Nominacja pana Żalka na ministerialne stanowisko, dowodzi, że kacza ekipa sięga już do najgłębiej zaszytych i jakościowo wyjątkowo chujowych „zasobów kadrowych”. Powiedzmy szczerze: żalek dupę ściska jak się to obserwuje.
Jak ktoś słusznie zauważył w tej sytuacji brakuje tylko nominacji dla Marka Suskiego na ministra nauki.
Po tej zaskakującej nominacji, rządzie mamy mocną intelektualnie reprezentację Podlasia, bo obok tegoż Żalka, są jeszcze minister edukacji Dariusz „Frankenstein” Piontkowski i geniusz cyfryzacji Adam „Faflun” Andruszkiewicz.
Podlasianie, szukajcie dalej, zaraz na ministra zdrowia potrzebny będzie jakiś weterynarz. 🕷
Nie było głupszego? NIe starają się coś, albo rzeczywiście ławka dramatycznie krótka
PolubieniePolubienie
Nauczyciele z tvpis też są z Podlasia.
PolubieniePolubienie
A… rozumiem, taka karma
PolubieniePolubienie
Ach , te nominacje. Prezes nie będzie musiał używać papieru toaletowego.
PolubieniePolubienie
„Frankenstein” – dokładnie tak samo powiedzialem jak zobaczyłem tego mutanta i nawiasem mówiąc, wyjątkowa bestie
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A u Was Murzynów biją !!!
A szeregowy poseł jest żoliborskim inteligentem, którego ojciec był oficerem AK, a matka bohaterem Powstania Warszawskiego .
A Witek, Błaszczak, Terlecki, Kuchciński, Szydło, Kempa, Zalewska to sroce spod ogona wypadli ? Inteligencja PiS-owska jest zjawiskiem ogólnopolskim.
Gdyby szeregowy poseł kazać zrobić swojego kota ministrem, to Morawiecki wykonałby to z pieśnią na ustach, a Duda w te pędy wręczyłby mu nominację, a siostry Karnowskie ścigałyby się z braćmi syjamskimi Sakiewiczami w wychwalaniu kompetencji nowego ministra.
PolubieniePolubienie