POLITYKA

Przypadkowa sekwencja przypadkowych zdarzeń

Czekając na ewentualny ciąg dalszy, podsumujmy, zbierzmy do kupy parę faktów, nie siląc się póki co na łopatologiczne komentarze.

17 lat temu, już wtedy – jak mówią znajomi – dobrze zapowiadający się biznesmen Mateusz Morawiecki, kupił od wydawałoby się nic nie kumającego księdza Sławomira Żarskiego, 15 hektarów leżących odłogiem gruntów. Zamiast 4 baniek zapłacił 7 stówek, więc na pewno był to dobry interes. Tym bardziej, że już wtedy pan Mateusz miał dostęp do tzw. koryta, więc wiedział co tam może być i co jest grane, bo były pierwsze tego sygnały. Ale to pewnie czysty przypadek.

Potem, długo długo potem, na wszelki wypadek i przez przypadek, albo tak po prostu dmuchając na zimne – ambicje polityczne przypadkowo nie mają z tym oczywiście nic wspólnego – Mateusz mąż, wprowadził rozdzielność majątkową z Mateuszową żoną (Iwonka dla znajomych), bo skumał pewnie, że przypadkowość jego przypadkowych inwestycji, przypadkowo może wpaść w oko różnych nieprzypadkowym już ludziom.  W ten sposób Mateuszowa żona wzięła wszystko, a Mateusz mąż cały na biało, jak do komunii, w sumie biedny jak mysz kościelna.

Powiedzmy sobie szczerze, że nie ma w tym rzecz jasna nic nadzwyczajnego, bowiem każdy Polak, zwłaszcza katolik to robi, ustanawia rozdzielność majątkowa tak na wszelki, nieprzewidziany wypadek, dlaczego nie miałby tego zrobić Mateusz?

Mateuszowa wzięła wszystko, a Mateusz cały na biało, jak do komunii, w sumie biedny jak mysz kościelna.

Potem zupełnie niespodziewanie i absolutnie przypadkowo, ten ksiądz biznesmen Żarski, ten który okazyjnie i szczęśliwe sprzedał Mateuszowi zupełnie nieatrakcyjne wrocławskie grunty, a od paru lat emerytowany, ale związany z MON i wielce zasłużony, między innymi w tworzeniu i aktywnym wspieraniu mitu smoleńskiego psychiatrycznego kaleki Macierewicza, otóż ten ksiądz, już pod rządami PiS, a co istotne w czasach premierowania Morawieckiego, dodajmy szczęśliwego i przypadkowego nabywcy mało atrakcyjnych gruntów, awansuje na stopień generała.

Nominację ochoczo zatwierdza Duda, a cały manewr gorąco popiera i podpisem potwierdza Morawiecki. Ale to oczywiście wszystko przypadkowe zdarzenia, w zasadzie nie mające z sobą nic wspólnego.

Czyli schemat i kolejność zdarzeń są następujące: atrakcyjny biznes na granicy przekrętu – rozdzielność majątkowa – wyrazy wdzięczności – finał, czyli nic się nie stało, Polacy nic się kurwa nie stało!

Teraz Mateuszowa żona, nagle pilnie chce się tej ziemi pozbyć, i nie wiem czy ją ona tak bardzo parzy, czy może rodzina nagle potrzebuje jakiegoś szybkiego grosza. Mam niczym na razie nieuzasadnione podejrzenia, że ten spłachetek polskiej, wrocławskiej ziemi, kupi być może na przykład Anna Morawiecka, ale raz jeszcze podkreślam, że to na razie insynuacje bez jakiegokolwiek związku z rzeczywistością. No taki deal mi się w nocy po prostu przyśnił. W zasadzie to koniec zupełnie przypadkowej sekwencji przypadkowych zdarzeń.

Mamy fakty zebrane, że tak powiem do kupy. Komentować to może każdy po swojemu, jeśli oczywiście jest co komentować.

A tak BTW… Oj Zbyszku, Zbyszku, ty się nic nie zmieniłeś, koledzy ze studiów to potwierdzają. (R)

5 komentarzy dotyczących “Przypadkowa sekwencja przypadkowych zdarzeń

  1. w.i.e.s.i.e.k

    Czyli ?”
    Bogatemu to nawet diabeł dziecko kołysze.

    Polubienie

  2. Anonim

    Ubawiłem się… Co za koincydencja, jak z kryminału… peeerelowskiego, np.pióra faszysty Edigeya Jerzego, takie pierdu pierdu bez związku. I pomyśleć, że na takiej przypadkowej koincydencji uwłaszcza się przypadkowy frajer, taki pożyteczny idiota, co to niby wierzy w to co mówi. Dlatego ubawiłem się 🙂

    Polubienie

  3. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!

    Wydaje mi się, że swoim felietonem dotknąłeś baaaardzo ciekawej sprawy. Wątpię jednak aby przed wyborami dało się coś wyjaśnić, bowiem SPIRITUS MOVENS całej sprawy – abepe Gulbinowicz trafił właśnie „w trybie pilnym” do szpitala. Podobno „zdrowiu nic nie zagraża”, ale eminencja jest już w słusznym wieku 96 lat, to kto wie….kto wie….Zwracam Twoją uwagę na nazwę – SPIRITUS MOVENS (łac. duch sprawczy) Wyraz ten ma również kilka synonimów w języku polskim – ponieważ nie są one sympatyczne dla ucha, nie będę ich przytaczał. Gdyby co – kliknij do internetu albo kuknij do słownika języka polskiego. Kiedy sprawa została ujawniona w prasie – zbyt wiele,” zbyt ważnych” hmmmm…. polityków zabrało głos. Nawet najważniejszy prezes wszystkich prezesów. Ludziska powiadają – uderz w stół a nożyczki same zabrzęczą….baaaa…..żeby to były tylko nożyczki – bardziej wyglądają na nożyce – wielgachne !!!
    Coś tam…coś tam w internecie „spekulują” – kto wyjął tego „haka” z szafy, ale ja się plotkami nie zajmuję – niech tam „inni” z NICH grzebią sobie w tej sprawie. Natomiast po wyborach – w dodatku przegranych – może być „goło i wesoło”. Sprawa jakoś nie bardzo pachnie konwalijkami !

    Polubienie

  4. wiesiek

    sobiepansobiepan 22-05-2019 o 19:14
    A jakie to wiatry zwiały cie na stronę”Wiem ale nie powiem” albo jak wolisz”Pan wiesz a ja się domyślam”
    Jakim halsem wiec płyniesz???

    Polubienie

    • sobiepansobiepan

      W.I.E.S.I.E.K. !!!
      Pitolisz – żadne tam wiatry. Prawie całe moje życie zawodowe obracało się wokół gospodarki mieszkaniowej, budownictwa mieszkaniowego i socjalnego, funduszu płac itp.itp., także wiele lat przepracowałem w spółdzielczości mieszkaniowej (zakładowej). Mam więc wiedzę w tych sprawach z tzw. pierwszej ręki, a nie propagandowe szeptuchy. W moim prywatnym archiwum mam też setki danych liczbowych na te tematy a także znam wszelkie możliwe przepisy, które obowiązywały w tym zakresie. I tyle na ten temat, aby nie odbiegać od tematu dzisiejszego felietonu.

      Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.