Smutna (dla niektórych) prawda, ale jednak prawda. Sobotni marsz Tuska w Warszawie przykrył czapką inne doniosłe wydawałoby się wydarzenie tego dnia. Wyjąwszy przypadki patologiczne, prawie nikt nie pamiętał, że mieliśmy oto urodziny Wielkiego Polaka. Tak się skoncentrowali na Donaldzie, że zapomnieli o Karolu.
◊
Mentor katolibanu, którego „spuścizna” dziś Kościołowi zaczyna się obijać coraz bardziej wyraźną czkawką, przyszedł na świat 18 maja, dokładnie 99 lat temu, a katoliban o tym zwyczajnie zapomniał. Może gdzieś tam, ktoś tam, skromnie i bez rozgłosu, ale generalnie cicho sza, bez szaleństw. Żadnych wymyślnych fajerwerków, żadnych manifestacji, marszów uwielbienia, orędzia prezydenta, rautu w sejmie, mszy dziękczynnej obowiązkowo transmitowanej przez rządowo-narodowe media. Gdzie te wyrazy wzruszenia, gdzie wiersze, goździki…? Nic takiego się nie wydarzyło, tylko Tusk, Tusk i Tusk…
No, ale co tam 99 lat. Feta się zacznie jak pęknie stówka! Tylko czy do tego czasu coś się nie stanie, czy będzie co fetować, albo czy wypadało będzie fetować? Niestety sygnały są coraz bardziej niepokojące.
Więc z dużą pewnością dziś można założyć, że te obchody stulecia urodzin Karola staną się przede wszystkim okresem gwałtownego, nerwowego weryfikowania jego mitu. Już robi się nieprzyjemnie, a co będzie dalej? Jakże wiele wskazuje na to, że te setne urodziny nie odbędą się w atmosferze radosnego pikniku, ale raczej wyjątkowo bolesnej rozprawy sądowej, a mit się rozpadnie niczym tania i tandetna jarmarczna figurka z gliny.
◊

Pamiętacie ten obrazek sprzed paru dni, sprzed licheńskiej bazyliki? Stojący przed tym architektonicznym monstrum posąg przedstawiający kustosza i budowniczego tego kościoła księdza Eugeniusza Makulskiego klękającego przed Janem Pawłem II, został czym prędzej zasłonięty. Bo okazało się – znów ten film Sekielskich – że Makulski to pedofil dopuszczający się najcięższych zbrodni wobec dzieci.
Ale patrzę ja sobie na ten pomnik i widzę dwóch kapłanów powiązanych niewidzialną nicią, wręcz splecionych w uścisku. Co, chcecie mi powiedzieć, że Wojtyła nie widział, nie ukrywał, nie współuczestniczył…? Tak jest, bo dziś tak grzeszny Staszek twierdzi? Sranie w banie! Wiedział, akceptował, rozumiał, chronił, ale na wszelki wypadek udawał wariata. Więc dobrze się stało, że zasłonięto ich obu. To niechybny znak, że za moment pomniki Wojtyły nie tylko będą zasłaniać. One będą znikać, pewnie jeszcze szybciej niż powstawał, acz pewnie po cichu, bez rozgłosu, pod osłoną nocy, wstydliwie. (R)
A tak się modlili tak nam chcieli „zrobić dobrze”
Powiadali „Niech zstąpi duch tej ziemi”
No i zstąpił ! Po czasie i to solidnie po czasie
.Zstąpił zaopatrzony w nowoczesne kamery i mikrofony pomijając swoich urzędników dał je Sekielskim „oby się wyjawiło i wypełniło”
Mowi wam to coś „Bracia w Chrystusie??”
PolubieniePolubienie
Jakiekolwiek szeptanki i domysły na temat pedofilii w Kk. przykryte były gromkimi spędami młodzieży, w czasie których JPII okazywał młodzieży miłość wielką i nieogarnioną. Wielki aktor jako pierwszy spośród „nieomylnych” papieży wykorzystał środki masowego przekazu, aby pokazać wielkość papiestwa, zamiatając pod dywan drańskie praktyki jakie kryły się od dawna za wspaniałością celebry.
PolubieniePolubienie
Pięknie napisane, tylko brakuje jakiegoś wiersza tego Wielkiego( jeszcze) Polaka 😉 , bo przecież każdy zagadnięty na ulicy Polak ( katolik) zna jego dorobek literacko/ artystyczno /teatralno/ wierszowy i potrafi zacytować coś więcej niż : ” Niech Zstapi Duch Twoj …” he he
PolubieniePolubienie
Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
Coś się dzieje – zlikwidowali prowizoryczna zasłonę pomnika i wybudowali coś bardziej solidnego i większego. Podobno będą „odkuwać” postać tego „księdza – inwestora”, bo reszta pomnika – w tłoku obleci….chyba że……
PolubieniePolubienie