Narracja w sprawie Tupolewa jest od lat niezmienna, tak jak od lat niezmienny jest stan zdrowia Macierewicza – nieuleczalna psychoza maniakalna. Nie wiem już po raz który (sorry, ale nie liczę) dowiedzieliśmy się iż – tu zacytuję pacjenta – „przyczyną katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku był wybuch„.
Wybuch był oczywiście efektem zamierzonego działania, zaś „materiał wybuchowy został znaleziony przez laboratoria polskie, ale także przez laboratoria jednego z naszych sojuszników w ramach NATO”.
Niestety, z jakiś powodów nie można było się dowiedzieć o które to państwo chodzi. Najpewniej jest to państwo, które istnieje tylko w nieograniczonej przez chorobę wyobraźni Macierewicza, podobnie jak te bomby których nie sposób już zliczyć. Myślę, że te które do tej pory „odnaleziono”, wirtualnie rzecz jasna odnaleziono, wystarczyłoby do zrównania z ziemią średniej wielkości państwa gdzieś na świecie.
O dziwo, zgodzę się tylko z jednym zdaniem, które wypowiedział ten idiota, a mianowicie, „ta manipulacja miała olbrzymie znaczenie dla okłamania opinii publicznej polskiej i międzynarodowej”. Nic bardziej sensownego twórca kłamstwa smoleńskiego i całej tej iluzji nie mógł powiedzieć, a wiedział co mówił, bo o sobie mówił.
Nie chcę dalej znęcać się nad chorym człowiekiem, bo to prawdopodobnie mało etyczne, choć z drugiej strony przyznam wam się, że istnieją tacy chorzy, których dręczenie może sprawiać wyjątkową przyjemność, zwłaszcza jeśli oni nieustannie dręczą nas. Czyli wet za wet się należy i aż ręka swędzi, nie wspomnę o nodze, by z takiego prawa skorzystać.
Jedyne co napawa niewielka nadzieją, jest stwierdzenie Antka, iż „to oznacza, że sprawa dramatu smoleńskiego zostaje wyjaśniona. To eksplozja zniszczyła ten samolot”. Czyli co? Mamy finał, koniec śledztwa, koniec nieustannego pierdolenia o bombach, jebanych parówkach, wybuchach, falach uderzeniowych, trotylu… To naprawdę koniec!? Więc jednocześnie powstaje pytanie: jak teraz dalej żyć panie Macierewicz? Jak żyć!? I co z tymi wszystkimi kretynami, którzy wychowali się na pańskich teoriach? Czy odnajdą się w tej nowej sytuacji?
✦
PS. I jeszcze coś na dobry i wesoły koniec:
„Na wewnętrznej stronie poszycia samolotu zostały znalezione ślady materiału wybuchowego RDX, który był używany i jest używany przez różnych lewackich i postkomunistycznych terrorystów”
Basen musiał być nie tylko pusty, ale bardzo, bardzo głęboki. Świadkowie mówią, że na dnie niecki do tej pory jest jeszcze wgłębienie po uderzeniu głowy Antoniego. 🕷
TABLOID ONLINE 
Co do konkluzji,dotyczącej diagnozy personalnej,pełna zgoda.Jednak przez całe 10 lat z okładem,nikt jakoś nie raczył na wyciągnięcie wniosku podstawowego,czyli; kto na tym zyskał.Gdyż sam Sz.Antek ,robi’ już 10 lat za temat zastępczy.
Może nie do końca,ponieważ korzystając z fobii Prezesa,okresowo podjudza (jak to pięknie brzmi) do kolejnych erupcji rusofobii.Co jak co,ale Rosja na pewno nic nie skorzystała na katastrofie smoleńskiej,Zaś biorąc pod uwagę kilkunastoletnie falowanie nastrojów i rzadkich prób uregulowania wzajemnych stosunków,tylko straciła.Dziwnym trafem
ZAWSZE gdy wzajemne anse miały się ku końcowi,COŚ musiało się stać,żeby do tego nie doszło.Efekty tego zawsze! nas drogo kosztują.I to w miliardach $.Może dlatego też obca ,opaczność’ dba,żebyśmy nigdy nie mieli myślącego szefa MSZtu.Mógłby przecież obudzić Prezesa z amoku.A to już grozi( w rachunku ciągnionym)kataklizmem kadrowym.
