Lekko modyfikując taktykę

Obserwując rozwój sytuacji, sugerował bym protestującym, a zwłaszcza tym, którzy w jakiś sposób ogarniają to organizacyjnie (pozdrawiam przy okazji kolegów i koleżanki z zaprzyjaźnionego squatu), by diametralnie zmienić podejście do policji.

Zmiana taktyki przyniosła już efekty w przypadku kościołów. Wymijające działania i dezinformacja spowodowały, że katonarodowa straż pilnuje obiektów, których nikt nie chce atakować. Stoją jak ciule i wypatrują wroga. Chłopaki na zdrowie, brandzlujcie się dalej.

Policjantów zaś trzeba zacząć kupować. Za swoje już dostali, wysłuchali tego co o nich myślimy, teraz zaczynamy ich „głaskać”, wykorzystując panujące wśród nich, dalekie od zadowolenia nastroje.

Czyli nawijamy: dziękujemy wam za ochronę, wiemy że się z nami prywatnie zgadzacie (przynajmniej niektórzy z was), więc nie pozwólcie sobą dalej tak pomiatać, nie pozwólcie by dalej, przymuszając was do poniżania ludzi, przyprawiano wam gębę bezwzględnych i bezmyślnych zomowców, chodźcie z nami!

To wasi przyspawani do foteli i rozwaleni w ciepłych gabinetach przełożeni, robią wam ten pijar. Za awans, za pieniądze. Za chwilę każą wam strzelać, bo Kaczyński z Kamińskim sobie tego życzą. I co będziecie strzelali? Jesteście tacy jak my, macie żony, dziewczyny, więc to co się dzieje dotyka także was. Nie jesteście ponad tym, macie przyszłość przed sobą, a świat nie kończy się na służbie w policji. Pomyślcie o tym skoro jeszcze nie pomyśleliście. Chodźcie z nami.

Jesteście fajnymi ludźmi, bezwolnie wplątanymi w w polityczną hucpę. Współczujemy wam. Chodźcie z nami.

To stara i sprawdzona metoda manipulowania róznymi grupami. Zazwyczaj się sprawdza. Jednocześnie przestrzegam – tak, to truizm – przed wmieszanymi w tłum prowokatorami i agenturą. Wyglądają tak samo jak my, niczym się nie różnią, fotografują, filmują tak jak i my wzajemnie się fotografujemy i filmujemy. Ale potem nie pokażą tego cioci, tylko będą was już pojedynczo wyciągać z domów. W samej Warszawie jest ponoć około setki takich działających pod przykrywką „demonstrantów”. Rozglądajcie się więc dookoła, nie dajcie się sprowokować.

PRZESŁUCHY

→ Funkcjonariusze z Katowic: „jesteśmy po stronie protestujących. Jako mężowie i ojcowie też chcemy, żeby kobiety miały wybór”

→ Oficer dochodzeniowy, duże miasto: „Jestem katolem, ale tym razem przegięli. Jestem po stronie protestujących. Trzeba temu powiedzieć nie. Zwrócę się do kolegów i koleżanek: umarzamy wszystko, co będzie związane z protestem. Żadnych mandatów ani wniosków do sądu w sprawie znieważeń, naruszeń czy profanacji”.

→Do Komitetu Antyrepresyjnego „Szpila” zgłosiła się grupa funkcjonariuszy z pytaniem, czy w razie gdyby odmówili wykonania rozkazów, mogą liczyć na pomoc. Komitet ma kontakt z grupą prawników, którzy pro bono wspierają osoby represjonowane przez władzę. 🕷