Obywatel Szczurek

Przeczytałem właśnie, z dużym opóźnieniem to fakt, że Arkadiusz Szczurek, znany działacz KOD i Obywateli RP został uznany winnym zakłócania porządku publicznego i skazany na karę grzywny. Chodzi o to, że ów obywatel Szczurek, paręnaście dni temu w Warszawie, na Żoliborzu, ustawił samochód z przyczepą kempingową i głośno odtwarzał fragmenty telewizyjnych przemówień ojców i opiekunów narodu. To z jakiegoś powodu nie podobało się władzy i na obywatela Szczurka nasłała ona hordy policjantów.

I ta policja, zbrojne ramię tej władzy orzekła, iż obywatel Szczurek terroryzował okolicę hałasem (a już pewnego lokatora zwłaszcza) i doszło tym samym do „ewidentnego zakłócenia porządku publicznego”. Swoją drogą zakrawa to na skandal i ponury żart, że za nagłaśnianie i propagowanie złotych myśli i epokowych odkryć Morawieckiego czy Kaczyńskiego, sądy w tym kraju zaczynają karać. Coś niespójna wydaje się ta polityka.

Spójrzmy na to jednak z innej strony.

Abstrahując od wysokości kary, raczej symbolicznej, to sam trend ujebywania za terroryzowanie nas hałasem, bardzo mi się podoba i jak najbardziej jest słuszny.

Bo Proszę Szanownego Państwa, bezwzględnie należy karać wszelkich zadymiarzy zakłócających porządek publiczny. Więc oczekuje, że w tym roku wreszcie będzie inaczej, że jak przyjdzie czas na te… jak to się tam nazywa… procesje, pętające się kompletnie bez sensu, ładu i składu po ulicach miast i miasteczek, to rozgonione zostaną na cztery wiatry. Bo nie dość, że śmiecą to jeszcze drą ryja w niebogłosy i paraliżują życie w okolicy. Kto wie, czy nie wolę słuchać jednak śmiesznych na swój sposób przemówień Morawieckiego, zamiast pobekiwań i porykiwań dewocjonalnego, zbzikowanego tłumu nawiedzeńców. Organizatorzy, oraz uczestnicy tego niebezpiecznego i zakłócającego porządek wydarzenia, muszą zostać symbolicznie, acz skutecznie ukarani.

Nie inaczej będzie zapewne – mam taką głęboką nadzieję – z tak zwanymi pielgrzymkami popylającymi piszkom do Częstochowy (jakby do kurwy nędzy pociągami nie mogli jechać).

Bo oni proszę jak was nie dość, że utrudniają a nawet tu i owdzie kompletnie dezorganizują ruch, to przy okazji też drą ryja, a to darcie ryja nagłaśniają z pomocą specjalnych takich szczekaczek. Ciągnie cały ten hardwere kościelny na wózku, takiej ruskiej taczance, a oni wymachując krzyżami non stop intonują te swoje hymny. No można się powiesić z rozpaczy, tumult i jazgot jest w trzy pizdy.

Brudne to to, zazwyczaj podchmielone, negatywnie nawiedzone, niebezpieczne, agresywne… Brrrr, okropieństwo. I co nie ma dla nich kary? A przecież to ewidentnie jest przykład terroryzowania innych hałasem i zakłócaniem porządku publicznego! Karać bezwzględnie! Wszystkich po równo, żadnych świętych krów.

Ale brnijmy dalej…

W zasadzie to należałoby się też przypierdolić i to bezwzględnie, w pierwszej nawet kolejności, do wszystkich bez wyjątków kościołów, najbardziej w sumie niebezpiecznego źródła paraliżującego wręcz hałasu.

To co oni tam wyczyniają to prawdziwy skandal. Oni tam w tych kościołach bez żenady ustawicznie napierdalają w dzwony i nic sobie nie robią z tego, że okoliczni mieszkańcy mają serdecznie tego dosyć. Zapewne chętnie by wysadzili ten interes w powietrze a kościelnego powiesili za jaja, wcześniej podłączając go do prądu żeby bardziej bolało. I żeby tylko dzwony.

Oni, kurwa ich mać, wystawiają nawet kolumny, z jasnym zamiarem, że im więcej miasta zagłuszą tym lepiej. Więc proszę szanownej policji, proszę pana prokuratora i szanownego sądu, czy takich notorycznych skurwysynów, lubujących się w złośliwym uprzykrzaniu innym życia i permanentnym zakłócaniu porządku publicznego, nie należy wreszcie przykładnie karać za łamanie wszelkich norm współżycia społecznego? Trzeba gonić skurwysynów.

A obywatel Szczurek, to tylko taka maleńka, niezbyt w sumie istotna kropelka w tym oceanie wszechobecnego, agresywnego hałasu. Jego nie za hałas ukarali, tylko za poglądy! A że Kaczyński przy okazji nie mógł przez niego spać? A kto to jest kurwa ten Kaczyński? 🕷