Zakaszleć dziada

Siostry Karnowskie za pomocą swojego brukowca donoszą, że są „zszokowane” tym pomysłem, ale to nic dziwnego, bo one, te siostry znaczy się, są zszokowane już wszystkim co je otacza, łącznie z tym, że są siostrami a nie braćmi jak początkowo wmawiali im rodzice.

A teraz co ich aż tak bardzo „zszokowało„?
No to zerkamy na fejsa. A tam skrzykuje się opozycyjna grupa internautów, która chce się do Kaczora dobrać sposobem.

„10 maja robimy nielegalnego zgromadzenia, aby kaszleć pod domem Jarosława Kaczyńskiego”.

Organizatorzy apelują, aby kaszlanie było głośne, szczere i wydajne, oraz żeby na wszelki wypadek pamietać o maseczkach i zalecanych odstępach między kaszlącymi. Odzew na apel jest duży, bo do 10 maja jeszcze trochę czasu, a już ponad 50 tysięcy ludzi zadeklarowało zainteresowanie akcją, a przynajmniej 10 tysięcy mówi, że stawi się na Mickiewicza 49 osobiście. Sam zadeklarowałem, że do tego zbiorowego dychania się przyłącze z największą przyjemnością. Jak już kaszleć to z sensem i mieć jasno sprecyzowany cel.

W prawicowych mediach, nie tylko u wspomnianych sióstr, wrze i oburzenie na całego, wrze też i się burzy pianę tocząc szeregowa pisbiomasa, co prowadzi do jakże oczywistego i smutnego w sumie wniosku, że to nie tylko idioci, ale strasznie jacyś nerwowi ludzie. Bo tylko znerwicowany idiota jest w stanie uwierzyć, że ileś tam ludzi faktycznie przyjdzie pod tę kaczą budę, żeby sobie pokaszleć a przy okazji pogrozić pięścią dyktatorkowi. Ci prawoskrętni w ogóle nie czają bazy, nie odróżniają fikcji od rzeczywistości, zaś coś takiego jak poczucie humoru, to zjawisko dla nich całkowicie obce i nieznane.

Zresztą mają też wyraźny problem z czytaniem, lub rozumieniem tego co ewentualnie przeczytają, bo organizatorzy happeningu wyraźnie zaznaczają, że cała akcja ma charakter satyryczny i odbędzie się jedynie na Fejsie. Oczywiście jeśli ktoś ma ochotę, to droga wolna, niech przejmuje inicjatywę w inny sposób, „my nie mamy nic przeciwko temu”.

Myślę sobie, że na te innego typu inicjatywy, przyjdzie wkrótce czas i co się odwlecze to nie uciecze. Zdążymy sobie jeszcze przez rezydencją Jego Wysokości Kaczora II odpowiednio poszaleć. Na razie kaszlenie to na tym przynajmniej etapie, najłagodniejszy wymiar kary jaki może go spotkać, bo od czegoś trzeba zacząć.

Najciekawsze a może i najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że – jak donosi wiewióra ulokowana w komendzie stołecznej – na happening dała nabrać się milicja, bowiem już poszły radiogramy, aby na ten czas do Warszawy ściągać dodatkowe siły milicyjne, zaś począwszy od 8 maja zamknąć dla ruchu cały newralgiczny kwadrat (Mickiewicza-Potocka-Solskiego-Drużbackiej). Sąsiadom Kaczora serdecznie współczuję.

A tak przy okazji, może wy macie pomysł jak pozbyć się szybko i skutecznie uciążliwego sąsiada i tego kaczego gniazda, które dezorganizuje wam życie Nie krępujcie się, piszcie!

Zaś co do sióstr Karnowskich jeszcze… Otóż info o próbie zarażenia Kaczora koronawirusem poprzez uciążliwe i długotrwałe kaszlenie/kasłanie, kończą błagalnym apelem:
„W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej – teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!”

No co, pomożemy tym okurwieńcom? 🕷

BYĆ MOŻE PRZYDATNE LINKI:

☛ Grupowe kaszlenie pod domem Jarosława Kaczyńskiego

☛ Dziennikarka Oko Press ścigana przez milicję

☛ Fotoreporter Wyborczej stanie przed sądem. Filmował pałac Kaczora