ŻYCIE

Seks bez dozoru

Parę dni temu okazało się że na wieży widokowej gdzieś pod Wolsztynem, bzykały się dwie pary. Nagrały to kamery monitoringu. Aferę z tego zrobił burmistrz Lis, uznając, iż mieliśmy do czynienia z przypadkiem nieobyczajnym. Ochoczo oczywiście wtrąciła się w to prokuratura, przynajmniej z jak rozumiem dwóch powodów.

Bo po pierwsze nagranie z tej sympatycznej zapewne orgietki dwóch zaprzyjaźnionych być może par, wyciekło do internetu, a to oznacza, że ktoś z tego całego miejskiego monitoringu zwyczajnie je upublicznił. Więc w moim przekonaniu ściganie operatora systemu, a nawet burmistrza, z artykułu 191a KK jest jak najbardziej uzasadnione. Przypomnijmy, że chodzi w tym artykule o to, że kto utrwala lub rozpowszechnia wizerunek nagiej osoby bez jej zgody może posiedzieć nawet 5 lat. Nie sądzę szczerze mówiąc, aby obie pary zgodziły się na publikowanie swoich wyczynów, bo przede wszystkim nikt je o taką zgodę nie poprosił, choćby dlatego, że jak na razie są nieznane. Poza tym jestem wręcz przekonany, że była to absolutnie prywatna aktywność, więc dymali się dla przyjemności a nie dla fejmu. Podsumowując, może być tak, że za to bezprawne rozpowszechnianie zdjęć wsadzą burmistrza Lisa, bo to on sprawował niewłaściwy nadzór nad monitoringiem i nie zapobiegł wyciekowi danych.

Po drugie, owa prokuratura chwali się, iż będzie również ścigać – jak to ładnie powiedziano – za „dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym”. I powiem szczerze, że osobiście to mam z tym duży problem. Bo odkąd to seks jest czynem nieobyczajnym? Więc albo ten prokurator jest byłem księdzem, albo o seksie wie tylko tyle, co naoglądał się w niemieckich hard pornosach, ulubionych nota bene przez większość polskich księży i zapewne też co niektórych prokuratorów.

Śmiem też dyskutować z tym „miejscem publicznym”, bo jakim to miejscem publicznym jest wieża widokowa na zadupiu, gdzie wokół tylko wiatr hula, a od czasu do czasu wilki nawet wyją? No nie bardzo to się kupy trzyma. Gdyby chcieli się dymać na widoku, czyli w owym publicznym miejscu, to zrobiliby to na ławce w ruchliwym parku, albo w Promenadzie Stylu przy Kocha, gdzie najpewniej ktoś by ich zobaczył, a nawet im zazdrościł.

Ale całe to zamieszanie przez to, że oczywiście nadal, albo znów, obowiązuje u nas uniwersalna stalinowska bodaj zasada, że daj mi człowieka a ja mu wszystko udowodnię. Mimo – uspokajam tu wrażliwych na punkcie gender (czyli płci) – bzykali się tam na tej wieży pani z panem i pan z panią.

Jednak to oczywiście o niczym nie przesądza, bo zasadnicze pytanie, które postawi prokuratura brzmi: czy bzykający się byli małżeństwem i to koniecznie po ślubie kościelnym, bo jeśli nie, to na bank mamy do czynienia z cudzołóstwem, rozwiązłością, lub nawet gwałtem za przyzwoleniem. Od razu też mówię, że nie liczy się ślub cywilny, ani tym bardziej ewentualne zaświadczenie, że byli narzeczeństwem, bo oba te przypadki nie uzasadniają rozwiązłości jaką bezwzględnie jest bzykanie się bez ślubu a ślub – powtarzam – może być tylko kościelny!

Istotne też dla prawidłowej oceny czyny jest to, czy bzykali się z wytryskiem, czy bez i mam nadzieje, że prokuratura zabezpieczyła tu ślady. A jeśli był to seks z wytryskiem, nie daj bosze pozamacicznym, no to mamy dodatkowo jeszcze przypadek morderstwa z premedytacją.

Tu widzę oczywiście przestrzeń do popisów wokalnych mafiozów z Hordy Siurów, którzy niezwłocznie powinni przygotować stosowny społeczny akt oskarżenia przeciwko grzesznikom i bezbożnikom, a dodatkowo doprowadzić do opublikowania ich wizerunków, pełnych danych osobowych ich oraz koniecznie ich rodzin, najlepiej w Telewizji Trwam lub jako ogłoszenie społeczne w tygodniku NIedziela. Ewentualny proces powinien się odbyć w najszybszym możliwym terminie, koniecznie przed sądem kościelnym a nie cywilnym, bo wiadomo, że to jest Polska, gdzie prawo boskie jest ponad tym stanowionym.

A w ogóle To skandal, że w katolickiej Polsce nadal uprawia się seks i to jeszcze bez dozoru. 🕷

3 komentarze dotyczące “Seks bez dozoru

  1. Aferę zrobił burmistrz Lis z zazdrości, że to nie on bzykał…

    Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    A ja bym bronił burmistrza.
    Jesli czytać ze zrozumieniem to
    Burmistrz Wolsztyna Wojciech Lis wydał oświadczenie, w którym
    „z ubolewaniem” potwierdził, że do internetu „wydostał się fragment zapisu z wewnętrznego monitoringu wizyjnego należącego do Urzędu Miejskiego w Wolsztynie”.
    Zostały już wdrożone niezbędne procedury celem wyeliminowania podobnych incydentów w przyszłości – zapewnił burmistrz.
    Czyli umieszczenie w internecie fragmentów z monitoringu
    Dodał, że o sprawie powiadomił organy ścigania.
    O ile rozumiem o ukaranie tych …….co nagranie udostępnili.
    Myle sie?
    Chyba nie, jesli dobrze odczytuje doniesienia prasowe.
    https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-uprawiali-seks-na-wiezy-widokowej-nagranie-wycieklo-do-inter,nId,4640709

    Polubienie

    • burmistrz wyraził „ubolewanie” co nie zmienia faktu iż szwankuje nadzór, lub go w ogóle nie ma. Poza tym co również istotne, prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące „dopuszczenie się nieobyczajnego wybryku w miejscu publicznym, zgodnie z art. 140. Kodeksu wykroczeń”. Seks w Polsce generalnie jest nieobyczajny, zas ten który nie prowadzi do prokreacji to w zasadzie przestępstwo. Więc w sumie trochę się co do interpretacji faktów zgadzamy, ale trochę się – jak rozumiem – nie zgadzamy. Poza tym to jest Tabloid, interpretacja wszystkich faktów jest tu dość swobodna, o czym jako długoletni bywalec doskonale wiesz. PZDR

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: