Jeśli rzeczniczka PiS Anita Czerwińska mówi, że „wszelkie doniesienia o rzekomych planach wprowadzenia stanu wyjątkowego lub innego stanu nadzwyczajnego są wyssanymi z palca insynuacjami. Nie mają nic wspólnego z rzeczywistością”, to znaczy, że mają wiele wspólnego z rzeczywistością, a w zasadzie to już pewnik. Poza tym kto przy normalnych zmysłach wierzyłby takiej rzeczniczce. To wyciągany od czasu do czasu nieświeży dość królik, zabawka do pociągania a cycek.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że Kaczor czuje, iż jest już w dupie i może stracić władze, więc z zemsty spierdoli nam wszystkim życie, bo obowiązuje stara sprawdzona zasada, że władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy. Nie wiem czy będzie to stan wojenny, nadzwyczajny, czy wyjątkowy – jak go zwał tak go zwał, bo w przypadku PiS nie ma to najmniejszego znaczenia – ale wisi on nad nami jak ten od dawna oczekiwany deszcz. Sprawy zaszły na tyle daleko, że na biurku u Dudy leży już odpowiedni dokument i całkiem nowy długopis, żeby nie daj bosze się nie zaciął.
Co ciekawe w gotowości jest też Błaszczak. Mój stary, dobry znajomy, ciągle jeszcze oficer wojska mówi, że właśnie wstrzymano im wszystkie urlopy, a ci którzy są na urlopach, zwłaszcza z terminem powrotu już po 10 maja, dostali polecenia jego przerwania i natychmiastowego stawienia się w jednostce.
Być może szykuje nam się jakiś bal. Na Tytanicu. No chyba, że gdzieś po drodze ktoś znów coś spierdoli. 🕷

W pierwszej kolejności martwić się należy o ich stan umysłu. To niebezpieczni psychopaci
PolubieniePolubienie
Czy to jest jej prawdziwe nazwisko?
PolubieniePolubienie