POLITYKA

Jak 500 zamienić w 500+

Straż Miejska wielu polskich miast – Białegostoku, Kalisza, Wrocławia, Piotrkowa, Łodzi – przyjmijmy, że w praktyce prawie wszystkich, gdzie są jakiekolwiek fontanny (choć nie tylko), nakłada wysokie mandaty na kąpiących się w tych fontannach. Afrykańskie upały (nazwał tak pewnie to ktoś, kto nigdy nie był a Afryce), nie są tu żadnym usprawiedliwieniem. Jak władza mówi nielzja, to nielzja!

**

Władza argumentuje, że kąpieli zabrania regulamin, bo wedle tegoż, fontanna to urządzenie czysto ozdobne, pozbawione jakichkolwiek innych funkcji. Koronny argument zaś jest taki, że to przede wszystkim wielkie niebezpieczeństwo dla kąpiącego się.

„Woda w fontannie ma być czysta, więc dodajemy do niej różne środki, przeciwdziałające powstawaniu kamienia czy namnażania się glonów i są to środki mogące szkodzić naszemu zdrowia. Mogą wystąpić wysypki, zaczerwienienia i inne objawy uczuleń” – taki pada argument.

Czyli komunikat jest taki: nie kąpcie się w fontannach, bo woda tam jest zbyt czysta, dostaniecie krost a może nawet syfa! Brzmi to niczym tani dowcip.

W oddalonym o kilka kilometrów – czasem mniej czasem więcej – miejskich kąpielisku (jeśli jest), kąpać się już jak najbardziej można, mimo, że woda zamiast przezroczystej jest brunatna, a bakterii, glonów, grzybów i innego nieprzewidywalnego syfu, jest tam więcej, niż monet we wszystkich fontannach świata. Ale tam kąpiel jest dozwolona i raczej nie ma niebezpieczeństwa dla naszego zdrowia i życia. Więc jak nie dowcip, jak dowcip. Fontanny zabijają, czysta woda szkodzi, miejskie grajdoły ochładzają a pomyje odmładzają.

**

Natomiast wracając do wysokości tych mandatu… Coś te pięć stówek – pomińmy już te fontanny – stało się ulubioną wartością wszystkich bez wyjątku stróżów prawa.

Bo okazuje się, że i policja ma zalecenia, aby karać surowo i bez przebaczenia, za wszystko, za byle co nawet, i nie stosować taryfy niższej niż 500 zeta. Żadnych pouczeń, targowania się, tylko od razu w ryja i pięć stów na blankiecie. Czyż to nie podejrzane? Wiewiórki, te złośliwe, wściekłe z nienawiści gryzonie, szepczą, że chodzi po prostu o wykonanie centralnie narzuconego planu. A ten plan zakłada wystawienie w tym roku przynajmniej 3,5 miliona mandatów. Każdy po 500 złotych, a jak uda się to i więcej. Dlaczego akurat tyle i ani jednego mniej? Ależ to zupełnie oczywiste!

Sięgam po komunikat ministerstwa od rodziny i czegoś tam jeszcze, a w nim jak byk stoi, że na koniec roku 2018, świadczenia znane pod nazwą 500+ pobiera jakieś 3,5 miliona dzieci. Umiecie dodawać i składać w całość? To sobie dodajcie.

Obywatelu pamiętaj: płacąc 500-złotowy mandat utrzymujesz jedno polskie dziecko. Być może nawet swoje! (R)

9 komentarzy dotyczących “Jak 500 zamienić w 500+

  1. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Wielkie Ci dzięki, że publicznie rozstrzygnąłeś mój „odwieczny” dylemat, co do zawartości wód w basenach publicznych oraz fontannach. Od ZAWSZE uważałem bowiem, że jak w jakimś zamkniętym zbiorniku wodnym – choćby w takim basenie – kąpie się i moczy nogi powiedzmy 4 tysiące ludzi dziennie, to ta woda musi gęstnieć i zmieniać barwę – na brunatną, jak piszesz, albo na „jasno-piwną” – jak ja zaobserwowałem. Wprawdzie za mojej młodości dzieci i młodzież jeszcze piwa nie pijały, ale siusiały w tym samym kolorze. Nie widuję, aby przy jakimkolwiek kąpielisku publicznym – znaczy się – basenie, była czynna jakaś stacja regeneracji wód, która by dokonywała separacji wód od tej całej reszty. Gęstość tych wód wzbogacana jest jeszcze o różnego rodzaju olejki do opalania, kremy do opalania i różne takie mazidła, którymi ludzie się smarują..Tedy właściciele tych „basenów” sypią do wody lub wlewają – CHLOR, który w postaci upłynnionej nazywają chloraminą. Rzekomo ten chlor zabija wszelkie bakterie i inne drobnoustroje – ale…..czy bo ja wiem ??? A woda gęstnieje, już tam nie powiem,że szczypie w oczy i tu i ówdzie.Tedy kąpiel lub choćby opryskanie się wodą z fontanny miejskiej jest na pewno zdrowsze. Już starożytni Rzymianie doszli do tego wniosku – dlatego w Rzymie tyle fontann wybudowali, ale woda tam była „bieżąca” a nie „stojąca”.

