej „lepszej” stronie Wisły – napotykam grupkę małolatów, którzy zapamiętale grzebią łopatami przy resztkach starych, wrześniowo-drugowojennych jeszcze fortyfikacji.

Pogłębiają i umacniają balami drewna osuwające się ściany okopów (foto 1) i zabierają się do kopania nowych (foto 2).

Pytam ich po kiego im to i czy nie lepiej pograć w piłkę. A oni, że to… „obowiązek wobec ojczyzny”. Ja jebie, czy aby ja dobrze słyszę?

Dopytuje więc a oni na to, że trzeba się na czas przygotowywać, bo jak wróg nas napadnie, to te umocnienia będą pierwszym punktem oporu na rogatkach miasta. „Łatwo nas nie wezmą” – słyszę. Jaki wróg na nas czyha, tego już się nie wiedzieli. Jakiś wróg i już!

I myślę sobie, że albo ze mną lecą w chuja, albo ktoś im do łba wyjątkowego gówna napchał. Dopytuję więc dla pewności, i okazuje się że jakimiś harcerzami są, zaś szef to żołnierz WOT, który im to wzniosłe, patriotyczne zadanie postawił. Obiecał im, że w razie czego, to oni właśnie, w nagrodę będą na pierwszej linii obrony miasta, w tych zrewitalizowanych przez siebie okopach. A to przecież zaszczyt. Czyli wiemy kto tak strasznie poprzestawiał im klepki w głowach.

Dalej się dowiedziałem, że jak tu skończą, to mają się przenieść na drugą stronę drogi, gdzie w lesie, jest zespół pięciu bunkrów, wymagających remontu. „Łatwo nas nie wezmą” – mówi jeden z nich, na oko 16-latek.
Ja rozumiem, że pojebało starych, narodowych wykolejeńców, ale żeby w ten sposób dzieci wykolejać i robić im wodę z mózgu? Odjechałem, nic im nie tłumacząc, bo to zdaje się kompletnie już stracone jednostki.

Polska to jednak stan umysłu, więc jeszcze jeden przykład, choć z zupełnie innej beczki.

Oto w miejscowości Ł, Podhale niestety, wybuchła jakiś czas ten, niedawno jednak całkiem, afera z powodu drzewa. Wedle legendy pod drzewem tym, lata temu, żeby nie powiedzieć wieki całe, pęcherz swój uwolnił z ciężaru uryny sam Karol Wojtyła, kiedy jako zwykły klechuś jeszcze, chadzał sobie po górach podglądając lubieżne zadki kozic. Miejscowa, silnie kruchtowa władza, na drzewie powiesiła pamiątkową tabliczkę informującą, że „Tu pod tym drzewem odpoczywał i załatwiał niezbędne potrzeby Karol Wojtyła, przyszły papież Jan Paweł II”. No, coś tak mniej więcej napisali.

Drzewo jednak uschło, co rodzi oczywiste pytanie, co też takiego spożywał wtedy pan Karol i czym sikał, że takie spustoszenie drzewostanu to wywołało.
I kiedy nadeszła nowa władza, nieco bardziej cywilizowana od poprzedniej, postanowiła drzewo ściąć, bo przy szlaku stoi i komuś na łeb spaść może. I wtedy były burmistrz, co to tę tabliczkę wieszał, wspierany przez grupę wiernych mu Hunów, do prokuratora pobiegł z donosem, że czyni się zamach na świętość, na relikwię znaczy się i do nieprawdopodobnego świętokradztwa dojść może. I co ciekawe prokuratura wszczęła postępowanie, a ponieważ w między czasie drzewo się jednak przewróciło, śledztwo weszło w związku z tym w inną fazę, bo istnieje uzasadnione podejrzenie, że ktoś temu drzewu jednak pomógł się przewrócić, co najpewniej jest przestępstwem obrazy uczuć religijnych, wraz z profanacją miejsca kultu religijnego na dodatek. Postępowanie ponoć trwa i końca jego nie widać.

Tak, to jest Polska, gdyby się ktoś pytał. 🕷

6 komentarzy dotyczących “Tak, taka jest Polska

  1. Barbro

    To Podhale jako stan umyslu to jakis motyw przewodni, ciagle powraca w roznych narracjach. Przypominam sobie jak czytalam jakies opowiadanie o ludziach Podhala, czyli goralach, a akcja dziala sie w dawnych bardzo czasach, i ci gorale robili strasznie prymitywne i brutalne rzeczy. Szczgolow juz dzis nie pamietam, ani tytulu tego opowiadania, ale autora pamietam dobrze: Isaac Bashevis Singer! Tak, tak, „nasz” noblista! Zdegustowana brutalnoscia narracji nie przeczytalam opus do konca. Singer to moj faworyt, przeczytalam chyba wszystko jego piora, a tu taki zgrzyt! Choc dzis, po latach, mysle, ze Singer moze pisal prawde, tylko mnie to sie nie podobalo. Wtedy. Moze ktos moze odswiezyc moja pamiec co do tego utworu? Podhale jest krajobrazowo piekne, ale ta „prosta” mentalnosc mieszkancow widac pozostala.

    Polubienie

  2. sugadaddy

    To ten fioł Macierewicz, namieszał tym wotowcom w głowach, że wróg będzie musiał zdobywać każdy dom, bo, to właśnie oni, wotowcy, będą bronić tych domów. No i kopią bunkry.
    Na marginesie – jakim bezmózgiem trzeba być, żeby kupować takie gówno?

    Polubienie

  3. ka-mi-la789

    Przecież w drzewie mieszka mzimu.

    Polubienie

  4. kamrat

    No taka jest,bo o take walczył styropian!

    Polubienie

  5. Ponieważ nic nie mówiło mi nazwisko Isaaca Bashevis Singera zajrzałem do Wikipedii i doznałem zdziwienia – dlaczego dotychczas nic na ten temat nie wiedziałem o tym pisarzu. Polskim Żydzie nagrodzonym przez Komitet Noblowski za jego twórczość literacką. W szkole nic, cisza w tym temacie była głęboka. Pieprzona polityka.

    Polubienie

    • Wencel jest Wielkim Poetą, Wildstein Wielkim Pisarzem, a Gulbinowicz niepodważalnym Autorytetem Moralnym. Mógłbym jeszcze coś o Wojtyle, ale to juz chyba nudne. A Singer…? Kto to jest Singer. Zwykły Żyd, paszkwilant, żaden tam Prawdziwy Polak. Nie liczy się w tym zacnym towarzystwie.

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: