Ponieważ od czasu do czasu uwielbiam odwiedzać psychiatryki, więc krótką wizytę, po miesiącach niebytu, złożyłem na niewątpliwie gościnnych łamach wydawnictwa noszącego dumną nazwę „Nowe Państwo”. Generalnie nie zachęcam jednak do odwiedzin, zwłaszcza ludzi o słabym układzie odpornościowym. Dajcie sobie spokój, sądzę że powinna wam wystarczyć moja relacja. No więc krótko rzecz ujmując sprawy mają się tak.
JAKIE PAŃSTWO, KTÓRA KATARZYNA
„Nowe Państwo”, to miesięcznik raczej z odległej dla normalsów intelektualnie orbity, będący odłamem „Gazety Polskiej”, na którego czele stoi Katarzyna.
I tu mam właśnie pewien problem, bo nie wiem jak ona się w sumie, ta Katarzyna, oficjalnie zowie: czy Gójska, czy Hejke, czy może jednak Rachoń. Próbowałem się dodzwonić do redakcji, ale bezskutecznie. Prawdopodobnie na wszelki wypadek nie odbierają tam żadnych telefonów.
W każdym razie jak ją zwał tak zwał, jej osobowość niezależnie pod jakim kryje się nazwiskiem mówi o miesięczniku „Nowe Państwo” wszystko, albo prawie wszystko.
Teraz w telegraficznym skrócie szczegóły najnowszego chyba numeru, acz ustalenie, który numer jest najnowszy a który najstarszy może być dla niewprawnych trudne, bo w każdym, bez względu na wiek i zużycie, jest mniej więcej to samo.
SUPERSTAR CZYLI KULT JEDNOSTKI
Oto na okładce najsłynniejszy Polak wszechczasów (jeśli ktoś ma wątpliwości, proszę o podniesienie wysoko ręki, żeby ludzie koordynatora Mariusza wiedzieli po kogo jechać), zgrabnie i artystycznie nienagannie wklejony w biało-czerwoną mapę odzyskującej pion Polski. Co prawda ta Polska jest nieco postrzępiona i mocno zdziadziała, biel zszarzała a czerwień wyblakła, ale niech tam. Liczy się ten tytuł – „Jarosław Kaczyński SUPERSTAR” – zapewniający całkiem zgrabny zestaw wiernopoddańczych treści. Palce lizać.

Za wiodącym tekstem numeru stoi oczywiście niezawodny Piotr Lisiewicz, mistrz w zgrabnym, nie inwazyjnym a więc stosunkowo mało uciążliwym (i prawdopodobnie bez połyku), robieniu Kaczyńskiemu loda. Jarek lubi ten rodzaj delikatności. To naprawdę perfekcyjne publicystyczne obciąganko, tylko pozazdrościć biorącemu.
Dowiadujemy się więc, że Kaczyński, to model „bezkonkurencyjny na polskiej scenie politycznej”, zaś „nowe mocne postaci PiS, które wyrosły w ciągu ostatnich lat, swoją siłę wybudowały na jego autorytecie i talencie politycznym”. Dalej autorzy oświecają nas, że to wspaniałe pasmo zwycięstw PiS, to oczywiście zasługa sprawnej pracy partii, ale bez TEGO LIDERA, ta partia nigdy nie miałaby szans na takie sukcesy jakie odnosi.
I jeszcze recepta, którą każdy szanujący się członek prawicy powinien czym prędzej wydrukować i powiesić sobie nad łóżkiem. Z pamięci nieco cytuję:
„Jeśli Zjednoczona Prawica ma zachować za kilka miesięcy szanse na kontynuowanie zmian w naszym kraju, to każda z jej gwiazd, każdy z liderów, i mocnych postaci, musi przyjąć do wiadomości, że plan na zwycięstwo jest w głowie jednej osoby. Jarosława Kaczyńskiego”.
Naprawdę, „Nowe Państwo” to dziesiątki stron, mniej więcej w tym stylu, a w zasadzie tylko w tym stylu! Budujący kult jednostki w najczystszej postaci.
Dla jasności trzeba więc dodać, iż nie ulega najmniejszej nawet wątpliwości, że wszystkie pozostałe teksty w tym numerze „Nowego Państwa”, są nie tyle po to, by zapewnić równowagę, ale głównie po to, że było jeszcze sporo wolnego miejsca i czymś trzeba było je zapełnić. (R)
Przepraszam najuprzejmiej, że zapytam Dzisiejszy jesteś?
A jak ma być inaczej gdy
„Spółka Geranium przejęła większość udziałów w wydającej „Gazetę Polską Codziennie” spółce Forum SA. – informuje press.pl.
Wspólnikiem Geranium jest spółka Srebrna związana z Instytutem Lecha Kaczyńskiego. Z kolei spółka-córka Srebrnej, czyli Słowo Niezależne, jest właścicielką portalu niezależna.pl i miesięcznika „Nowe Państwo”.
Press.pl podaje, że z PiS związany jest szef Geranium Jacek Cieślikowski. To warszawski radny i asystent prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Srebrną z Geranium wiąże także osoba Janiny Goss, bliskiej znajomej prezesa PiS i byłej szefowej rady nadzorczej TVP z nadania tej partii.
W lipcu Goss zastąpiła Sakiewicza na stanowisku prezesa spółki Forum. Tłumaczy on, że ustąpienie ze stanowiska było jego decyzją, bo wolał zająć się pracą redakcyjną niż zarządzaniem.”
Zawiłe to jest ale jakie ma być by „ciemny lud nie pojął” by się nie orientował.
A w temacie ” prasy gadzinowej” mu mamy głębokie tradycje!
Ze co, ze „za okupacji?”
O nie drogi suwerenie dużo wcześniej.
W czasach Ottona von Bismarcka utworzono tajny „fundusz gadzinowy” (niem. Reptilienfonds), którego celem było pozyskiwanie przychylności dziennikarzy mających rozpowszechniać informacje propagandowe – korzystne z punktu widzenia zaborcy.
Za pierwszą z takich gazet w Polsce uchodzi „Godzina Polski”, wydawany podczas I wojny światowej przez proniemieckiego „króla prasy” na Śląsku, Adama Napieralskiego.
PolubieniePolubienie
Najsampierw dziękuję Szanowny Revelsteinie, że poświęciłeś się dla nas i wlazłeś we wte środowisko skażone i jadowite.
Ad zaś owych wywijasków i ozdobników co do osoby TEGO LIDERA ów Lisiewicz nie przesadza. To wszystko niestety prawda. Zjednoczona Prawica zawdzięcza to wszystko co ma TEMU LIDEROWI i…. omamionej części suwerena na własne życzenie.
PolubieniePolubienie
Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
No gdzie Ty tu widzisz…”nienaganne wklejenie w mapę Polski…” – patrzę i patrzę i widzę tylko dziurę….znaczy się dziurę w obłokach. No przyjrzyj się – „na flance wschodniej – obłoki, na flance zachodniej – obłoki,od południa obłoki. Tylko od północy zarys granicy nieco podobny – chociaż na „środkowym wybrzeżu” ktoś domalował wyspę a nawet cały archipelag – to pewnie te „wyspy szczęśliwe”, gdzie żadne wiatry nie wieją. Moim zdaniem – to zdjęcie na tle niby mapy Polski, to prowokacja – w rzeczywistości to panprezes spogląda „z niebios”. A te „barwy narodowe” – czysta kpina. Czerwień wyszła jeszcze „jako-tako”, ale ta biel – jakaś taka „uszargana”. No i sam „konterfekt” pana prezesa – chyba sprzed 10-15 lat. Dzisiaj jest bardziej „w sobie” a nie taka chudzizna.
PolubieniePolubienie
Oj SobiepanSobiepan. Czy Waszeć nie widzisz metafury czyli przenośni? Dyć owe tło, czyli poszarpane brzegi Polski-flagi, ukazują kraj zrujnowany, przed objęciem go w gospodarskie ręce Dobrej Zmiany. Panprezes też młodszy, bo nie zmęczony i nie obciążony trudami „odbudowy ruin”.
Patrzysz Waszeć a nie widzisz.
PolubieniePolubienie
M I E T E K !!!! :-))))))
A jużci, że a juści !!! Czasami człowiek patrzy i nie widzi, słucha – a nie słyszy. To tak jak z tymi dwoma pierwszymi wyrazami w moim komentarzyku – a jużci, że a juści. Niby jedno jest synonimem drugiego, ale nie tak całkiem. Albo – jak powiadasz – nie dostrzegam „metafury”, bo przeszkadza mi „metafora” .Mam nadzieję, że Waszmość pojmuje !!!
PolubieniePolubienie
W zasadzie mogłaby też od niechcenia używać nazwiska Kurtyka. Jak już iść to po całości
PolubieniePolubienie
Ale prezes co by nie mówić na tym obrazku zajebisty jest
PolubieniePolubienie
Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
Ale „jajca” się porobiły w tym Parlamencie Europejskim – co ??? Wydawało się, że już wszystko – jako-tako zaklepali, już pan Mateusz ogłosił, że Polska zdobyła bardzo „ważne stanowisko ” dla pani Szydłowej – komisarza d/s zatrudnienia, a tu „bęc” – jak przyszło „co do czego”, czyli do głosowania – „uwalili ją”. Przy okazji wywlekli jej to i tamto, jak to ona się „wyrażała” o Unii Europejskiej, jak usuwała flagi unijne ze swojego gabinetu i takie tam różniste „szczegóła” i……zrobili jej „kuku”. Musiało zaboleć i panaprezesa i pana Mateusza. Ja tam nie chcę „złowieszczyć”, ale pracują w Brukseli nad nowym budżetem unijnym….może być dla Polski bardzo nieciekawie – jak dla Polski, to znaczy dla nas wszystkich, bo „rząd się jakoś wyżywi” jak ongiś powiadał pan Jerzy Urban.
Powiem Ci Szanowny Jahu, że po raz pierwszy od kilku lat – boję się !!!! Zwyczajnie – boję się. Ten cały „bajzel” może się skończyć bardzo źle – wielkim wzajemnym łomotem. Ceny szaleją – zwłaszcza żywności, co raz wynajdują jakieś nowe podatki i opłaty, grozi nam zapaść energetyczna, grozi nam BRAK WODY – BARDZO DUŻY BRAK WODY, a bez wody – „ani rusz”. Od 30 lat nie wybudowano w Polsce ani jednego nowego zbiornika retencyjnego (nie licząc dokończenia budowy po PRL-u zbiornika w Świnnej Porębie) a „pompatycznych” planów było, że hooo….hooooo….Tak jak z tym „promem” pana Mateusza – wszyscy klaskali, okolicznościową grochówkę zeżarli a „stępkę” pod prom ukradli złomiarze !!! A teraz wg pana Mateusza „zalesimy” Polskę w tempie 32 drzewa na sekundę. Jest gdzieś w pobliżu lekarz ?????
PolubieniePolubienie
P.S. – tym wszystkim z PiS-u, którzy 4 lata temu nazywali Unię Europejską „EUROKOŁCHOZEM” – przypominam o tym – nie da się tego „wygumkować”.
PolubieniePolubienie