    Polubienie

    • sobiepansobiepan

      P.S. – a co do tych mandatów. Moim zdaniem „słuszna inicjatywa” – chcesz 500+ – daj na 500+ – pieniądz musi krążyć w „układzie zamkniętym” inaczej inflacja była by jeszcze większa – niż jest.

      Polubienie

    • w.i.e.s.i.e.k

      „sobiepan”
      Zdrowsze powiadasz ?
      W epoce leni /ech te upaly/nikomu się nie chce poszukać A tu badania „sanepidu”opublikowano
      Milego schładzania?
      http://www.rynekinstalacyjny.pl/artykul/id4040,ocena-mikrobiologicznej-jakosci-wody-w-fontannach-miejskich
      No to co ze „sanepid”ostrzega
      http://www.edziecko.pl/przedszkolak/7,79344,20335341,kapiele-w-fontannie-moga-powodowac-grozne-choroby.html
      Mamusie Brajanków i Drzesik oczywiście profilaktycznie nie szczepione wiedza lepiej
      Mimo ze
      Epidemiolodzy ostrzegają, że w miejskich zbiornikach wodnych, które mają obieg zamknięty, może znajdować się kilkadziesiąt różnych drobnoustrojów, m.in. bakterie gronkowca, salmonelli, pałeczki legionelli, bakterie kałowe np. E.coli, enterokoki. Na pozór niewinna zabawa może się zatem skończyć szpitalem.
      Ze to załapiesz nawet nie włażąc do wody ale z aerozolu rozpylanego w powietrzu już nie wspominają
      Kiedyś bakteriami”pałeczkami legionelli, zarazili się /ze skutkiem śmiertelnym/na zjeździe w USA kombatanci kapiący się niewinnie pod prysznicami hotelowymi
      Autora „Wielce Szanownego Redaktora Naczelnego” zas przepraszam za pójście pod prąd jego świętego oburzenia”ze nie pozwolą.Tu jest Polska i taniej zabronić niż dezynfekować/a so do tego nowoczesne środki/to co nieświadomemu suwerenowi serwujemy
      A tak miedzy nami Tacy emeryci nie kapiący się /w fontannach/ale zażywający ochłody w jej cieniu aerozolowym jak „zejdą” to tylko uciecha i oszczędność ZUS Jednorazowy zasiłek pogrzebowy i cześć nawet 13 emerytury się oszczędzi.
      PS
      Czyście nie wiedzieli ze „fontanna ” skazona i zakażona rozpyla swoja zawartość bakterii także w powietrzu A my te aerozole łykamy.
      A co ze zraszaczami tak dziś uruchamianymi powszechnie
      Tu odpowiedz.
      https://dziennikzachodni.pl/legionelloza-choroba-ktorej-winne-sa-upaly-klimatyzacja-i-oslabiona-odpornosc-organizmu/ar/c14-14249339

      Polubienie

  2. w.i.e.s.i.e.k

    Czyli komunikat jest taki: nie kąpcie się w fontannach, bo woda tam jest zbyt czysta, dostaniecie krost a może nawet syfa! Brzmi to niczym tani dowcip.
    Jaki dowcip ? Tu jest Polska I nie dziwi nic !!
    .Gdy to samo rozpylone w postaci aerozolu i mgły z fontanny trafia do naszych płuc,jest ok bo nikt o tym nie pomyślał.Nikt nie dokonał sprawdzenia czy pomiaru.Nikt nie uprzedził.
    W czas gdy rozgłośnie reklamują najnowsze środki na wszawice /bo córka przywiozła takowa z koloni czy obozu/ fontanny powinny dodatkowo jeszcze rozpylać środki na wszawice.
    Nie dziwi nic drogi autorze
    W czasach gdy
    „Choroby „brudnych rąk” rozwijają się w Polsce w najlepsze, ponieważ wciąż 3/4 obywateli zapomina o umyciu rąk po skorzystaniu z toalety. Nie lepiej jest z codziennymi kąpielami…
    Aż 17 % badanych nie myje się codziennie, a co drugi, czasem trzeci dzień…Wedle Państwowego Zakładu Higieny – aż jedna czwarta Polaków myje się jedynie raz na tydzień. Latem jedynie 10 % decyduje się na dodatkowy prysznic. Nie lepiej wygląda sprawa zmiany bielizny. Przeważnie – majtki zmieniamy co drugi dzień, a skarpetki…jeszcze rzadziej.”
    Moze wiec lepiej trzymać ich od fontann, z daleka
    Przy naszej /niektórych/uprzedzeniach do szczepień i wiadomej i widomej kondycji służby zdrowia, każda pandemia to katastrofa.
    Czyli nikt nic nie wie,/bo i po co/ straż robi swoje broniąc nas i chroniąc przed samym sobą.
    Czy można inaczej?Mozna !Tylko że……