PolubieniePolubienie
Przeraża mnie to, że kandydujący do polityki nie podlega badaniu odpowiedniej komisji lekarskiej, szczególnie powinien być przebadany przez zespół psychiatrów i psychologów. Nawet facet do obsługi szambiarki przechodzi stosowne badanie, natomiast facet który steruje losem Polaków takich badań nie przechodzi. Takie badania uchroniły by kraj przed groźnymi facetami pokroju Pana M. Takich panów M. w naszym parlamencie jest bez liku z pewnym panem K. na czele.
PolubieniePolubienie
Mam wrażenie że to napisał Urban ponieważ on ma taki chamski i napastliwy styl.
PolubieniePolubienie
O w mordę, wreszcie zostałem zdekonspirowany.
PolubieniePolubienie
W każdym towarzystwie MUSI znaleźć się przynajmniej jeden Prawdziwy Polak. Współczuję Iwonkom, które muszą czytać ich wpisy.
PolubieniePolubienie
Inny język jest dla dobrej zmiany niezrozumiały
PolubieniePolubienie
Antek nie jest szaleńcem. to jest gra zdrajcy. Kreacja, która zapewnia mu bezkarność pomimo rozwalenia naszego wywiadu, spalenia kontaktów operacyjnych, zniszczenia naszej obronności. Czyim agentem jest pozostawiam już wam do namysłu.
PolubieniePolubienie
Mądrol WSI , ubecji , lub podobnych gwiazdozbiorow powtarza I walkuje swoja mantrę . Sam parówa, to o nich
pierdoli. Z calej argumentacji jego prostacki łepek tylko to potrafil zapamietac. Szkoda, ze jest juz epigonem gatunku, bo zawsze raźniej jak nisza umyslowa jest w stadzie , bo latwiej obserwowac debili I stosowac zasady oddzialu zamknietego
PolubieniePolubienie
Koniecznie trzeba powiadomić naszych sojuszników w Nato i wypowiedzieć wojnę Rosji
PolubieniePolubienie
Potrafisz uzasadnic to co napisales?
PolubieniePolubienie
Dla mnie to jest WIELKI PATRIOTA wbrew faktom przez wiele lat odwraca kota ogonem byle tylko wykazać że sprawcami katastrofy gdzie ginie najwyższa ksoba w państwie nie są Polacy. A SĄ !!!!!!!!!!!
PolubieniePolubienie
Może chodzi o to państwo San Escobar?
PolubieniePolubienie
A co w tym chamskiego? Cały Antoś nikt nie ma wątpliwości że ma chory łeb
PolubieniePolubienie
Opozycja ma 3 lata na przekonanie „ciemnego luda” , że to prezydent Kaczyński wraz z bratem Jarosławem są winni tej katastrofy. Przecież o lądowaniuniu w Smoleńsku decydował prezydent. Od 8.26 rozmawiał z bratem a o 8.36 dyr.Kazana na pytanie kpt. Protasiuka „co robimy Panie dyrektorze”, usłyszał odpowiedź „pan prezydent nie podjął jeszcze decyzji”! Dlaczego? Bo pan prezydent rozmawiał jeszcze z bratem! Oni rozmawiali ze sobą do momentu katastrofy! I to jest cała prawda o tej tragedii! Do tragedii w Smoleńsku by nie doszło, gdyby w 2008 roku dowódca TUPOLEWA wykonał rozkaz Zwierzchnika Sił Zbrojnych i wleciał w przestrzeń powietrzną Gruzji. Samolot zostałby strącony, gdyż naruszyłby przestrzeń powietrzną kraju na terenie którego trwały działania wojenne.
PolubieniePolubienie