Ex marszałek Karczewski: „Od wielu miesięcy trwa wymierzona we mnie nagonka opozycyjnych do PiS mediów i polityków”. I powiem wam, że bardzo mnie ta informacja zmartwiła, nawet zabolała, no bo jak można prawego człowieka, absolutnie poza podejrzeniami tak bezpardonowo atakować, hejtować i podgryzać. To w Polsce wydarzenie absolutnie bez precedensu!
Historię znacie, bo dość stara, teraz z nowym wątkiem, bo inspekcja pracy grzebie w papierach szpitala w którym Karczewski dorobił te marne 400 tysi do senatorskiej pensji. Dorobił na rympał, bo skoro wziął z tego szpitala bezpłatny urlop, to nie może płatnie nadal tam pracować. Łamie prawo, jest – nie bójmy się tego słowa – przestępcą.
Pan ex marszałek uznał te działania jako kolejny etap bezpodstawnej nagonki na niego i konsekwentnie rżnie głupa większego, niż w rzeczywistości jest (to nie nowość, zawsze przecież rżnął), wyraźnie unika istoty tematu, robi zwody i plącze się w zeznaniach. Tymczasem nikt tu proszę szanownego pana nie szczuje, media tylko informują: halo gościu, masz gębę pełną frazesów, a przytulasz kasę jak pierwszy z brzegu cwaniaczek i drobny złodziejaszek. Niczym Andruszkiewicz. Przy czym Andruszkiewiczowi nie można się za bardzo dziwić, bo to w rzeczy samej prostak i pętak z wrodzonym pustogłowiem, a ty panie Stanisławie to lekarz, elita, wyższa półka jak by nie patrzeć.
Jeszcze w grudniu obywatel Karczewski, obiecał ujawnić dokumenty, które potwierdzałyby, że wszystko jest OK, a tymczasem nastał luty i nic. Jak w polskim filmie, nic się nie dzieje. Skamle tylko coś o tej nagonce, łzy roni, ale kwitów nie pokazuje, prawdopodobnie dlatego, że nie można pokazać czegoś, czego nie ma.
Ale...
…żeby panu Staszkowi nieco poprawić samopoczucie, to przypominam, że nie jest w tej nagonce osamotniony. Bo inny lekarz, choć nieco innej też klasy, od pewnego czasu również doświadcza uroków nagonki i to prawdziwej a nie wydumanej jak w przypadku Karczewskiego. Tę nagonkę na marszałka Grodzkiego inspiruje i bezwzględnie prowadzi środowisko do którego bezdyskusyjnie należy Karczewski.
Szczują więc koledzy pana Stasia na Grodzkiego tylko dlatego, że został marszałkiem senatu, a wedle nich nie powinien, bo przecież od zawsze wiadomo, że ono, to stanowisko, należy się PiSowi i dożywotnio Karczewskiemu właśnie.
Innymi słowy wszedł profesor zwykłemu konowałowi w szkodę, opozycja na czele z Grodzkim Karczewskiego wydymała, a nikt nie lubi jak go dymają i to niekoniecznie od tyłu, a może zwłaszcza od tyłu. Takich obelg i zniewag się nie zapomina, i ten zamachowiec, ten co rękę podniósł, musi tę rękę mieć odciętą, bo taka jest wola ludowej władzy. No i mamy rozwikłaną przy okazji całą tajemnicę „łapówek” Grodzkiego.
Zasadnicza różnica, polega jednak na tym, że o ile w przypadku Karczewskiego są raczej twarde dowody, o tyle nagonka na Grodzkiego opiera się na wyssanych z palca pomówieniach i seryjnej produkcji coraz to nowych świadków, którzy dwa dni później rozmywają się niczym sen złoty, lub gubią się w zeznaniach, bo niedostatecznie nauczyli się roli (czy zauważyliście że on te „łapówki” brał tylko od zwolenników PiS?). Wedle Karczewskiego nie jest to jednak nagonka (prawo do bycia ofiara nagonki jak i do fotela marszałka ma tylko on), tylko walka o ideały, o prawdę i o uczciwość i pokazywanie palcem ludzi niegodnych zaszczytów.
🚩Szczerze mówiąc, to nawet Karczewskiego trochę rozumiem, to jego wzburzenie, bo przecież on w przeciwieństwie do Grodzkiego, potrafi pracować dla idei, dla niego pieniądz to przecież nie wszystko, on się nawet tymi pieniędzmi brzydzi, więc programowo brzydzi się też Grodzkim. Te 400 tysi to efekt nieuwagi, pan Karczewski nawet nie zauważył, że je zarobił i teraz pewnie szybciutko te cichaczem skubnięte 400 tysi odda z odsetkami.
Aha, i proszę przy okazji szanowny panie marszałku Karczewski, przekazać serdeczne pozdrowienia dla redaktora Sakiewicza, z którym się pan pewnie codziennie widuje, celem omówienia sytuacji na froncie.
Proszę panu Tomkowi słać od nas ukłony w uznaniu dla jego trudu w opluwaniu politycznego przeciwnika. Brakuje w tym nieco maestrii, ale z drugiej strony, czego po panu Tomaszu można się spodziewać? Poza tym pan jako lekarz z długim stażem, powinien mu zwrócić uwagę, iż brak dbałości o siebie, zła dieta, zaburzony metabolizm, plus złe przyzwyczajenia i niehigieniczny tryb życia, prowadzą nieodzownie do chorobliwej nadwagi, a ta w ekstremalnej formie powoduje otłuszczenie mózgu, skutkujące pogłębiającym się z roku na rok zidioceniem. 🕷
Jak widać nawet stali komentatorzy brzydzą się pisać cokolwiek o istotach typu Karczewski, Radzik, Nowak czy Tarczyński.
PolubieniePolubienie
A skąd u Was J.S. taka zgryźliwość? I po co? Napiszże więc sam i się nie brzydź. Daj nam przykład ” jak zwyciężać mamy”.
PolubieniePolubienie
Po prawej stronie masz oblicza naszego ukochanego bliźniego Tarczyńskiego. Jesteś w stanie na nie patrzeć i komentować ?
PolubieniePolubienie
Zastanawia mnie dlaczego marszałek kazał namalować sobie portret.Przecież jaki jest każdy widzi. Należało wykonać jemu zdjęcie rentgenowskie, które dodatkowo potwierdziło by jego kryształową przejrzystość!!!
PolubieniePolubienie