WIARA

Prosty rachunek

Nycz i Kamiński, dwaj biskupi, którzy podzielili między sobą Warszawę, we wspólnym stanowisku w sprawie Deklaracji LGBT+ piszą, że edukacja seksualna w szkołach jest dopuszczalna, ale tylko według zasad kościoła katolickiego. Bo to ma być edukacja a nie dewiacja.

 

I kto to pisze? Od razu odpowiadam.

Piszą to przedstawiciele i przywódcy organizacji, która w dziele rozwijania i krzewienia dewiacji ma niezaprzeczalne zasługi. Nikt tak nie jest w stanie zdeprawować dzieci jak oni. 

Według owej sławetnej chrześcijańskiej wizji, wychowanie seksualne ma być „pozytywne i mądre”, i osadzone w kontekście „wychowania do miłości, do wzajemnego daru z siebie”. Przekładając to z kościelnego na nasze, można zaryzykować stwierdzenie, że rodzice powinni wychowywać dzieci tak, aby zawsze i wszędzie darzyły księży miłością szczególną i bezwarunkową i żeby w razie księżej chcicy, były zdolne także do bezwarunkowego „daru” tej miłości kapłanowi.

To by tłumaczyło sens kolejnego zdania w biskupim stanowisku, gdzie wprost się mówi, że „brak jakiejkolwiek wzmianki w omawianym dokumencie [Deklaracja LGBT+] na temat roli rodziców może oznaczać, że deklaracja jest sprzeczna z konstytucyjnym prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. No bez jaj proszę panowie biskupi, doskonale wiemy o co wam chodzi. Rozumiemy to wasze zmartwienie.

Z wychowanych wedle zasad Deklaracji dzieci, kościół, wy i wasi koledzy, nie będziecie mieli żadnej korzyści. Dzieci (a przynajmniej ich większość) zrozumieją być może, że sens życia nie polega na karnym chodzeniu do kościoła i ściąganiu majtek na każdy gwizdek byle jakiego księdza. A jak to zrozumieją, to dupa będzie, pozostaną wam za przeproszeniem owce i kozy.

Nawet się nie dziwię, że w tej sytuacji kościół tak zawzięcie protestuje, że tak to ich bardzo niepokoi a nawet boli to „niebezpieczeństwo seksualizacji dzieci” niezgodne ze standardami i potrzebami kościoła.

Wierni powinni pamiętać także o tym, że seks – z wyłączeniem seksu z księdzem – to przykry obowiązek i czynność fizjologiczna pozbawiona jakiejkolwiek przyjemności. Seks ma prowadzić jedynie do prokreacji, ma być działaniem pomocnym bogu w „darowaniu nowego życia”. Macie więc zamknąć oczy, zgasić światło, broń boże żadnych grzesznych figli, włożyć, strzelić, wyjąć i się modlić o „dar nowego życia”. A potem już tylko do kasy po kolejne 500+ i koniecznie do kościoła, żeby przynajmniej połowę z tego oddać na tacę. To prosty rachunek, im więcej dzieci, tym więcej 500+, im więcej 500+ tym taca bogatsza, tym więcej też świeżego mięska.

Jakież to proste. NIech Nycz z Kamińskim nie mydlą nam oczu. (R)

7 komentarzy dotyczących “Prosty rachunek

  1. Anonim

    Ci biskupi to głupi jacyś. No bo skoro celem tego najgorszego z kościołów (a w wydaniu polskim , to już horror) jest produkowanie jak największej ilości jak najmłodszych dewiantów, to powinni raczej poprzeć wszelkie akcje zdewiowanych środowisk, a ministrantom powinni zalecić kursy dodatkowe wg deklaracji LGBT. A te gupki występują przeciwko własnym interesom! Toż lobby homoseksualne w Kościele takie dupowate chyba jednak, że też biskupom tego nie przetłumaczą. Przecież dzięki takim akcjom postępowym jak Trzaskowskiego, będą otrzymywać więcej gotowego zdewiowanego materiału na warsztat. No R. super obnażył głupotę Kościoła. Nawet taki nieszczęśliwy aktor Pieczyński , osobisty wróg Pana Boga , którego nie ma (Boga, Boga, bo aktor jest i uwielbiam jego wypowiedzi) lepiej by tego nie zrobił.

    Polubienie

  2. Jako widać Partia rzuciła Anonima na odcinek walki z Revelsteinem. To chyba zaszczyt mieć osobistego hejtera. Ciekaw jestem ile dostaje za wpis…

    Stosowny dowcip z Rosji :
    W stowarzyszeniu Pamiat dzwoni telefon:
    -Tu Icek Rabinowicz. Czy to prawda , że Żydzi sprzedali Rosję ?
    -Prawda ! Ty żydowska mordo ! Nie mogę doczekać się , gdy będę mógł ją obić!
    -A gdzie mogę odebrać swoją dolę ?

    Polubienie

    • Anonim

      J.S.-Szanowny.
      Wykazanie nielogiczności przekazu R. nazywasz hejterstwem ? Chyba uwielbiasz przebywać w towarzystwie wzajemnej adoracji (bańce towarzysko-informacyjnej) i pojęcie spostrzegawczości jest ci obce. Nie mówiąc o użyciu argumentu, czyli rzeczowego odniesienia się do treści mojej uwagi. Pamiętaj, że wszelkie fobie (uwaga-WSZELKIE:)) wpływają ujemnie na intelekt. Fobia antyklerykalna też. Fobii zatem należy unikać, bo wtedy krytyka czegokolwiek (w tym Kościoła) jest bardziej skuteczna. Histeryczny przekaz i histeryczne reakcje („hejterstwo”:), są naprawdę mniej nośne. Uwierz w siebie, oddychaj spokojnie :)).Buziaczki:).

      Polubienie

  3. Ewa Conte

    podziwiam i popieram słuszny, logiczny, oparty na ARGUMENTACH komentarz-! nie mam fobii, ale sam problem tak traktowany przez tzw przedstawicieli kasty ,która powinna stać na straży moralności i duchowego wsparcia, jest w całości ZŁEM-wyzwala agresję i fobiczne wręcz zachowania….

    Polubienie

  4. Mieszczka.com

    A po co zamykać oczy przy zgaszonym świetle, przecież i tak nic nie widać. 😉

    Polubienie

  5. @Anonim
    Odniósłbym się do treści Twojego wpisu, gdyby był napisany zgodnie z zasadami polskiej gramatyki.
    Polska języka trudna języka. Lepiej pisz w języku ojczystym.

    Polubienie

  6. Apolinary

    Wy nienawistne mordy
    i wasze faszystowskie hordy
    Całe pisowskie plemię,
    Odpierdolcie się wszyscy ode mnie

    Wy dzieciojebcy ohydni
    Pana Boga słudzy perfidni,
    Co plugawicie polską ziemię,
    Odpierdolcie się wszyscy ode mnie

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.