    Polubienie

  3. sobiepansobiepan

    W.I.E.S.I.E.K…!!! …>>> :-))))))))) !!!
    Z dwojga złego – lepsza jednak fontanna. Zauważasz sam, że woda z fontanny daje si e rozpylić w powietrzu – znaczy to ni mniej ni więcej, że jej „ciężar gatunkowy” i gęstość jest wyraźnie mniejsza od wody „basenowej”. Wiadomo też powszechnie, że bakterie i inne drobnoustroje wyrzucone w powietrze, czyli pozbawione swojego naturalnego środowiska – wody, po prostu giną. Z basenu nikt ich nie rozpyla.
    Co do „legioneliozy” – czy jak jej tam . To jest choroba instalacji „cieplej wody” w budynkach, łatwo jej uniknąć – wystarczy raz na tydzień „przegrzać” instalację wodociągową ciepłej wody – wodą o temperaturze około 90 stopni – bakterie giną. Z Twoich opisów Wieśku wynika,że Polacy się nie myją – już tam o zażywaniu kąpieli nie wspomnę. Może jest w tym jakaś prawda, ale trzeba też pamiętać o „tradycjach narodowych”. Pańszczyźniany chłop mył się i kapał dwa razy do roku – „na Boże Narodzenie” i na „Wielkanoc” – prze setki lat to wystarczało. Tradycja, to tradycja !!!!

    Polubienie

    • w.i.e.s.i.e.k

      ” Wiadomo też powszechnie, że bakterie i inne drobnoustroje wyrzucone w powietrze, czyli pozbawione swojego naturalnego środowiska – wody, po prostu giną.”
      A po jakim czasie,giną? Jak się wpierw nałykasz nim zgina A po tem

      Polubienie

  4. sobiepansobiepan

    W.I.E.S.I.E.K. !!!
    My tu sobie dyskutujemy o brudnej wodzie i różnorakich „zawiesinach” wodnych, a tymczasem w Brukseli trwa walka o stołki. „Nasi” próbowali coś tam na bełtać przy pomocy „nieboszczki” grupy wyszehradzkiej, ale trafili „kulą w płot” – znaczy się – sami się wyeliminowali z grona tych państw, które coś tam w Brukseli mogą zdziałać. No bo komu przyszedł do głowy pomysł, aby za „koalicjanta” brać sobie premiera Węgier albo premiera Czech. Ten pierwszy dał się już poznać w Europie i wszyscy trzymają się od niego z daleka. A ten drugi !!!! Kilkanaście dni temu w Pradze odbyła się – największa – jak dotąd demonstracja „anty – Babiszowa”. Ponad 250 tysięcy rozwścieczonych Czechów demonstrowało przeciw swojemu rządowi i jego premierowi. A nasze orły uznały, ze to „kumpel” w sam raz, do uprawiania polityki w Unii Europejskiej. Jednak to prawda,że upały działają na człowieka destrukcyjnie – szczególnie na polityków.Jak mi się wydaje – będzie jeszcze ciekawiej, ale niekoniecznie dla nas tzn.dla Polski. Aby było śmieszniej – pani Szydłowa została (albo ma zostać) komisarzem d/s polityki zatrudnienia. To dopiero będzie kabaret. Ale jej się to „należało” – za „całokształt” dotychczasowej działalności. I jak tu nie kpić z polityki i polityków – sami się o to proszą. A w kraju – Opozycja nadal prowadzi rozmowy w sprawie rozmów. Podobno mocno się pogorszyło panu Biedroniowi, natomiast podobno bardzo się polepszyło panuprezesowi. W to ostatnie nie bardzo wierzę – jemu jest zawsze lepiej – gdy jest gorzej. POżyjemy, zobaczymy – jeszcze tylko 3 miesiące i będzie „po ptokach” !!!

    Polubienie

  5. sobiepansobiepan

    P.S. – jak obserwuje „wydarzenia w Brukseli” to co raz wyraźniej widzę, że pan Donald Tusk nie zabiega tam o żadną „fuchę”. Znaczyło by to (po mojemu), że szykuje się na powrót do kraju. Na pewno jedni będą się cieszyć a inni złorzeczyć. Też może być ciekawie !!!

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.