ŻYCIE

Jak klepią Klepacką

Oficjalna wersja jest taka, że za „prześladowaniami jakie spotykają naszą wybitną sportsmenkę Zofię Klepacką” stoi Rosja. Bo celem Rosji jest „osłabianie Polski poprzez wspieranie wszelkich patologii w naszym kraju”. Absolutny gigant to musiał wymyślić.

Rzeczywiście Zofia Klepacka mimo, że psychiatrycznie rzecz biorąc nie robi najlepszego wrażenia, to mimo wszystko sen z oczu spędza zapewne samemu Putinowi – kiedyś się do niej najpewniej zalecał i ślinił, a ona go zlała – a jej kompromitacja, to podstawowy cel rosyjskiej propagandy i kwestia wręcz bezpieczeństwa narodowego.

Jeden oględnie napisany artykulik w ruskiem portalu, nabrał nagle cech zorganizowanego ataku propagandowego rosyjskich sił specjalnego znaczenia. Tyle, że podstawowa teza wspomnianego artykułu jest akurat wyjątkowo prawdziwa i zgodna z odczuciami absolutnej większości wszystkich normalnych ludzi tu nad Wisłą.

Bo co czytamy? „Zofia Klepacka uparła się, że pójdzie na wojnę z LGBT i udało jej się jednym wpisem obrazić rekordowo wiele osób”. No i co, coś nie tak? Rosjanie nie otwierają nam przeto nagle oczu. My to wiemy.

Klepacka to wyjątkowa idiotka, która za chuja nie chce się przyznać do tego, że jest idiotką i w tym swoim idiotyzmie i zacietrzewieniu brnie dalej, robiąc z siebie idiotkę do kwadratu, wyjątkowo chora i tym samym niebezpieczną dla otoczenia.

A czyż nie jest prawdą iż – jak piszą Rosjanie – dla wielu Polaków Klepacka stała się gwiazdą prawicy, zaś wsparcie okazały jej inne postaci z konserwatywnego kręgu celebrytów, głoszące podobne homofobiczne treści. Aktorka Dominika Chorosińska (zadeklarowana katoliczka, znana jednak ze skandali małżeńskich), Magdalena Ogórek, Jan Pospieszalski, tzw. zapaśnik Marcin Różalskie (żeby zrobić z siebie coś takiego trzeba jednak mieć nie po kolei w głowie), czy inny koncesjonowany idiota Wojciech Cejrowski. No przecież tak właśnie jest, gdzie tu atak i gdzie tu jakaś nieprawda?

Jeśli jednak przyjąć by założenie, wcale nie takie ryzykowne, że obecna władza w jakimś mniej lub bardziej oczywistym sensie jest ekspozyturą Moskwy – nikt tak jak ta władza nie flekuje i nie poniża Polski na arenie międzynarodowej i nie trzeba tu specjalnych działań Rosji – to wychodzi na to, że Klepacka zaczyna tej władzy chyba przeszkadzać, że jej ekscesy zaczynają być denerwujące i coraz bardziej uwierają. No, tylko pomóżcie mi zrozumieć, dlaczego nie można Klepackiej powiedzieć to wprost, tylko trzeba do tego angażować aż rosyjski, acz mocno zaprzyjaźniony portal? (R)

8 komentarzy dotyczących “Jak klepią Klepacką

  1. ereglo

    Ja rozumiem, ze to protest przeciw homofobii, ale kiedy się ma tyle pieknych i seksownych asystentek, po co ilustrować artykulik o Klepackiej zdjęciem jakiegoś chlopa w peruce?

