duperele EXTRASY

Edukatorzy z wyrokiem

Plichty, te od Amber Gold, posiedzą coś pomiędzy 15 a 12 lat. Jeszcze posiedzą, choć i tak już dość długo siedzieli. Wyrąbali na kasę całkiem sporą ilość obywateli Najjaśniejszej, co oczywiście jest naganne, bo okradanie i oszukiwanie ludzi musi być naganne. Tyle, że mam tu jednak pewne wątpliwości, wynikające z ogólnej i bardzo uniwersalnej zasady, że człowiek uczy się całe życie, najczęściej na własnych błędach.

Sugeruje przeto, wiedząc, że narażam się pewnie na ciosy, że w zasadzie zarówno Plichta jak i Plichtowa nie powinni być już więcej karani, tylko teraz w jakiś jednak sposób nagrodzeni powinni być. Za heroiczną, choć kompletnie nieudaną próbę edukacji części społeczeństwa.

Pan Marcin i pani Katarzyna w dość widowiskowy sposób udowodnili mianowicie, że Polacy równo tak jak leci, to idioci, naiwniacy i bezmyślni ciułacze platoniczni, których nabrać można na szkolny nawet numer, na piramidę która od początku śmierdziała.

Ktoś kto ma odrobinę chociaż wiedzy, wyobraźni i potrafi odróżnić pazerność od świadomych inwestycji, nie powinien nabrać się na numer proponowany przez Amber Gold. Przecież to nie pierwszy przypadek kiedy wydymano suwerena na piramidę. I co? I nic! Sąd nie docenił edukacyjnych wysiłków państwa Plichtów, podobnie jak naród który zapewne znów niczego się nie nauczył. Za chwile jakaś inna spółka zastosuje podobny choć zmodernizowany numer i wydyma tych którzy jeszcze nie zostali wydymani.

Wczorajszy wyrok odczytuje więc tak, że sąd tak naprawdę ukarał Plichtów nie za to, że buchnęli ludziom kasę, tylko za to, że bez sukcesu próbowali czegoś nauczyć ludzi. Niestety polskiego społeczeństwa nie da się wyedukować, jest ono wyjątkowo odporne na wiedzę i nie ma takiego debilizmu na świecie którego by to społeczeństwo (z wyjątkami czasami) nie łyknęło. W tym sensie Plichtowie już na początku skazani byli na porażkę. Sąd tej powszechnej prawdy wydawał się jednak nie rozumieć i zrobił to co zrobił. „Mieliście czegoś nauczyć debili a wy daliście dupy. Do więzienia z wami„.

A oni naprawdę chcieli dobrze, tylko uczniowie po raz kolejny ni chuja nic z tego nie pojęli. (R)

4 komentarze dotyczące “Edukatorzy z wyrokiem

  1. Jeśli idea transsubstancjacji (na polskim gruncie posiadająca endemiczny kremówkowy charakter) wydaje się być całkiem konstruktywna i logiczna, to „produkt” finansowy „gwarantujący” 60% zwrot z inwestycji w kontekście realnej bankowej stopy kapitalizacji oszczędności na poziomie cirka 5% musi z konieczności być traktowany (przynajmniej przez co poniektórych) jako solidny i wiarygodny sposób lokowania swoich pieniędzy.

    Polubienie

    • w.i.e.s.i.e.k

      Hal 7-10-2019 o 10:09
      Tylko i dlatego a takoż i albowiem ” z powodu kajli na iberlaufie trychter rzeczywiście robiony był na szoner, nie zaś krajcowany, i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakrypować lochbajtel w celu udychtowania pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie śtendra, aby roztrajbować ferszlus, który dlatego źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje.
      I jak tu i gdzie przechowywać swoje oszczędności?

      Polubienie

  2. Mietek

    No redaktorze Revelstein
    Przesadzacie Waszeci. I to bardzo.
    We wtym kraju nad Wisłą ( Odrą i Bugiem też) było już w zaszłości wiele afer typu tych piramid, niekoniecznie egipskich. I to nie egipskie ciemności spowodowały ciemnotę ludu, któren właził we wte piramidy, które to włażenia Ty nazywasz pazernością.
    Wszyscy „włażący” w ten „interes” byli naiwni i pazerni. Zapewne w jakiejś części i byli. Piszesz, że Plichtowie zostali ukarani za chęć edukacji ludu. Lud otóż chce gdzieś lokować swoje oszczędności ale ma małe zaufanie do banków a konkretnie do państwa, które takie właśnie prawo ustanowiło, że banki nas rypią ale i państwo ( jakieś tam nożyce Belki i inne gówna). Więc dziwić się nie można poszukiwaniu przez ludzi jakiś w miarę „bezpiecznych” kont, lokat itp. Czy bezpiecznych?
    Nie wiem gdzie nasi posiadacze wielkich fortun je trzymają ale sądzę, że nie w Polsce.

    Polubienie

    • Piootr

      Uprzejmie się nie zgodzę. Naczelnym motywem była chęć bajecznych zysków a na pewno nie brak zaufania do banków. No i i magia słowa „złoto”, czyniąca cuda (i spustoszenie hehehe) z mózgami tetryków. Tezy te opieram na fakcie, że mieszkałem wówczas w Gdańsku i pamiętam co „ludzie na korytarzach gadali”. Swoją drogą, czy fiskus przyjrzał się pochodzeniu olbrzymich lokat zakładanych przez emerytów ? Zapewne nie, psuło by to narrację anty-tuskową.

      Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.