POLITYKA

Premia za lojalność

Jak tylko policjanci zakończą udział w czwartkowych procesjach, odstawią baldachimy które dźwigali i zdejmą galowe mundury które przy okazji mocno zszargali, mogą powoli ustawiać się w kolejce do kasy. Do wypłaty będą ekstra nagrody. Za lojalności, gotowość i gorliwość.

W ustawie wspierającej służby mundurowe (ale tylko te podległe Kamińskiemu) są przewidziane specjalne premie motywacyjne dla funkcjonariuszy, którzy mogli by odejść, ale władza na siłę chce ich zatrzymać, bo to zawsze parę pałek więcej. Co miesiąc dodatkowo do kieszeni policjanta w zależności od stażu, będzie wpływało od 1500 do nawet 2500 tysiąca złotych. Ostry sprzeciw wobec tej de facto podwyżki dla najwierniejszych zgłosiło ponoć ministerstwo finansów („nie stać nas, idzie ostry kryzys, nie pakujmy się w takie samobójcze zobowiązania”), ale zostało to zignorowane. Rząd postanowił, że kasa ma być i bez dyskusji, bo czasy nadchodzą faktycznie ciężkie, zwłaszcza dla władzy i ktoś musi jej bronić jak będzie trzeba.

Za chwilę też podwyżki, sorry… premie znaczy się, dostaną zapewne ci nieco młodsi, bezstażowi, ci co wychodzą na ulice, by bez opamiętania napierdalać ludzi i to napierdalanie coraz bardziej się im podoba. Ich trzeba wynagrodzić szczególnie, bo jak się sypnie kasą, to napierdalanie ludzi będzie dla nich jeszcze bardziej przyjemne niż jest teraz.

W zasadzie – tu podpowiadam rozwiązanie zwiększające efektywność funkcjonariusza – powinno się wprowadzić stawkę akordową, tzn. jeden cios pałką – powiedzmy 10 złotych premii plus VAT. Byłaby to stawka motywacyjna jak najbardziej, bo wtedy rachunek jest prosty: im więcej ciosów pałą, tym więcej kaski do kieszeni. Widzę już tę zdrową rywalizację i te gabloty na ścianach komend, z bohaterami wykonującymi np. 350% normy. Tacy Pstrowscy policji!

Trochę, ale tylko trochę żal mi żołnierzy, bo znów zdaje się ich wychujano, no ale tak to jest jak się nie jest na pierwszej linii wewnętrznego frontu walki o porządek. Więc może wreszcie ruszyli byście koledzy dupy, bo za moment, jak plotki mówią, „premie motywacyjne” dostaną ci trampkarze z WOT. To oczywiste, bowiem nie jest żadną szczególną tajemnicą, że szykuje się ich, do aktywnego odgrywania roli zmilitaryzowanych rezerw policji, takiej nowej odmiany ZOMO. Chodzi o to, że jak kulsony będą wymiękać, to znaczy nie ogarniać sytuacji, wtedy za szable i pały chwytają trampkarze i ruszają do boju, by wzmocnić obwody kolegów. Więc rozumiecie państwo oficerowie & oficerki, że do obrony wartości demokratycznych trzeba ich jakoś zachęcić, zmotywować, podkręcić zaangażowanie. I to się stanie, za sprawą owych „premii motywacyjnych”. Ale nie zazdrośćcie im, bo to przecież wasi koledzy.

Acz, chłodno na to patrząc, to podstawowy wniosek jest taki obywatele żołnierze, oficery & oficerki, że tak naprawdę to zostaniecie podwójnie wychujani. Smutne, ale nie beznadziejne.

