POLITYKA

Straciliśmy cenny kawałek Polski. Nowogrodzka sprzedana!

Tak, ta wiadomość z pewnością zmroziła patriotów i resztę biomasy. Oto siedziba PiS na ul. Nowogrodzkiej w Warszawie została sprzedana! I powiem wam, że jest to oczywiście zła wiadomość, ale jeszcze nie najgorsza. Bo najgorsze jest to, że matecznik polskości sprzedano po pierwsze bez zawartości niestety, a po drugie sprzedano go… Żydom!

Nabywca to izraelska spółka działająca w branży hotelarskiej. Chcą w miejscu kwatery głównej PiS postawić hotel i dobrze by było – jak podkreślają – żeby ów PiS, niekoniecznie nerwowo, ale jednak szykował się na szybki wypad. No i co teraz?

Ale przy okazji tej transakcji na jaw wyszła jeszcze jedna gruba sprawa.

Ci co nie wiedzieli niechaj wiedzą, że dotychczasowy właściciel obiektu to też Żyd! No kurwa mać, jak tak można!? Pisowscy patrioci wydawali, nasze polskie, ciężko uciułane złotówki jakimś koszernym i nie dość, że ich sponsorowali, to teraz jeszcze w nagrodę, zostaną wyrzuceni na bruk przez inna żydowską firmę. No jaka piękna katastrofa, Żyd z Żydem się dogadał i pokazowo, jak zawsze zresztą, wydymał Polaka. Ileś my się nakrzyczeli, nawygrażali pięścią, ile wysiłku włożyliśmy w to powstanie z kolan, a wyszło jak zawsze. NIe tyle klęczymy, co leżymy. A wydawało się przez moment, że Kaczyński to taki cwany deweloper. No i patrzcie załatwił go bez mydła jeszcze cwańszy.

Trzeba było tak zwyczajnie, po pisowsku, znacjonalizować ten obiekt jakąś specustawą, albo chociaż postawić obok pomnik Lecha a całe otoczenie łącznie z budynkiem wpisać w związku z tym na listę dziedzictwa narodowego podlegającego szczególnej ochronie.

Nie, oni jednak wiedzieli lepiej, zamiast chronić biuro i wypierdziany już nieco fotel Jarosława, woleli wygumkowywać tęcze znad łba Maryśki. To to teraz prezes w podziemnym garażu będzie urzędował.

Spoglądając jednak na to trzeźwo, to oczywiście nie ma co wpadać w panikę, bo z pewnego punktu widzenia to w sumie dobra wiadomość. Bowiem – wypowiadam się tu w imieniu optymistów – jest duża, a nawet bardzo duża szansa, że po jesiennych wyborach, tak duża siedziba w takim punkcie miasta może być PiSowi zwyczajnie nie potrzebna.

Zakładam tu, że znacząca część dotychczasowych tamtejszych stałych bywalców, zamieszka w dobrze chronionych obiektach podległych Ministerstwu Sprawiedliwości. Z grona tego absolutnie nie wykluczam rzecz jasna tego zwykłego i szarego posła, który ma zwyczaj wypowiadania się bez żadnego trybu. Jak go już zwolnią a przeżyje, będzie mógł się ubiegać o stanowisko nocnego stróża w tym hotelu. (R)

3 komentarze dotyczące “Straciliśmy cenny kawałek Polski. Nowogrodzka sprzedana!

  1. w.i.e.s.i.e.k

    A lud powiada „jak się ma pecha to i w drewnianym kościele cegła na łeb spadnie”
    Oj nie ma prezes dobrej passy.
    Krzyczy ręce precz od polskich dzieci i wali w trybunę a tu odzywają się kuriewni i ich podwładni co to molestowali.Zrozumieli ze to o nich chodzi??
    Krzyczy „Żydom ani guzika nie oddamy”a tu mu z pod dupy wyrywają lokal i to kto, Żydzi,co to „nic im się nie należy”
    Czekam na reakcje suwerena
    .Zakrzykną z bólu i w proteście,Przemilczą czy ogłoszą narodową ściepę, na nowy lokal.
    Albo na remont tej Żoliborskiej willi gdzie metraż na jednego lokatora,zbyt wielki to i biura można urządzić.
    I jeszcze jednego nie mogę zrozumieć.
    Tyle płacimy za „ochronę zwyczajnego posła” a tu mu z Griin… cos tam, wleźli na dach i wielkie banery wywiesili.
    O ja cie przepraszam !!
    W garażu Żydzi,budynek żydowski, a na dachu eko terroryści
    A „świat się śmieje”

    Polubienie

  2. Anonim

    No czy to nie jest ostateczny dowod na to, ze Zydzi rzadza swiatem?
    Kaczynski jednak nie zostanie cieciem w hotelu, bo nie ma kwalifikacji, a machanie brzozowa miotla dzis juz nie wystarczy.

    Polubienie

  3. Anonim

    I wreszcie wydało się na czyim pasku chodzi PIS. Kto był inspiratorem powołania tej partii. Kto ich rękami i twarzami tak naprawdę rządzi w Polsce. Bo przecież chyba nikt nie jest taki głupi, żeby wyobrażać sobie, że to przypadek… W nowym świetle też widać atak na prezydenckiego ambasadora. No nic, skoro tak, to idę na kawę do Aroma Cafe przy Mamilla.To jakieś 120 m od Bramy Jaffy, trzeba zejść po schodach… Na wszelki wypadek, jakby ktoś chciał pogadać 🙂

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.