POLITYKA

Dorwać małego (albo małą)!

Plotki mówią, że mimo, iż prezydent jak na razie nie reaguje na zaczepki Joli Rosiek, to wcale nie znaczy, że w ulu nie wrze. Sytuacja jest napięta i trudno zauważyć tam jakieś oznaki zadowolenia. Wszystko powoli wymyka się spod kontroli, kto wie czy za chwile coś nie eksploduje, a tu wybory za plecami. Co zrobić? Jak zwykł mawiać generał Błasik: „Pomysły! Czekam na pomysły!

Na razie pomysł jest jeden, to znaczy namierzyć i ujebać w jakiś sposób winnego tego zamieszania. I tu dalej brniemy w te plotki, wedle których agenci ABC (czy jakoś tak), szukają tego fotografa, co to uwiecznił jak Jola niedwuznacznie łasi się do Anżeja. Przypominam, chodzi o Zakliczyn, dwunasty dzień lutego. Anżej integruje się tam z mieszkańcami, wyborczo aportuje, a Jola w pewnym momencie wiesza mu się na szyi, bez jakiejkolwiek reakcji ochrony, co jest nie tylko niebywałe, ale i zastanawiające.

Jednak w oficjalnym serwisie próżno szukać tych akurat fotek z Jolą, bo ich po prostu tam nie ma. Strzelił je z boku i zza węgła, jakiś bliżej nieznany a nawet chyba jeszcze niezidentyfikowany fotograf, raczej zawodowiec, a potem to upublicznił. No i zrobił się hit!

Więc teraz niepodległe i absolutnie niezależne już służby, wszystkie te ABC, ABS, CMS lub ZMS, dwoją się troją, by dorwać gościa, przeczołgać i postraszyć, by ze łba mu wybić być może kolejne próby prowokacyjnego fotografowania prezydenta. Pewnie mu skonfiskują sprzęt, zajebią karty pamięci a niektóre zniszczą (hej, zrobił pan już kopie i gdzieś je bezpiecznie zdeponował? Radzę po dobroci), a potem zastanowią, czy i o co ewentualnie go oskarżyć. Może o zdradę tajemnicy państwowej, może o zakłócenie miru domowego, może za obrazę majestatu, może o działania na rzecz celowego ośmieszenia głowy państwa i podważenie do niego zaufania… no spektrum możliwych oskarżeń jest dość szerokie i zależy tylko i wyłącznie do mniej lub bardziej ograniczonej wyobraźni agentów służb. A z tą wyobraźnia w nowych służbach bywa różnie, więc prawie pewne, że wybiorą najgorszy ze scenariuszy.

Jakby nie patrzeć kroi nam się całkiem spoko widowisko, zawczasu radzę zrobić zapasy czipsów i coli zero, oraz przegonić kota wylegującego się w najwygodniejszym fotelu. Oj, będzie się działo, będzie zabawa!

Ale boję się (a może nawet cieszę), że Jola to zapewne nie koniec, że coś tam się jednak tli jeszcze na zapleczu i nie wykluczone, że znów, w niedalekiej przyszłości, sprowokuje sytuację co najmniej dwuznaczną.

Oczywiście dmucham na zimne i zapewne konfabuluje… ale, jak czytam, że
na czele sztabu wyborczego Anżeja stanęła pani Joanna Turczynowicz-Kieryłło, no to uruchamia mi się wyobraźnia.

Pani Joanna jest prawniczką, a więc ma o czym pogadać z Anżejem, specjalizująca się w biznesie, ale także niespełnionym niestety politykiem, bo przynajmniej raz kandydowała do senatu, bez powodzenia niestety. Wsławiła się między innymi tym, iż „była pierwszą pełnomocniczką Piotra Osieckiego, dawnego szefa funduszu Altus TFI, oskarżonego w aferze GetBack”. Zadawała się też (biznesowo) z prezesem Glapińskim, papiery ma więc mocne.