Zastanówcie się bowiem czy naprawdę musicie być gorsi. Może trzeba działać? Złóżcie jakieś zobowiązanie, wykażcie się patriotyczną inicjatywą, włączcie się do walki o lepszą Polskę, ciągle jest jeszcze czas, przedyskutujcie to z marszałkiem Błaszczakiem, zagrajcie va bank: będą premie dla nas, będzie działanie. A wtedy rozgrzejecie czołgi, odkurzycie gaziki, wyczyścicie kałasze, przesmarujecie bagnety (koksowniki na razie nie potrzebne, więc niech spoczywają w pokoju) i obstawicie każdy róg ulicy, zablokujecie każde skrzyżowanie, żadna kurwa, ani menda, ani hołota, żaden antypaństwowy warchoł się nie prześlizgnie. Pod waszą opieką ludowej władzy nic złego się nie przydarzy. To co, przemyślicie sprawę? 🕷

5 komentarzy dotyczących “Premia za lojalność

  1. Panstwo policyjne to panstwo, w ktorym policjant zarabia wiecej od nauczyciela…. Banner Solidarnosci uczelnianej, nad wejsciem do gmachu glownego politechniki, 1980 rok…

    Polubione przez 1 osoba

    • Appenzeller

      W tej sprawie, jako żywo, Lenin miał rację. A bijące serce jest przerażonej władzy potrzebne jak powietrze.

      Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    Dostana premie to i dostana nowe zabawki
    „Policja dozbraja oddziały prewencji. Przygotowania na wypadek demonstracji?
    Ponad 30 milionów złotych zamierza wydać policja w najbliższym czasie na dozbrojenie oddziałów prewencji.
    za ponad 16,5 mln policja chce kupić specjalistyczne pojazdy wyposażone w armatki wodne.
    2 mln zł, KGP planuje wydać na ręczne i plecakowe miotacze pieprzu, zapasy mieszanki pieprzowej i granatniki jednostrzałowe.
    odziały prewencji mają zostać wyposażone w nowy sprzęt ochrony indywidualnej policjantów: kaski za 5 mln zł, maski przeciwgazowe za 2,5 mln zł, natomiast nowe tarcze to koszt ponad 1,5 mln zł.
    Zakupy te mają zostać zrealizowane jeszcze w do końca czerwca
    https://wiadomosci.wp.pl/policja-dozbraja-oddzialy-prewencji-przygotowania-na-wypadek-demonstracji-6519257360266881a
    Jakis komentarz??

    Polubienie

  3. Nie do końca rzetelnie. Po pierwsze żołnierze zawsze mieli i nadal mają lepsze pensje od policjantów i wszelkie inne dodatki do tych pensji. Po drugie czy zazdrości pan autor pracy „kryminalnym”, babrania się w tej patologii, całym przestępczym świecie, począwszy od drobnych kradzieży, włamań, a skończywszy na morderstwach, pedofilii, narkotykach? Nocne telefony, ściąganie z wolnego czy świąt to też nic przyjemnego. Można powiedzieć: no cóż, taki wybrali zawód. Można, ale wtedy trzeba patrzeć i oceniać całościowo. Może warto by było popytać samych policjantów jak oni to wszystko widzą i z czym muszą borykać się każdego dnia. Myślę, że pan autor nie chciałby się zamienić rolami. System niszczy nie tylko prawników, lekarzy, wolne media 😦

    Polubienie

    • Droga Pani Barbaro, pan autor nie ma najmniejszego zamiaru zamieniać się z kimkolwiek na jakikolwiek zawód, bo to mu do niczego nie potrzebne. To po pierwsze, po drugie o ile się orientuję do policji/milicji nie wcielają siłą, więc – tu abstrahuję od pieniędzy jakie się zarabia – jak nie pasi atmosfera, środowisko i ogólne warunki – to zawsze można się przekwalifikować. Generalnie do policji stosunek mam mieszany, czyli w skrócie: tak dla kryminalnej, nie dla politycznej. Ta polityczna zaś znacząco wpływa na wizerunek policji jako całości, a styl w jaki policjanci spełniają swoją rolę bywa od paru lat zazwyczaj daleki od przyzwoitości. A poza tym to jest tylko blog, żadna tam prasa regulowana prasowym prawem, więc tu nie musi być rzetelnie, tym bardziej, że nie trudnię się dystrybucją informacji, tylko wyrażam swoje prywatne opinie i odnoszące się do doskonale znanych faktów. Tak, staram się przy okazji podkręcać atmosferę bo uczę się populizmu od PiSu.

      Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: