ŻYCIE

Ten lek będzie wkrótce na receptę

Pomysł nie jest może szczególnie nowatorski, bo próby leczenia za pomocą relikwii, czy żarliwych modlitw podejmowane są już od dawna. Niestety, nie spotkaliśmy jeszcze takiego który wyzdrowiał, ale po pierwsze może nie mieliśmy szczęścia spotkać kogoś takiego, a po drugie chwilowy brak sukcesów, wcale nie oznacza, że należy porzucić tę formę terapii, jak mniemam drogą pewnie sercu każdego prawdziwego katolika.

Dbając przeto o dalszy rozwój tej unikatowej i alternatywnej formy dochodzenia do zdrowia, drogą eksperymentu postanowiono wprowadzić leczenie relikwiami w niektórych na razie publicznych szpitalach.

Wiele wskazuje na to, że prym wiedzie tu Świętokrzyskie Centrum Onkologii, które wedle powszechnie i pokątnie powtarzanych plotek, w leczeniu raka relikwiami, ma liczne się choć nie w pełni jeszcze udokumentowane sukcesy.

Od pewnego czasu podejmują tam próby leczenia pozostałościami po tzw. Ojcu Pio, teraz poszerzyli listę dostępnych medykamentów o relikwie świętej Faustyny. Tym samym spełniają się pragnienia chorych, dla których modlitwa i obcowanie z kosteczkami Faustyny, są skuteczniejszym lekiem, niż najbardziej nawet wymyślne chemie.

No dobrze, ale zapytacie pewnie, co z Karolem, do niedawna niekwestionowaną przynajmniej w Polsce, gwiazdą wśród wszystkich możliwych świętych? On leczy wszystko i wszędzie, więc co z relikwiach po nim? Krople karolowej krwi, włosy łonowe, paznokcie i skrawki bielizny, one też uzdrawiają!

Otóż śpieszę donieść, że Karol a ściślej relikwie po nim, też są obecne w tym Centrum. Jedyny problem polega tylko na tym, że nie za bardzo działają na raka, ale ponoć znakomicie dają sobie rade z leczeniem uzależnienia od nieletnich. Pedofilie znaczy się leczą, a to bardzo ciężka choroba, kto wie czy nie jakiś rodzaj raka jednak, że szczególnym upodobaniem atakujący zwłaszcza pewna grupę zawodową.

Wedle mnie, to wszystko bardzo optymistycznie się układa, bo jeśli pójdziemy konsekwentnie dalej tą drogą – chusteczka Wyszyńskiego, skarpetki Popiełuszki, sproszkowana kość Faustyny – to wkrótce NFZ stanie się zupełnie zbędny. Zła wiadomość jest taka niestety, że z powodu pewnego deficytu autentycznych relikwii – mała podaż, ciągle rosnący popyt (zapasy kardynała Dziwisza przecież kiedyś się skończą) – od połowy roku, mają one być na receptę. 🕷

5 komentarzy dotyczących “Ten lek będzie wkrótce na receptę

  1. Te ” leki ” będą oczywiście tylko i wyłącznie dla katolików z zaświadczeniem od księdza proboszcza. Dla reszty będą normalne procedury medyczne. Chyba , że je zabronią .

    Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    Jeśli szpitale z naszych pieniędzy już zatrudniły guślarzy, zwanych kapelanami i to ustalając normę ich ilości, wg szpitalnych łóżek, oraz dając im wysokie uposażenia i to wysokości średniego lub wyższego personelu medycznego to powiadam Ci
    ‚Zaprawdę” sprowadzenie takich relikwii i umieszczenie ich i tak już utworzonych przyszpitalnych kaplicach,tańszym jest, dla naszych kieszeni.Jesli sa one darmowo „użyczone”
    Choc jak znam „ubogi kościół nasz”
    Bo być może w grę tu wchodzi jednorazowa oplata ‚za użyczenie” choć obawiam się iż,”relikwie” czarni oddali szpitalom, w leasing .
    Dla nich słuszne to i zbawienne .
    Leżało to to gdzieś to po kruchtach i kaplicach zapomniane , nie odwiedzane i zakurzone.
    A tak „leasingobiorca” zmuszon będzie przedmiot leasingu odremontować odkurzyć,dbać o niego no i wnosić opłaty,…..stosowne./zwane darami na cele kultu i bez podatku ze strony przyjmującego, bo płacący zabuli/
    Czyli znów, kasa Misiu, kasa!!
    Tak to sie” dudka suwerena na strychu”czyli znów nas wystrychnęli na dudka.
    .

    Polubienie

  3. Revel342

    Ja uwazam ze zwykly klecha to za malo do wydawania recepty na te wspanoale medykamety,to powino byc domenom czarnej stonki w stopniu co najmniej arcybiskupa,a kardynala jesli chodzi o relikfie jp2.

    Polubienie

  4. ka-mi-la789

    Kiedy czytam niusy z tego kraju, utwierdzam się w przekonaniu, że trzeba stąd spierdalać w tempie Strusia Pędziwiatra. Jednak z uwagi na wiek jedynym realnym dla mnie celem emigracji wydaje się jakiś przytulny dwumetrowy dołek.

    Polubienie

  5. Proponuję nie prześmiewać się,kto nie chce nie musi się modlić przy Relikwiach,a niech z innych się nie naśmiwa. Bo prześmiewcą być łatwo. A jeśli przyjdzie moment że…wte a-ldy może być za póżno

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.