Linie lotnicze masowo odwołują loty, wiec raczej nietrudno przewidzieć do czego to wkrótce doprowadzi. Jak koronawirus jeszcze trochę porządzi to bankrutów będziemy liczyć na wyścigi.
W tym sensie wysoce ryzykowna, była niedawna wypowiedź pani ministrowej Emilewicz, że jakoby polska gospodarka może skorzystać na kryzysie wywołanym koronawirusem. To wypowiedź ekstremalnie głupia, ale nic w tym dziwnego, bo przyzwyczailiśmy się już do tego, że Polska to jedno wielkie ministerstwo głupich kroków.
LOT pod światłym kierownictwem pisowskich nominatów, tych co to w biznesie chcieli się sprawdzić, dopiero co kupił upadającego na bruk i na pysk Condora, z czego zrobiono oczywiście wielkie halo i prawie narodowe święto. W tej sytuacji wypada jedynie powiedzieć, że ta ekipa to prawdziwe rekiny biznesu i za chwilę w podręcznikach ekonomii będą o nich pisać.
Kupili to coś od Lufthansy, która właśnie odwołała jakieś 7 tysięcy lotów z hakiem. Niemcy jakkolwiek w nerwach, to jednak boga po nogach i rękach już całują, że w odpowiednim momencie podpowiedział im, żeby szybko pozbyć się trefnego bagażu. No i się pozbyli na rzecz napalonych naiwniaków zza Odry. Niemcy mają 300 milionów euro a my lekką ręką wyjebaliśmy w kosmos 300 milionów. A to chyba początek prawdziwych wydatków, bo trzeba jeszcze spłacić długi i przygotować się na nieprzewidziane wydatki.
To się nazywa mieć biznesowego nosa, takie sukcesy to tylko z PiS, czyli nie pierwsza juz to lekcja, jak powstać z kolan, by ryjem jebnąć o bruk.
I nawet byłoby to śmieszne i mega zabawne, bo wszystko co idzie na konto nieudaczników z PiS siłą rzeczy jest zabawne, tyle, że te 300 baniek nie spadło nam z nieba. Za bankruta zapłaciliśmy my wszyscy i nie chowajcie portfeli do kieszeni, bo za chwilę znów będą potrzebne, bankrutów będzie przybywać w lawinowym tempie.
W każdym razie wniosek ogólny jest na razie taki – i to nie tylko chodzi o LOT – że PiS ma naprawdę świetną rękę jeśli chodzi wynajdywanie debili i ich promowanie.
A ten Condor okazał się być zużytym a na dodatek pękniętym Condomem. Jeśli pisbiomasa przypadkiem nie wie co to ten condom, lub spolszczając kondom, albo kondon, to podpowiadam, że to to samo co prezerwatywa. Co też nigdy nie słyszeliście? No to nie wiem jak z wami rozmawiać. Zapytajcie może Kalety, on wie wszystko, może więc też kojarzy kondoma. A tak a’propos, on jest wreszcie Kaleta czy Kaleka, bo mi się już wszystko myli? 🕷
BYĆ MOŻE PRZYDATNE LINKI:
TABLOID ONLINE 
Myślę, że to dopiero początek. Przecież ukochane dziecię PiS, centralny dworzec lotniczy, ma być największym w Europie, a może i na świecie. A ponieważ nikt o zdrowych zmysłach nie będzie z niego korzystać, bo niby i po co, nie ma to jak wykupić wszystkie bankrutujące linie lotnicze (a jest ich sporo i zaraz będzie jeszcze więcej) i zorganizować połączenia z całym światem z nowej metropolii kumunikacji lotniczej – Radomia (takiej Włoszczowej, do potęgi n-tej). A, że wsadzimy przy tym w d… kilkadziesiąt miliardów, albo i lepiej? A co to? Czy nas nie stać! Jak znaleźliśmy 10 mld. na zapewnienie papu nieszczęsnym pracownikom pisowskiej telewizji i ich rodzinom, którym groziła śmierć głodowa (Duda dixit), to na takie przedsięwzięcie na pewno też forsa (z naszych kieszeni) się znajdzie.
PolubieniePolubienie
Polska to jeden wielki zużyty kondom
PolubieniePolubienie
ja wciąż używam nazwy „kondon”, bo tak brzmi w oryginale. W każdym amerykańskim drugstore kupuje się „condons”, a spróbujcie zapytać o jakiego kondoma, to możecie co najwyżej zobaczyć gest pani redaktor Joasi Fuckulcowej. Jak świat światem kondony były zawsze kondonami i nie ma co wychodzić przed szereg.
PolubieniePolubienie
No to maja pecha, bo jesli jakies przedsiebiorstwa lub linie lotnicze w Niemczech ucierpia z powodu koronawirusa, to rzad im pomoze. Nie na darmo oszczedzano i uzbierano chyba z 11 mld euro, ktore rozni utracjusze chcieli szybko rozdac. Ale przyszly trudne czasy. Condor stal sie polskim businessem, polski podatnik go kupil, wiec Niemcy maja go z glowy. Madry Polak po szkodzie?
PolubieniePolubienie
I po szkodzie i przed głupi jak but
PolubieniePolubienie