Zawsze się zastanawiam czy stan umysłu jest pochodną przynależności partyjnej, czy może odwrotnie przynależność partyjna jest pochodną stanu umysłu. Innymi słowy jak ktoś należy do PiS to wcześniej czy później musi skretynieć, czy też jak się jest kretynem to nie ma innego wyjścia, musi się należeć do PiS. To mój dylemat na dziś, proszę o pomoc w jego rozwiązaniu.
A punktem wyjścia jest taka oto sytuacja, która zdarzyła się na Dolnym Śląsku. Tamtejszy radny PiS Tytus Czartoryski, jako jedyny de facto sprzeciwił się przyznaniu Oldze Tokarczuk tytułu honorowej obywatelki Dolnego Śląska. Radny argumentuje to w charakterystycznym dla PiSu stylu, używając demagogicznych argumentów:
„Uważam, że nagroda Nobla już dawno przestała być nagrodą prestiżową. A pani Olga Tokarczuk zgodnie z jej sumieniem, w moim przekonaniu, swoimi wypowiedziami niszczy porządek moralny i obraża mój naród”.
I co sądzicie o przypadku Czartoryski (foto)? Nobel mało istotny, w zasadzie powód do wstydu, cios w porządek moralny, obrażony naród… To kretynizm nabyty, czy może jednak wrodzony, genetyczny że tak powiem. Efekt zapewne owego chowu wsobnego i nieustannego krzyżowania się tylko między sobą wszystkich tych postmagnackich popłuczyn z magnackimi nazwiskami? Stawiam na to drugie plus wpływ ciągłego przebywania w zdegenerowanym środowisku.
Rozwiążmy zagadkę o pochodzeniu idiotów: jesteś debil boś z PiSu, czy może jak jesteś debil, to tylko do PiSu? Jakie jest wasze zdanie?
A tak na marginesie Olga Tokarczuk odmówiła przyjęcia tytułu honorowej obywatelki Dolnego Śląska argumentując, że „podsycanie emocji towarzyszących temu wyborowi, jeszcze bardziej może zantagonizować mieszkańców Dolnego Śląska”. Więc bardzo się cieszę, jestem dumna, mówi pani Olga, ale serdecznie dziękuje, nie interesuje mnie udział w jasełkach. Cała Tokarczuk. 🕷
TABLOID ONLINE 
Obawa tego pana, ”niszczy porządek moralny” szczególnie mnie ”rozczuliła”. Familia Czartoryskich, była dość swobodnego prowadzenia.Bliskie kuzynowskie sympatie, jak najbardziej mogłyby wskazywać na wrodzone ”skretynienie.”;) Jakoś tak pod koniec życia, każdy z tej familii ”porządniał” i pragnął naprowadzać innych grzeszników, na uczciwą drogę. Skojarzenia z PiS-em więc, zasadne.:)
0
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I jeden i drugi przypadek ma miejsce. A na tego popaprańca – szkoda słów.
PolubieniePolubienie
Revelu,biez wodki etowo nie razbieriosz.
Mówisz pisowiec i jak „polam”-wszystko jasne.
PolubieniePolubienie
… jak „osram” wszystko jasne.
PolubieniePolubienie
No cóż panowie. W przeszłości popełnialiście błędy i teraz są skutki. Wiedźmy paliliście na stosach, a rozmnażaliście się z niewiastami. Stąd teraz tyle „ciemnego ludu” i to bez względu na status społeczny.
Dla wyjaśnienia: wiedźma = wiedzę ma, niewiasta = nie wie…
Pomyślności.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
wydaje się, że oba warianty tlumaczenia są prawidłowe. Niemniej warto jednak zadumać się nad losami niejednego sztandarowo mocno ulomnego umysłowo pisowskiego polityka, który odseparowany – nawet na krótki czas – od Partii-Matki-u, n iejednokrotnie ponownie zaczynał wykazywać objawy inteligencji i samodzielnego myślenia, co sklaniałoby do przyjęcia wniosku, że nie był idiotą od urodzenia. Oczywiście, powrót takiego polityka w objęcia wiadomej partii skutkuje natychmiastowym, modelowym wręcz zidioceniem, ale to juz inna przypadłość, najczęściej dajaca się wyjasnić tym, że – jak powszechnie wiadomo – prostytutka to zawód, kurwa to charakter, zaś PiS to partia dająca wszystkim popaprańcom mozliwośc spełnienia ich najskrytszych marzeń…
PolubieniePolubienie
Ten skretynialy polglowek niby ksiaze czrtoryski, trzeba by zapytac tego pisomana czy on z prawego loza, bo niejednokrotnie te wielmoza robili te dzieci po wsiach bo prawowita zona to kuzynka.
PolubieniePolubienie
Jednak dwa na raz. Sama genetyka aż takich pomyleńców nie umie wyprodukować. Tu potrzebny jest wpływ dodatkowy – w tym wypadku dobrej zmiany.
PolubieniePolubione przez 1 osoba