EXTRASY SZUM&POCHODNE

Zawsze znajdzie się jakiś Beria

Jak czasami nie daj boże oglądacie transmisje z sejmu, to być może zastanawiacie się kim jest ten Fantomas, zawsze za Kaczyńskim, zawsze w pogotowiu, nieustannie strzepujący mu łupież z ramion wymiętej marynarki. No więc Fantomas wabi się Andzel, Waldemar „Dzyndzel” Franciszek Andzel, przez pisiaków pieszczotliwie zwany „naszym Berią”. Bo w każdej pierwszej z brzegu wodzowskiej partii, zawsze wcześniej czy później znajdzie się jakiś Beria.

ANDZEL PNIE SIĘ W PARTYJNEJ HIERARCHII

ale dyskretnie, w sposób wręcz niezauważalny, ale konsekwentny. Plotki mówią, że swoją wysoką i mocną pozycję zawdzięcza głównie obowiązkom które wykonuje. Andzel pilnuje po prostu pisich parlamentarzystów, żeby się dobrze prowadzili. A rola policjanta, nawet wrednego, zawsze popłaca.

Pamiętajmy też z kim ma do czynienia.

Te ich posły i senatory, to w zdecydowanej większości dość przypadkowy element z interioru, któremu bardzo trudno oprzeć się pokusom światowego życia w stolicy. Wyrwały się chłopy ze wsi i chcą normalnie, po ludzku i po miastowemu poszaleć. I po to jest Andzel, żeby nie przeszarżowali, nie stracili za bardzo równowagi: nie chlali zanadto, nie kurwili się, będąc w stanie odurzenia nie awanturowali się po ulicach, regularnie chodzili do kościoła i opłacali składki.

„Jak ktoś Waldusiowi podpadnie, no to generalnie może mieć przejebane – mówi jeden z posłów – Wiadomo, że doniesie Jarkowi a jeszcze dodatkowo wszystko podkręci. A nie daj boże jak kogoś nie lubi…. Oj nie daj boże.

Mimo wszystko wydaje mi się, że ksywka Beria jest na razie przynajmniej trochę na wyrost, ale pamiętajmy, że tamten Beria na początku też był takim z cicha pękł, niegroźnym z pozoru facetem. Na razie Andzel wzbudza tylko respekt, ale za chwile może będzie to strach. Zobaczymy.

CO JESZCZE WIEMY

  • Wersja 1 – Jest gorliwy i wartościowy. Nie jest chujem;
  • Wersja 2 – Jest gorliwy i zupełnie bezwartościowy. Jest chujem!
  • Obserwacja 1– Bywa praktycznie na wszystkich imprezach. Jeśli nie jest zaproszony, sam się wprasza. Można powiedzieć, że kiedy trzeba wkłada nogę między drzwi. Musi wszystko wiedzieć i wszystko widzieć;
  • Obserwacja 2 – Nie pije! „Pamiętacie takie stare powiedzenie – mówi poseł X – kto nie pije ten donosi a to że donosi Jarkowi to wiemy. Komu jeszcze, tego nie wiemy, ale się domyślamy”;
  • Plotka 1. Potwierdzona – Mimo prawie 50 lat na karku, wciąż mieszka z mamą i z kotem. Oddaje jej też znaczną część swoich zarobków. Ponoć żyje niezwykle skromnie, stroni od rozrywek, poza tę jedyną, czyli basenem. Zajada się kebabem. Skąd my to wszystko znamy?
  • Plotka 2. Niepotwierdzona – Ma ponad pół miliona złotych oszczędności;
  • Plotka 3. Niepotwierdzona – Prasuje skarpetki;
  • Plotka 4. Potwierdzona – nie ożenił się i nie założył rodziny, by „mieć więcej czasu na pracę”. Nie wiadomo czy w ogóle ma jakąś kobietę, bo nikt nie widział go z kobietą w sytuacji nie służbowej;
  • Uzasadnione podejrzenie 1– związane w istotny sposób z plotką numer 4, ale z pewnych istotnych powodów nie nadaje się do publikacji;
  • Insynuacja 1 – Ma w domu ołtarzyk z Kaczyńskim i się do niego modli.

WNIOSEK

Waldek „Dzyndzel” vel „Beria” Andzel to ambitny polityk, od lat związany z PiS i chorobliwie zafascynowany Wodzem, oraz obraną przez niego ścieżką życiową. To dość niebezpieczna mieszanka wybuchowa.

Politykom PiS bym radził, aby respekt wobec Waldka pozostał respektem, ale już teraz na wszelki wypadek zacząłbym się bać. (R)

1 komentarz dotyczący “Zawsze znajdzie się jakiś Beria

  1. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Noooo….hmmmm…..hmmmmmm….można by tu podyskutować – kto był „samyj gławnyj” a kto „wtoroj”. Ja bym zaczął od Feliksa Edmundowicza…a dalej….hmmmm…..Gienrich Jagoda….albo …Nikołaj Jeżow…..Lawrentij Beria….Ale jest jeszcze cała „plejada” – Abakumow …. Monżyńskij….. Kaganowicz….

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: