Zacznę od tytułu: „Wspaniała wiadomość! Zatwierdzono cud. Kard. Wyszyński beatyfikowany! Papież Franciszek zatwierdził dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych”. Ponoć udowodniono jakiś cud, którego szanowny kardynał się dopuścił, a więc teraz prosta już droga do tzw. beatyfikacji.
Co prawda by wstąpić do korpusu świętych, muszą Wyszyńskiego nieco jeszcze pomaglować, muszą mu być może wymyślić/dopisać jakieś dodatkowe pewnie cuda, czy inne heroiczne czyny, bo ten jeden to taki trochę cienki jest dorobek i mało przekonywujący, co oczywiście wymaga czasu, ale bólu generalnie nie ma, jak będzie trzeba wszystko da się zorganizować.
Wypucują, wyglansują, odkurza, będzie święty jak z obrazka, manewr ten z powodzeniem ćwiczono na Karolu Wojtyle.
CZY TO JEST WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ?
Zależy jak dla kogo. Dobra dla tych wszystkich, którzy lubują się w tego typu historyjkach, oraz uwielbiają upychanie pomników „Wielkich Polaków” na każdym rogu ulicy. Nie ma co bowiem dłużej ukrywać, że fenomen Wojtyły zdaje się już nie być fenomenem, wyraźnie spłowiał, przybladł i się emocjonalnie wypalił. Po ostatnich zaś mocnych oskarżeniach o w najlepszym przypadku sprzyjanie kościelnej pedofilii, nowy i mało jeszcze zużyty bohater na pomniki, nazwy ulic i skwerów, jest pilnie poszukiwany. Wyszyński tę lukę będzie w stanie wypełnić.

Oczywiście jak euforia nieco minie, a „pokolenie Wyszyńskiego” równie szybko jak „pokolenia JP2” odejdzie w niepamięć, no to wyjdą na wierzch rysy skrupulatnie dziś pudrowane. Wyszyński bowiem poglądy miał – przynajmniej na niektóre sprawy – wyjątkowo oryginalne, i bez mrugnięcia oka promował idee, których każdy w miarę światły człowiek powinien się wstydzić. Gądecki i Jędraszewski, dzisiejsi bohaterowie i kontynuatorzy „tradycji i światłej myśli polskiego kościoła”, to tylko marni plagiatorzy nie mniej światłej myśli Prymasa Tysiąclecia.
Jakiś krótki przykład?
„Rasizm kryje w sobie pewne zdrowe myśli, które dotychczas znane były tylko w szczupłym gronie lekarzy i biologów. Dziś przyszedł czas na ich rehabilitację.”
Mało trochę? No to może jeszcze coś ozdrowieńczego:
„Trudno nie przyznać słuszności twierdzeniom Hitlera, że Żyd pozostał obcym ciałem w organizmie narodów europejskich (…). Żyd zwalcza obcą jego psychice kulturę, wyrosłą na podłożu chrześcijaństwa. Jego przeobrażenie może się dokonać tylko na drodze religijnej przez szczere, bezinteresowne przyjęcie chrześcijaństwa”.
Jego najbliższe otoczenie to produkowało, a on to akceptował. A może tak jak Wojtyła, też nic nie wiedział, nic nie widział i nic nie słyszał?
JAKA JEST ZŁA WIADOMOŚĆ?
Zła, dla tej całej tej reszty, dla której nie jest to dobra wiadomość?
Ano wychodzi na to, że znów będziemy mieli kolejnego bożka, którego połowa tego narodu będzie – przynajmniej przez czas jakiś – nabożnie czciła, a ta druga połowa, której totalnie to zwisa, będzie musiała siedzieć cicho i na wszelki wypadek się nie odzywać, bo z miejsca podpadnie pod paragraf o obrazie uczuć i znieważeniu nieboszczyka.
Paranoi więc nie widać końca, ale ręce bezdyskusyjnie zacierają wszelcy patologiczni prześmiewcy i bluźniercy, bo temat Wojtyły już nie za bardzo grzeje, zaś Wyszyński z pewnością doleje benzyny do tego marnie już tlącego się ognia.
A coś bardziej ogólnie…? Wierzcie mi lub nie, ale nie ma nic bardziej idiotycznego na planecie Ziemia, od kiczowatego, polskiego zwłaszcza katolicyzmu. I wszystko to tak na serio, w XXI wieku! (R)

Pierwsze primo to Wojtyłę też ustanowiono świętym na podstawie jednego „cudownego” uzdrowienia.I pewnie nie tylko jego.
Drugie primo to sam proces uświętowienia. Jak może zespół – grupa ludzi, nieważne jakiej profesji i specjalności, uznać kogoś im podobnego za świętego?
Byłbym skłonny akceptować świętych gdyby uznawano ich za takowych w wyniku jakiegoś przekazu z „góry”. Jaki to miałby być ów przekaz-ukaz nie wiem doprawdy. Warunek dodatkowy: przekaz musiałby być ogólnosłyszalny i ogólnowidzialny ( z wyłączeniem telewizorów np TVPiS) a nie dostępny jedynie wybrańcom.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
MIETEK – :-))))))))) !!!
Jestem za tym, aby czynili tak jak piszesz – to sam „szef” powinien mianować „na świętego”. Podoba mi się, aby rzecz była transmitowana przez telewizję – „niech wżdy narody znają, że Polacy swojego świętego mają” !
PolubieniePolubienie
Jak mnie pamiec nie myli, to te cytaty nie do konca sa jego, tylko z czasopisma „Ateneum Kapłańskie” ktorego byl redaktorem glownym. Autorem jest Józef Pastuszko – polski naziol w sutannie
PolubieniePolubienie
Uznali iz „takie jest zapotrzebowanie” bo świętość Wojtyły trochę już zwietrzała.
No i zrobią tak jak zrobili świętym Stanisława ze Szczepanowa a do tego „patrona Polski”
Kto dziś łażąc na procesje „ku jego czci”pamięta to jeszcze??
Że:
„W 1920 r. pierwszy rząd polski po odzyskaniu niepodległości i po uchwaleniu tego przez sejm zwrócił się do Rzymu z żądaniem o anulowanie w dniu 8 maja święta Stanisława Szczepanowskiego, skreślenia go z kalendarza z listy świętych i o zaprzestanie głoszenia jego kultu, podając oczywiście stosowne motywy.
Papież bez żadnego oporu na to przystał.No i co ?Jajco !!
Kościół do dzisiaj nie potrafi przyznać się do tego błędu, mimo przytłaczających dowodów, mimo doskonałej po temu okazji, jaką jest ostatnia moda na publiczne kajanie się duchownych. Dalej rozsiewa się tę propagandę „męczeństwa za Polskę”. do której to i reki przyłożył kolejny nasz „święty Wojtyła” Uświęcony mimo protestów na świecie.
PolubieniePolubienie
Polacy powinni wreszcie się obudzić. Pakiety ” plus” uśpiły naszą czujność, gdy tymczasem PO i PiS chcą wymusić na nas abyśmy zagłosowali na system dwupartyjny, taki jak w USA. Tam rządzą „we the people”, którzy nie troszczą się o zwykłych obywateli, ale o ludzi biznesu, do kręgu których należą…
PolubieniePolubienie
Pasztet czyli powtórkę z rozrywki

PolubieniePolubienie
Aha. Ta fotka na lewo od krzyża to pewnikiem jakiś idol tych na czarno?
Święty Bierut?
No piękna fotka- ta tutaj, cała.
PolubieniePolubienie
Zamiast Bieruta powieście Kaczyńskiego i będzie OK. Witajcie w nowych czasach
PolubieniePolubienie
A jeszcze są pogłoski coby rodzice JP II zostali błogosławionymi. No cuda, cuda naokoło ,tylko my z lewej jesteśmy niedowiarkami.
PolubieniePolubienie
Kościół wyróżnia samych zdrajców i zbrodniarzy, którzy zasłużyli się budowaniu potęgi kościoła. Co na to sama Biblia, która powinna być dla księży drogowskazem? Pwt 5 (6-10) A On mówił: 6 «Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie2. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu – tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań. Co zatem robi papież ustanawiając świętych? Czy nie tworzy nowych bożków, którym wystawiane są pomniki, produkowane obrazki, medaliki, szkaplerzyki? Czy nie nakazuje oddawać pokłon tworzonym przez siebie bożkom? A co jeden bożek, to większy zdrajca i zbrodniarz.
Prymas Polski August Hlond zatwierdzony w 2017 roku na świętego nakazywał obywatelom polskim posłuszeństwo wobec niemieckiego okupanta. Dzielił on Polaków na lepszych i gorszych dosłownie tak samo, jak to dzisiaj robi PiS i Jędraszewski. Hlond wystosował do Polaków przekaz: Cytując Wikipedia: „Wobec potęgujących się nastrojów antysemickich w Polsce drugiej połowy lat 30. wystosował 29 lutego 1936 list pasterski do wiernych odczytany w całej Polsce. W liście tym potępił stosowanie wszelkich form przemocy, wezwał do traktowania Żydów jak bliźnich i sąsiadów. Zarzucił jednocześnie części Żydów: propagowanie ruchu bolszewickiego, pornografii, dopuszczanie się oszustw, lichwy i handlu żywym towarem oraz wywieranie negatywnego wpływu na młodzież katolicką. Stwierdzał, że Żydzi są „awangardą bezbożnictwa, ruchu bolszewickiego i akcji wywrotowej”, toczą wojnę z Kościołem katolickim i w związku z tym należy trzymać się z daleka od ich „antychrześcijańskiej kultury”
Kościół katolicki nadal produkuje takich samych „świętych”. Im większy szubrawiec, tym bardziej święty. JP2 dokonał ludobójstwa w Rwandzie, popierał pedofilów w kościele i prał pieniądze rosyjskiej mafii, to szybko został świętym.
PolubieniePolubienie