KULTURA&MEDIA

Zakazane piosenki. Ale nie tylko!

Co za czasy… Jakiś – nie wstydźmy się tego słowa – kmiot na urzędzie (dyrektor muzeum II wojny) przerywa koncert Kapeli Podwórkowej, bo zespół śmiał zaśpiewać ruską piosenkę. Nawrocki – bo tak się kmiot ów wabi – darł ryja na całą salę, że to „bolszewicka piosenka” i on wydaje zakaz jej wykonywania.

Nieco wcześniej się zdarzyło, że inny palant, ale w Łodzi, niejaki Adamczyk (radny PiS oczywiście), zażądał wycofania z repertuaru tamtejszej Filharmonii dzieł Szostakowicza i Prokofiewa. Nawet chyba przyznał, że pierwszy raz w ogóle o takich kompozytorach słyszał i nie zna też ich muzyki, ale wie, że to kulturowy szmelc i ruska propaganda, bo mu tak lepiej wykształcony kolega powiedział. Kolega też z PiS rzecz jasna.

I widząc takie działania pisbiomasy, człowiekowi ręce opadają, bo wie, że nic nie jest w stanie zrobić, że szlam, muł i jakże liczne produkty uboczne procesu ewolucji, taki cywilizacyjny kompost bezrozumnych bakterii, zalewa kraj i go niszczy.

Ale żeby tam tylko to…

Oto pewna rada od etyki czy czegoś takiego podobnego, „reagując na sygnały zaniepokojonych widzów”, chce natychmiastowego wstrzymania emisji reklamy telefonów Samsung „To, co my tworzymy dziś, pozwala Ci tworzyć jutro”. Dla ułatwienia: to ten spot z piosenką Doris Day ” Que Sera Sera”. (Que Sera Sera – – Whatever will be will be – The future’s not ours to see – Que Sera Sera – What will be will be)

Co jest w tym spocie takiego niepokojącego i nagannego, co być może deprawuje?

Taka scenka z dwiema kobietami, w tym jedną w ciąży, które wspólnie leżą sobie w łóżeczku i za pomocą telefonu Samsunga skanują (takie USG) brzuch tej ciężarnej, ciesząc się tym co widzą (fragment od mniej więcej 27 sekundy).
Rozumiecie ten ból: pani z panią, a nie pan z panią! Diagnoza jest oczywista: to ukryta, podprogowa promocję związków jednopłciowych. Decyzja: ZAKAZAĆ!

Ale żeby tam tylko to…

Całkiem nie tak dawno, głośno było o nieznoszącym sprzeciwu żądaniu ważnego i pragnącego uchodzić za poważne gremium (ich wpływ na media jest niestety dojmująco-represyjny), by polskie telewizje, wszystkie jak leci, komercyjne, z misją, bez misji i bez wstydu, w tym rzecz jasna TVP, zaprzestały emitowania bajki „O sierotce Marysi i siedmiu krasnoludkach”. Powód bezapelacyjnie oczywisty: jednak młoda kobieta i siedmiu facetów, to ewidentnie podprogowa promocja… rozwiązłości. No, tak im się to kojarzy i tak to uzasadniali.

Nie wiem, czy ktoś tę bajkę jeszcze wyświetla, czy ktoś się przestraszył zrzędzenia idiotów, czy może wręcz przeciwnie, ale sam pomysł jest jeszcze głupszy, niż wydawało się do tej pory beznadziejnie głupie marzenia Rydzyka o własnej szkole na europejskim poziomie. No i kto mi tu dziś powie, że Polska to nie jest bajecznie wesoły kraj, z wesołymi ludźmi o nieograniczonej wprost wyobraźni. Jak nie, jak tak.

Ale żeby tam tylko to…

Kończąc temat, zakazów nakazów i cenzury represyjnej, dorzucę jeszcze jedno zabawne info. Otóż jak wieść niesie, gotowa jest już lista polskich wojennych filmów fabularnych, których nie obejrzycie za chwilę w do cna polskiej, narodowej telewizji. Na razie nie jest ona szokująca długa, ale wedle zapowiedzi będzie sukcesywnie uzupełniana.

W skrócie: w telewizyjnym repertuarze nie znajdą się więc filmy które „promują wypaczone widzenie historii”. Są to: „Jarzębina czerwona” , „Kierunek Berlin”. „Czterej pancerni i pies”, Krzyż walecznych”, „Gdzie jest generał”, „Prawo i pięść”, oraz „Trzecia część nocy”. O dziwo na liście nie ma „Stawki większej niż życie”.

Ponoć na ukończeniu jest też lista filmów i seriali już nie wojennych, o wiele dłuższa i bardziej szokująca, filmów które „sławiły komunizm i w istotny sposób wypaczały narodową i społeczną tożsamość”. Próbujemy do niej dotrzeć i dotrzemy.

Nie wiem czy ktoś się tym przejmuje, ale ja jednak coraz bardziej.

Za chwilę się bowiem okaże – obym wypowiedział to w złą godzinę – że kopie wielu filmów zostaną przez Hunów bezpowrotnie zniszczone, tak dla dzikiej satysfakcji i dla zasady i tak prewencyjnie, aby nikt już więcej nie miał ciągot do ich pokazywania i dalszego deprawowanie narodu. No takie pogłoski słyszę.

Palą już powoli książki, dlaczego by nie mieli palić filmów? (R)

2 komentarze dotyczące “Zakazane piosenki. Ale nie tylko!

  1. Anonim

    To Gliński tak daje tytę? Hucznie, hucznie… Jednak młodsza laska nie każdemu wychodzi na dobre. Widać, że chłopina dwoi się i troi, żeby zwrócić na siebie uwagę. A nie lepiej zrobić program LaskaPlus, żeby każdy członek PiS dostawał z przydziału darmowe ruchanie, jak np. pan marszałeczek, nomen omen właśnie ps. Członek?

    Polubienie

  2. sobiepansobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Coś może być „na rzeczy” z tymi bajkami – jedne się eliminuje z medialnych programów „podprogowych”, zaś inne – nie tylko bajki, ale i baśnie – intensywnie wciska do programów pt. „baśnie o dobrej zmianie”. Proceder jet znany od wielu…wielu lat – zatem „nihil novi…” Jedno jest pewne – nie wyeliminują z emisji „bajki o złotej rybce” (wiesz przecież…..i żeby Kowalskiemu krowa się nie ocieliła…”). Bajka jest nadzwyczaj przydatna i to w każdych okolicznościach – ….” i żeby opozycja przegrała wybory – te i tamte….”
    Ostatnio pokazywali w internecie jak panprezes – ubrany w kamizelkę kuloodporną – wzór KJK-2018/19 łowi sobie „złote rybki” na jednym z „tajnych akwenów” w Zachodniopomorskim. To sprawka tego ministra – co to wiesz. Wyszło – jak wyszło, znaczy się nic nie wyszło oprócz „chciejstwa”. Panprezes nie złowił „złotej rybki” spełniającej trzy życzenia – złowił jakiegoś „nieletniego” szczupaczka. Poruta była wielka, bo złośliwi dziennikarze i internauci pokazali zaraz jakie SZCZUKI łowi Putin i kudy tam panuprezesowi do Putina ! Ponadto – wiadomo nie od dzisiaj, że szczupaki to „ryby opozycyjne” – uwielbiają wyżerać „złote rybki” ze stada.Natomiast wielce prawdopodobnym jest, że z „polskiego rybostanu” wycofa się, lub wyeliminuje wszelkie ryby z czerwonymi płetwami. No bo kto to widział – czerwone płetwy – z daleka zalatuje polityka i czasami komunizmu !!!

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: