Notatki na kolanie: Kościelna nienawiść w Płocku

Na zdjęciu powyżej, instalacja w płockim kościele pod wezwaniem Kolbego (jakoś tak fachowo się to określa). Taki świąteczny event, szopka dla bezmyślnych wiernych pancernych, z wyobraźnią podstarzałej ameby, promowana przez agresywnego proboszcza. Wzorcowy pokaz katolickiej hańby na pokaz i od święta. Nie pierwszy i nie ostatni.

Jeśli by spojrzeć na to bez emocji, no to diagnoza może być tylko jedna. Nie wiem czy świadomie czy raczej przez przypadek, w tym płockim kościele ktoś stworzył instalację, która wypisz wymaluj jest obrazem polskiego Kościoła i jego uciążliwych przywar a nawet grzechów. To też portret urzędników tego kościoła – od najwyższego do najniższego stopnia – ich fobii, przyzwyczajeń, pazerności, często gęsto zwykłego skurwysyństwa.

A wierni na to patrzą i tolerują, bo przecież sami tacy są.

Więc to nie jest też tak, że jedynymi złymi są panowie Depo, Dydycz, Głódź, Jędraszewski czy Gądecki. Wy wszyscy, którzy tłumnie walicie teraz do kościołów i zazwyczaj udajecie wiernych, wy wszyscy jesteście w jakimś sensie odpowiedzialni za to, co dzieje się w tym waszym kościele, w jakiej jest on kondycji, jak coraz bardziej przerażającym jest siedliskiem złych ludzi. Stojąc z nabożną uwaga przed tą „szopką” w Płocku, sami odwalacie szopkę jak się patrzy. Udając, że nic się nie dzieje, również bierzecie udział w procederze nawoływania do nienawiści. I wszyscy odpowiadacie za spowodowane przez Wasz Kościół przestępstwa z nienawiści.

Tak… Chciwość, Pieniądze, Pogarda, Zdrada, Zazdrość, Zboczenia, Nienawiść, Egoizm, Nałogi… toż to cały Kościół Wasz, cała prawda, niestety także prawda o was. (R)