EXTRASY okruchy życia

A co będzie jak Anżej kopnie?

Czyli wyszło jednak na to, na co miało wyjść. Pana prezydenta po raz kolejny – nie owijając w bawełnę i nazywając rzeczy po imieniu – zrobiono w chuja. No bo powiedzmy sobie szczerze, odwołać Jacka Kurskiego po to, by za pół godziny zrobić go doradca zarządu TVP, w sumie z taką samą władzą jaką miał, to jest naprawdę brutalne wydymanie pana prezydenta, nie dość, że od tyłu to jeszcze bez użycia mydła (chociażby bakteriobójczego).

Wyobrażam sobie nawet co teraz czuje pan Anżej, jak jest wkurwiony i upokorzony i jeśli wieczorem jeszcze nie pije, to z pewnością zaraz zacznie pić. Ja na jego miejscu piłbym chyba na umór. Być naiwnym jak dziecko, nie rozumieć tego, że jest się naiwnym, a teraz na własnej dupie się przekonać jak bardzo jest się naiwnym, to naprawdę jest wystarczający powód do uwalenia się w trupa.

Jakiś perspektywiczny zysk z tego?

Raczej nie. Ale hipotetycznie to wszystko jest możliwe. Bo załóżmy, że Anżej ma jednak jaja, coś mu tam zostało i zakładając, że wygra te wybory, to nie wykluczam, że jaja się odezwą a testosteron uderzy do łba.

Być może już tli się w nim plan zemsty, odegrania się i pokazania kto tu kurwy nędzy w tym jebanym burdelu rządzi. Więc – kontynuując – wcale nie byłbym pewny, czy po maju, po wyborczym sukcesie, pan Anżej dalej będzie panem Długopisem i bez szemrania będzie podpisywał wszystko, co mu podsuną, chybcikiem i bez dyskusji.

Nie jest to gość z mojej bajki, ale życzę mu, by się ogarnął, zdobył się na odrobinę odwagi, żeby pokazał rogi (broń panie bosze nie chodzi o te ewentualnie po żonie) i żeby na tyle na ile go stać, zagrał kaczorowatym na nosie. No wreszcie coś by się działo. Tyle tylko, czy on będzie miał te jaja…? 🕷

4 komentarze dotyczące “A co będzie jak Anżej kopnie?

  1. wilma47

    A już myślałam, że masz jakieś super informacje i piszesz, ze Andżej kopnie … w kalendarz …;(.

    Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    Oj lekarstwo na pamięć trzeba sobie zaordynować!!
    Dlaczegoż to PAD ma sie czuć upokorzony czy obrażany??
    Jesli dalej mu w głowie tkwi dawniejsza „laudacja”
    Zapomniałeś juz?
    No to sobie przypomnijmy
    ” Miał być to dzień Beaty Szydło, która została desygnowana na premiera.
    Ale dla prezydenta Andrzeja Dudy najważniejszy tego dnia był Jarosław Kaczyński.
    – Jest pan wielkim politykiem, wielkim strategiem. Jest pan także wielkim człowiekiem
    Bo to pan zdecydował , że to ja będę kandydatem na prezydenta – mówił Andrzej Duda do Jarosława Kaczyńskiego, którego nieustannie tytułował „panem premierem”, choć kilka chwil wcześniej wręczył nominację na ten urząd Beacie Szydło.
    To było z jednej strony ryzyko polityczne – mówił o mianowaniu jego i Szydło do dwóch ważnych wyścigów wyborczych. – Trzeba i wielkiej odwagi, i determinacji, by czegoś takiego dokonać. Trzeba być wizjonerem – dodawał.
    -Wszyscy w Polsce wiedzą, że to pan jest liderem PiS. Trzeba być wielkim człowiekiem, wielkim patriotą, absolutnie przekonanym do realizacji swojej idei, budowy silnej Polski, idei którą ma PiS, żeby mimo oczywistych, jak u każdego człowieka własnych ambicji, oddać pałeczkę władzy w ręce ludzi, z którymi do tej pory pan blisko współpracował ”
    I jak to tak, do „wizjonera” można mieć jakiekolwiek pretensje ??
    Do wielkiego patrioty, który buduje silną Polskę.
    Jak się jest”niezłomnym” to inaczej się odbiera kopniaki a i słodziej one smakują.

    Polubienie

  3. Jaca to jest podwórkowy cwaniaczek. A swoją drogą, skoro jest w dyspozycji dudy, to przeciez ten moze go asygnowac na jakiegos wicekonsula w Bangladeszu. albo nawet w kabulu. To co z tego, ze tam nie ma pisu, to niech jaca tam przyspoży wyznawcow jarka, skoro jest taki dobry, to chocby wlasnie w bangladeszu albo w kabulu. Jaca, pokaz co umiesz, a przeciez niby umiesz ::) Sam o tym ględzisz w kolko.

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: