WIARA

Słowo na niedzielę. Odjechany!*

(…) Wedle dość powszechnej wersji wydarzeń, mniej więcej do trzydziestego roku życia Jezus żył w ukryciu, a potem się „ujawnił” i rozpoczął coś, co niektórzy mniej lub bardziej szczęśliwie nazywają służbą publiczną, która z kolei trwała jakieś trzy lata.

Trzydzieści lat to całkiem słuszny wiek, w tamtych czasach to więcej niż połowa życia przeciętnego człowieka, więc nic dziwnego, iż zdążył ubzdurać sobie, że jego przeznaczeniem jest zmienić bieg historii. Głosił więc dość proste i mało skomplikowane prawdy, prawdy oczywiste, a prości ludzi chętnie go słuchali. Można to rozumieć również i w ten sposób, że przez te pierwsze (i ostatnie) trzydzieści lat, kiedy jakoby żył w tym ukryciu, był on najnormalniejszym człowiekiem tamtych czasów, ani ładniejszym, ani brzydszym, ani głupszym, ani też szczególnie mądrzejszym od innych. Szlajając się po zaułkach – coś przez te trzydzieści lat musiał przecież robić, musiał mieć jakąś własną receptę na życie – był niczym nie wyróżniającym się z tłumu facetem, takim samym jak inni faceci, robiący dokładnie to samo. Może dorywczo gdzieś pracował, a może był obibokiem, jadł to samo co inny, pił – z umiarem lub bez – to samo co inni, nie wykluczone, że gustował w jakiś tamtejszych dopalaczach (późniejsze ekscesy na to by wskazywały), pewnie nie był wstrzemięźliwy i lubił podokazywać, zarówno z paniami jaki i z panami (często się pojawia i nie lekceważyłbym tego wątku), no w każdym razie wiódł żywot niczym szczególnym się nie wyróżniającego człowiek swojej epoki, o którym nota bene za mało w sumie wiemy, poza tym co wiemy za sprawą rozlicznych fantastów, którzy po czasie ułożyli mu dość zgrabne, bardzo obszerne, choć momentami podejrzane jednak CV.

No, ale potem odjechał.

Zaczął wypowiadać zdumiewające, szokujące twierdzenia o sobie samym. Twierdził, że jest kimś więcej niż wyjątkowym nauczycielem, czy prorokiem. Zaczął wyraźnie akcentować to, że jest Bogiem. Dziś podobne stany bezbłędnie diagnozują psychiatrzy i przepisują mniej lub bardziej skuteczne leki i terapie, ale wtedy sprawa była niestety przegrana. Nie leczony, bez szans na resocjalizację zawisł. Odrębnym problemem dla psychiatrów jest to, iż te projekcje Jezusa, ktoś kupił i trzyma w domu ten wyraźnie i niebezpiecznie przeterminowany towar aż do dziś. (…)

*) Krótki szkic, roboczy mikro-fragment powieści nad którą pracuję od kilku miesięcy. Finał nieznany, skutek niewiadomy… Zamysł zasadniczy jest taki, że główny bohater (choć niekoniecznie zawsze główny), kiedy dowiaduje się, że jest śmiertelnie chory i zostało mu może pół roku życia (rak trzustki), postanawia zabić wszystkich tych (5 osób), którzy w życiu bardzo zaszli mu za skórę. Zemsta ma być słodka i ma ukoić ból umierania. Wie, że jest już bezkarny. Uwaga, to nie będzie kryminał. To „socjopatyczna” opowieść o środowisku które dobrze znam: mediów, reklamy i marketingu. (R)

14 komentarzy dotyczących “Słowo na niedzielę. Odjechany!*

  1. To mi przypomina podobną historię sprzed lat.
    Jakiś człowiek źle zinterpretował diagnozę lekarza i uznał, że już długo nie pożyje i postanowił na koniec zabalować. Narobił wielkich malwersacji i wszystko przepuścił. Niestety okazało się, że nie jest aż tak chory i na koniec trafił do więzienia.

    Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    Byłbym Cie i poparł ale obawiam się iż swoje przemyslenia oparłeś o „kazania” na lekcjach religii a nie na tym co „W Piśmie” zamieszczono.
    A wiec w oparciu o Pismo pozwalam sobie na śmiałe tezy
    a/ może On był z tych co dzisiaj w tęczowych marszach protestują na ulicach Polski.
    No bo powiedzmy sobie czy dysponując taka ‚siła przekonań” cudami ect nie wybrałbyś sobie tak z 12 nadobnych dziewic a szlajałbyś się po pustynnej krainie z 12 facetami nie najładniej pachnącymi, boć to z zawodu jak nie rybak to pasterz albo inny cieśla.
    Ja jednak wolałbym taki 12 osobowy”‚apostolat”
    Jak zanotowano, panie miały dostęp jedynie by usługiwać a to nóżki umyć w wonnościach a z braku ręcznika osuszyć włosami.Ect
    I nic o łożu.Cos tam o Marii Magdalenie wspominają ale lobby watykańskie ocenzurowało.To jedno
    A po drugie
    Czy sam bys nie przystał do kompanijki której to „przewodnik duchowy” cos tam „proroczy ale przy którym można się posilić na krzywy ryj nie kalając sie pracą. Bo na na usługach „stoliczku nakryj sie”
    Jak nie wyczaruje jakichś ryb ,to chleby a i w wodę co donieśli zamieni w najlepsze wino i to nie takie sikacz jaki pan domu podał ,na weselu.I to wszystko w nadmiarze, że po uczcie zbierano resztki ,w setki koszów.Bo wino pewno wychlali do ostatniej kropelki.
    Czy bys nie przystał gdybyś wiedział ze szef gdy zachorujesz zaraz cie wyleczy /nawet wstaniesz z martwych/ a usuniecie skutków kaca to dla niego pikuś.
    Po trzecie
    „życie w ukryciu”.
    Sam powiedz czy człek z takimi zdolnościami z darmowym i bezzwłocznych wyczarowaniem potraw wszelakich i napitków mógł trafić po pierwszej imprezie do domu?
    Wszak jako cenny gość przekazywany był z domu do domu z jednej balangi do drugiej,bo gospodarze nie musieli się kłopotać czym ugościć.
    A i odpadło im zmartwienie czy jedna flaszka na łeb to nie za mało albo ze dostawca palestyńskiej pizzy znajdzie adres.
    Toz to gospodarze przekazywali go sobie z rak do rąk .Wiec i te zdziwienie Twoje można rozwiać.
    Wszak znamy dziesiątki o ile nie setki kolegów którzy po tygodniach trafiają do domu i nie pamiętają gdzie byli i co robili.
    Co „zapodaje” na niedzielę dzisiejszą, do przemyslenia !!

    Polubienie

  3. sobiepansobiepan

    et cetera ( ET CETERA) – łac. – i tak dalej. Skrót pisze się etc (ETC) a nie Ect. Anglicy piszą to słowo razem – etcetera – skrót taki sam jak w łacinie – etc !!!

    Polubienie

    • w.i.e.s.i.e.k

      sobiepansobiepan 29-09-2019 o 23:51
      A ja myślałem ze zapałasz „świętym oburzeniem,ze „dasz odpór”
      Ujawnisz błędy w rozumowaniu.a Ty się czepiłeś” literówki”. I słusznie.
      Albowiem człek „uczony łaciny” /a mnie tumaniono nauką daremną/winien to znać !!
      A więc „mea culpa, mea maxima culpa”

      Polubienie

  4. sobiepansobiepan

    To nie „literówka”, bo występuje w KAŻDYM Twoim tekście. Przepraszam – jeżeli Cie to uraziło, ale trzeba było to sprostować, bo jak coś ma być napisane, to ma być napisane – tak jak trzeba !

    Polubienie

  5. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Chętnie bym przeczytał to co piszesz, ale póki jeszcze piszesz – przemyśl taką sprawę.
    Obydwie religie – judaistyczna i chrześcijańska MAJĄ WSPÓ

    Polubione przez 1 osoba

    • sobiepansobiepan

      Szanowny Jahu – skasuj ten początek mojego komentarza – coś mi „bzyknęło” w komputerze i nie mam sposobu aby skasować to sam !

      Polubienie

  6. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Chętnie bym przeczytał to co piszesz, ale póki jeszcze piszesz – przemyśl taką sprawę.
    Obydwie religie – judaistyczna i chrześcijańska MAJĄ WSPÓLNE KORZENIE – powstały w Izraelu i na gruncie biblii hebrajskiej. Dzisiaj byśmy powiedzieli, że była to swego rodzaju SCHIZMA, która w Judaiźmie wytworzyła swego rodzaju herezję. Tą „schizmę” stworzyli rdzenni Izraelici, bo przecież Jezus i Jego Rodzice byli Żydami – wszyscy apostołowie – także. Żydami byli na początku także wszyscy wyznawcy tej „schizmy” oraz nowi prorocy. Powstała zatem nowa sekta religijna w żydowskiej religii. Można by też użyć nazwy „FRAKCJA” mimo, ze brzmi to słowo bardziej politycznie. Nie da się jednak ukryć, że o politykę chodziło tam także.
    Pierwszy wyraźny rozdział miedzy tymi religiami nastąpił dopiero w 49 r. n.e.na tzw. Soborze Jerozolimskim i spowodował go Piotr – apostoł. I tak to trwało aż do czasów Konstantyna – wzajemne relacje bardzo się pogarszały i to baaardzo !!! Żydowscy chrześcijanie nie byli tak ortodoksyjni religijne i „hermetyczni” jak wyznawcy judaizmu. Chrześcijaninem mógł zostać każdy i tak się też stało a Izraelici są nadal „hermetyczni”. Ten „rozłam” religijny spowodował to co spowodował – zaciekle wojny religijne, które trwają do dzisiaj. Ale to już całkiem inna historia.

    Polubienie

    • w.i.e.s.i.e.k

      sobiepansobiepan 30-09-2019 o 21:33
      Ty nie bądź taki „hop do przodu” bo niedawno odnaleziono kolejne „zwoje z Qumran”a „puste”, jak sądzono, zwoje znad Morza Martwego, znane jako rękopisy z Qumran, okazały się pokryte niewidzialnym tekstem.
      Znów będą konsultacje z Watykanem czy tekst ich można podać do publicznej wiadomości/tamte trwały podobno 10 lat aż się zgodzili/
      Podadzą i wszystko stanie na głowie.Pamiętasz zresztą jak nas uczyli ze najmniejsza jednostka to atom A dzis.
      Wiec zmuszony jestem traktować to Twoje.jako ……podobno.
      PS
      Katabas na lekcjach religii „nauczał”bo oni tylko nauczają ze Jezus nie był Żydem „bo był ochrzczony”Gdy spytałem dlaczego był obrzezany/było kiedyś święto napletka/wyleciałem z lekcji

      Polubienie

  7. Mieszczka.com

    Na moje oko, skutek do przewidzenia: protesty przed księgarniami i donosy do prokuratury za obrazę uczuć religijnych.

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.