Aktywistka Małgorzata Szutowicz (jest osobą transpłciową i posiada męskie dane metrykalne – na zdjęciu po prawej) została zatrzymana przez policję. Aktywistka została skuta kajdankami, nie pozwolono jej założyć ani butów ani skarpetek. Na pytanie dlaczego nie może ich założyć, policjant odpowiedział: „bo jestem chujem i mam satysfakcję, że nie możesz założyć skarpet.”
Przez długi czas nie można też było ustalić gdzie przewieziono zatrzymaną i pod jakim zarzutem została zatrzymana.
Prawdopodobnie chodzi o to, że aktywistka jest podejrzewana o atakowanie furgonetki jeżdżącej po Ursynowie i emitującej przez głośniki hasła przeciwko osobom LGBT, oraz eksponującej rozczłonkowane płody poaborcyjne.
To są standardy dudziej Polski.
A jeszcze w niedzielę wieczorem Kinga Duda mówiła:
„Chciałabym zaapelować do państwa o to, by nikt w naszym kraju nie bał się wyjść z domu. Niezależnie od tego, w co wierzymy, jaki mamy kolor skóry, jakie mamy poglądy i kogo kochamy, wszyscy jesteśmy równi. Wszyscy zasługujemy na szacunek. Nikt nie zasługuje, by być obiektem nienawiści.” Więc pytam, gdzie jest teraz Kinga, bo może miała by okazję wykazać się jako prawnik.
A tak BTW… skoro na busie wypada pokazywać zdefragmentowane płody a protestujących przeciwko temu zgarnia policja, to czy wypada również na busie pokazywać zdefragmentowanego [-ocenzurowano-] i co na to policja, no i Macierewicz co na to? Według mnie powinno mu się to podobać. 🕷
TABLOID ONLINE 
Mamy już państwo policyjne więc nic nie dziwi
PolubieniePolubienie