Pachołków Rosji zastąpiły pachołki Ameryki

Mamy w Polsce znów wojska okupacyjne. Po kilkunastu latach przerwy, okupacyjny korpus radziecki zastąpiony został okupacyjnym korpusem amerykańskim. Taka jest rzeczywistość i nie ma co udawać, że jest inaczej.

Nie ma w tym nic dziwnego, bo Polacy generalnie uwielbiają jak ich ktoś okupuje. Być okupowanym to było i jest marzenie niemal wszystkich pokoleń. Bez tego życie traci sens, co zresztą ukazały ostatnie bez okupacyjne lata.

Amerykanie przyszli tu jak po swoje, niby zapraszani a i owszem, ale pamiętajmy, że Ruscy też formalnie zostali zaproszeni a w zasadzie poproszeni żeby zostali w imię bezpieczeństwa Polski. Teraz to wyimaginowane bezpieczeństwo znów umacniamy otwierając bramy dla kolejnego agresywnego „sojusznika”. I obciągamy im lachę kto wie czy nie bardziej niż tamtym.

Teraz status armii okupacyjnej okazuje się wchodzi na wyższy poziom. Naród polski, którego emanacją i godną reprezentacją jest oczywiście rząd PiS, zgodził się by wedle jednej opcji goście, wedle drugiej najeźdźcy, czuli się tu bezpiecznie, w tym sensie, że nietykalni będą.

Zostali więc wyjęci spod polskiego prawa, mogą już bez przeszkód gwałcić, zabijać, kraść, bić, jeździć o pijaku po drogach, zaś za popełnienie przestępstwa nie będą sądzeni w Polsce, tylko w USA. Ewentualni poszkodowani dochodzący swoich praw lub odszkodowań, będą musieli jechać na proces do USA, oczywiście na własny koszt, jeśli w ogóle do jakiegoś procesu dojdzie. Bo praktyka wskazuje, że amerykańskie sądy wojskowe, bywają w takich sprawach nadzwyczaj liberalne. Wszystko da się wytłumaczyć stresem, będącym efektem ciężkiej i niebezpiecznej służby, choćby w tak dzikim kraju jak Polska.

Ale to nie wszystko, bo oto ich bazy będą eksterytorialne, czyli żaden Polak bez zaproszenia nie będzie mógł tam wejść. Żadna policja, żandarmeria, nic i nikt. Mają wypierdalać, bo tu jest Ameryka! Nie zamierzają też za nic płacić, bo to już jest nasz, polski problem żeby tych najemników utrzymać. No takie rewelacyjne wprost warunki wynegocjowała strona polska, tak oddała nas pod okupację kolejnego obcego mocarstwa, na dodatek jeszcze zarządzanego przez kompletnego idiotę z objawami wrodzonego kretynizmu. To jest proszę ja was ta nasza „wreszcie odzyskana suwerenność„, o której nieustannie tokował i tokuje pan Sebastian.

I nie miejmy złudzeń, jak coś się stanie, a wcześniej czy później się stanie, to Jankesi jak szybko weszli, tak szybko dadzą dyla, bowiem stwierdzą, że obrona tego czegoś nad Wisłą, strategicznie rzecz biorąc nie ma najmniejszego sensu. Sytuacja wróci więc do punktu wyjścia. Znów rozgoszczą się tu Ruscy, a i Niemcy zapewne może coś dla siebie uszczkną, bo tyle razy podawali nam już rękę a myśmy te rękę kąsali, więc teraz tą pokąsaną ręką wytrzaskają nas po ryju, dla zasady, żebyśmy znali swoje miejsce w szeregu. My wielcy gracze zagranicznej polityki!

I znów będziemy w niebo wzięci, bo znów niezmiennie i szczęśliwie okupowani. My dumny naród polski. 🕷

PS. Zadanie dla dociekliwych: lokalizacja sił amerykańskich przy zachodniej granicy Polski (generalnie na zachód od Wisły) oznacza:
a/ możliwość szybkiej ewakuacji w razie jakiegoś konfliktu zbrojnego;
b/ absolutny brak zaufania do tych regionów Polski w których PiS wygrywa i cieszy się największym zaufaniem.
Proszę też o inne propozycje.