    Polubienie

  2. Jak słusznie zauważyłeś, wiedzą o tym wszyscy NORMALNI ludzie nad Wisłą i nie tylko. NORMALNI!

    Polubienie

  3. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Uprzejmie informuję,że ta pani intensywnie trenuje boks a trenerem jest podobno sam Paweł Skrzecz. Dwie sprawy z tego wynikają. Po pierwsze : boks, to jest taki rodzaj „sportu” gdzie jeden drugiego albo jedna drugą wali po gębie. Można przy tym doznać różnorakich kontuzji – szczególnie w głowiznę. Po takim „incydencie” to już są same kłopoty – można zostać do końca życia niepełnosprawnym a wiadomo – rząd nie bardzo interesuje sie niepełnosprawnym.
    Po drugie – skoro ta pani jest windsurferką, w dodatku medalowaną, to niech by tak pozostało. Tam miała sukces a w nowej profesji sportowej może mieć „okoliczność” z jakąś taką, która bije mocniej. Będzie poruta !!!
    A tak w ogólności -świat już całkiem zwariował – kobiety bokserki. No ale jak ktoś lubi być bity – nijak mu tego nie wyperswadujesz !

    Polubienie

  4. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Właśnie siedzę sobie „przy piwku” – jak dobry obyczaj nakazuje – po obiedzie !!! Naszła mnie taka myśl – jeżeli chodzi o uprawianie sportów przez kobiety – no więc, gdyby tak rozpropagować SUMO – to jest taki „narodowy” sport u Japończykow. Oni w to wkladaja duzo serca i poświecenia, bo wiadomo – Japończycy są raczej drobnej postury. Ale u nas….ale wsród naszych kobiet ….bez problema ! Statystycy twierdzą, że 60% polskich kobiet ma nadwagę, a niektóre…..hoooo….hooooo…..hooooo…Sport to raczej bezpieczny – trzeba jedynie podwójnie jeść…a reszta…..male piwo ! Rzecz polega na tym,żże takie „SUMOKI” maja za zadanie, wypchnąć tego drugiego z kręgu a nawet obalić ! Z tego co wiem, kobiety uwielbiają wypychać kogoś z kręgu a po tym same sie tam rozgaszczają. Czyli w sam raz !!! Kiedy się rozejrzeć po okolicy – kandydatek do „kadry narodowej” by nie brakowało. Niektóre panie już o tym myślą – nawet na bardzo ważnych posiedzeniach, dbają o kondycję. Inne „niektóre” są już w sam raz – tylko na arenę.

    Polubienie

  5. ka-mi-la789

    Jak to jest, że najgłośniej przeciw LGBT jazgoczą osobniki o wyglądzie wyjątkowo szpetnych, obleśnych transwestytów? Anna S., te dwie jakieś faszystki z Gdańska (matka i córka, nazwiska zapomniałam, i może dobrze), stado Beatek Prezesa, teraz jeszcze ta gasnąca gwiazdka sportu. Toż to podcinanie gałęzi, na której się siedzi.

    Polubienie

  6. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!!
    A jednak ją przyjęli na członka – wbrew własnemu statutowi – ale przyjęli. Podniosły się głosy oburzenia, ale kto by się tym przejmował. I tak to ta nasza „demokracja” kwitnie, a nawet się pleni. Zupełnie przy tym nie rozumiem postępowania działaczy tego Związku ….upsss…. Światowego Związku. Bo gdyby tak przyjęli na „honorowego członka” na ten „naprzykład” – samego panaprezesa – byłby jakiś sens a nawet motyw. Z biografii bowiem wynika, że ojciec panaprezesa walczył w Powstaniu a nawet został ranny w palec – już w pierwszym dniu. Co by tam nie mówić – przelewał krew. Tedy panprezes godzien jest aby go przyjąć na honorowego członka – ale ta pani….ona podobno walczy tylko z LGBT. Hmmmmm…….gdzie tu jakiś „związek przyczynowy” ??? Zawsze myślałem, że jak wymrą członkowie jakiegoś stowarzyszenia lub związku, to ten związek „przechodzi do historii”…….. i już !!! Ostatecznie….można by zmienić nazwę Związku, na – Światowy Związek POTOMKÓW Armii Krajowej, co bardziej odpowiadało by rzeczywistości, chociaż…… czy bo ja wiem ??? Historia jest historią a nie histeryjką !
    A tak w ogóle – ani mnie to ziębi, ani grzeje !!!

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.