To co mnie może nie tyle zaciekawiło, co wręcz wgniotło w fotel, to stanowisko pani mecenas wobec problemu tzw. wolności słowa. O ile dobrze zrozumiałem jej przekaz upubliczniony z pomocą nieocenionych „Wiadomości” TVP, to jest ona umiarkowaną raczej zwolenniczką tej wolności.

Powiedziała – cytuję tu z pamięci – że „dowolność korzystania z wolności słowa może prowadzić do zagrożeń, w tym do zagrożeń interesów, które są ważne z perspektywy państwa”. No coś takiego powiedziała. Więc wniosek jest taki, i takie jest wskazanie pani mecenas, że nie przesadzajmy jednak z tą wolnością. Trzeba bezwzględnie zamykać ryja tym, którzy jej nadużywają, a „interes państwa” zawsze będzie wygodnym argumentem.

Tak Moi Drodzy, pani Joanna jest wedle mnie za ograniczaniem wolności słowa i nie sądzę, żeby „Wiadomości” kłamały, czy manipulowały, bo ich wiarygodność i renoma przewyższa wszystko co do tej pory znaliśmy, łącznie z BBC i Russia Today razem wziętych. Więc jeśli nie wierzyłbym „Wiadomościom”, to komu mam wierzyć?

No a teraz gdzie widzę pułapkę dla Anżeja, który – jak mówią znawcy tematu – jak nie zamoczy to nie zaśnie, czyli wracając do zasadniczego wątku…

Otóż pani mecenas może nie jest kobietą jakiejś bardzo wybitnej urody, ale co by nie mówić, wygląda dość atrakcyjnie, to znaczy nie trzeba wypić flaszki żeby ją docenić. Sorry Jolaśka, ale przy niej jednak wymiękasz. I to jest zasadniczy powód mojego zmartwienia, bo zastanawiam się co z tego nieprzewidzianego może wyniknąć. Anżej, jak się nie daj bosze zapatrzy, no to mamy burdel w kurniku jak nic..

Czarny scenariusz oczami mojej chorej wyobraźni widzę. Ciemność widzę i Anżeja, który już czyści pióra i stroszy grzebień. I nie chodzi tu o prawienie jakiś złośliwości, bo proszę ja Was, historie z twitterową korespondencją Anżeja, z tymi przeróżnymi Leśnymi, Tłustymi i Jolkami, są na tyle pouczające, że prowokują w sposób absolutnie niewymuszony, prowokacyjne pytania, tudzież hardcorowe scenariusze.

Więc trzymajcie się fotela, nie jedno pewnie was zaskoczy, jeno patrzeć jak kogut wskoczy na grzędę i zapieje! W każdym razie: PiS, love and rock-and-roll Anżej! Dajesz chłopie!

PS. A tak BTW… Czy nie zastanawia was chociaż trochę fakt, iż mimo szumnych zapowiedzi, szefową kampanii wyborczego Anżeja nie została jednak pani Beata (zajmie się tylko programem)? Czy nie chodzi może o to, że całe to towarzystwo zakłada jednak całkiem poważnie, że Anżejowi może się podwinąć noga. Może wtopić i się utopić i wtedy winę za wszystko na kogo się zrzuci? Na Beatę Szydło, premierzycę stulecia? No nie ma takiej możliwości! Oj, droga pani Joanno, chyba jednak panią wkręcili. 🕷

3 komentarze dotyczące “Dorwać małego (albo małą)!

  1. Leokadia

    Za chwilę zgłosi sie jakas lala że jest z nim w ciąży. No i co z tym Rzeszowem poza tym? Był, nie był?

    Polubienie

  2. Wypielęgnowany Pielęgniarz Jarosława

    No ta pani Turczynowicz, to ma całkiem sporo różnego rodzaju grzeszków. Za chwilę jej to pewnie wyciągną i zaczną walić jak w bęben. Coś mi się zdaje że Anżej to nie ma dobrej ręki do kobiet.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.