KULTURA&MEDIA

Bajkopisarz Matołusz

Niewątpliwie Anita Werner była wczoraj względnie łaskawa dla pana premiera i mimo, że miejscami starała się nieco dociskać, to jednak za chwilę odpuszczała. Być może takie były z góry ustalone zasady gry, a być może wszystko to tylko dlatego, że pani Anita to kobieta elegancka i z klasą i wie, że patologicznych łgarzy, zwłaszcza w okularach, o pewne rzeczy nie należy pytać, tak jak pewnych kobiet nie należy pytać o wiek.

Oczywiście łaskawość jej nie była jednak aż tak wielka, jak mityczna i powszechnie w warszawskich kręgach PiS znana łaskawość (w stosunku do premiera, prezydenta i wybitnej polskiej prawniczki Przyłębskiej) jej koleżanki po fachu Doroty Gawryluk, z kompletnie już niszowego Polsatu News. Ona, czyli Gawryluk, też gościła pana premiera (we wtorek), ale robiła wszystko, żeby mu broń boże nie przeszkadzać, żeby nie przerywać starannie przygotowanego monologu i żeby premier przypadkiem  się nie spocił, kiedy wysłuchującej monologu niechcący wymsknęło by się jakieś idiotyczne i nieuwzględnione w scenariuszu pytanko. Ale zostawmy marginalne gwiazdy i marginalne stacje, zajmijmy się mainstreamem!

W zasadzie ten tvnowski wywiad Morawieckiego powinien przejść bez echa, tak jak ów polsatowski, bo gość niczym piskorz, czy węgorz (nie wiem, nie znam się na rybach), wyłgał się się sianem. Same bzdety i irytujące coraz bardziej frazesy. Słuchając jego kwiecistego i radosnego bełkotu, mam uzasadnione podejrzenie, że i Morawiecki i Suski – inne nazwiska pominę, by nie wydłużać niepotrzebnie tekstu – to ten sam poziom intelektualny, tyle, że ten pierwszy z jakiś powodów ma nieco bardziej giętki język. A stąd już blisko do bardziej ogólnego wniosku, że – modne słowo – totalni to są idioci  w rządzie, nie zaś opozycja. Przypisując ten termin tylko opozycji, marnuje się po prostu jego wyjątkowy potencjał.

Oczywiście – wracając do wywiadu – mógłby on inaczej wyglądać, gdyby Mateusza w obroty wzięła Olejnik, ale o tym nie było mowy. Nie było zgody a nawet Rejtan był, że albo jest Olejnik a wtedy zapomnijcie o premierze, albo eliminujecie babę, a wtedy premier przyjedzie a nawet zaprosi was na pokoje. Ma być spokojnie, kulturalnie, żadnych trudnych pytań, nie daj boże prowokujących, żadnego zaorywania gościa, on ma kurwa mać błyszczeć, a nie śmierdzieć potem i mieć niesmak. No tak mniej więcej było i skończyło się jak skończyło.

Fragment który mnie setnie rozbawił?

Ten o mocnej europejskiej drużynie. Wysyłamy do Europy najlepszych z możliwych ludzi – mówił premier. Takich, za których nie będziemy się wstydzili w Europie, którzy Europę zadziwią, postawią na nogi. „Najlepszych intelektualistów kierujemy do Brukseli żeby najlepiej jak potrafią bronili interesów Polski”.
No dobrze, a kto będzie w zamian w Polsce bronił Polski przez Polską? Morawiecki: „Mamy tak długą ławkę znakomitych potencjalnych ministrów, że jest spory wybór”. No i co, czy to nie alter ego Suskiego? Trochę wyższy, choć intelektualnie pospolity. (R)

8 komentarzy dotyczących “Bajkopisarz Matołusz

  1. Anonim

    To tylko potwierdza, że pomału wszyscy się jakoś w tej dupie moszczą.

    Polubienie

  2. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Też oglądałem wywiad pani Anity Werner z panem Mateuszem M. – znaczy się z panem premierem aktualnego Rządu, Francja – Elegancja i niby same „dusery” i słodkości – ale „szpile” były, tylko bardzo subtelne. Tak czy owak – słuchało się z zainteresowaniem, bo od „dawien dawna” wywiad był wywiadem a nie stekiem wzajemnych wyzwisk, jak to teraz jest w modzie. Pan premier wsypał się dopiero pod sam koniec wywiadu, bo na pytanie pani Anity Werner – czy „nadzwyczajne wydatki socjalne Rządu” w kwocie około 45 miliardów nie spowodują wysokiego przekroczenia wydatków budżetowych – panpremier odpowiedział nonszalancko – środki mamy, ale być może jakiś niewielki deficyt w budżecie powstanie. Tutaj mną zatrzęsło a nawet pozwoliłem sobie kilka razy brzydko się wyrazić – bardzo brzydko !!! Toć – dopiero co uchwalono ustawę – budżet państwa – na 2019 rok z „planowanym deficytem” w kwocie około 28,5 miliarda złotych. Jeżeli teraz dołożymy do tego „około” 45 miliardów, to razem będzie „około” 83,5 miliardów – rzeczywiście – „drobna kwota” i nie ma o co „gęby drzeć”. I w tym miejscu zacząłem się zastanawiać – czy istnieje jakiś związek pomiędzy prostytucją a muzyką. Niby nie – ale….”coś tu curva nie gra” – znaczy się, taki związek może zaistnieć. Ustawa budżetowa – jak powiada Konstytucja i ustawa o finansach publicznych – jest elementem prawa budżetowego w państwie. Za naruszenie obowiązujących tam norm prawa finansowego grożą określone sankcje – najlżejsze z nich to wykop z zajmowanego stanowiska i zakaz wykonywania określonych funkcji państwie. Ale mogą i posadzić do lochu – nawet do końca życiorysu. Prawo finansowe i prawo budżetowe dopuszcza wprawdzie możliwość zwiększenia wydatków budżetowych ponad kwoty uchwalone w budżecie na dany rok, ale w sytuacjach nie przewidywalnych – takich jak katastrofy, powodzie, huragany i takie tam zjawiska „nadprzyrodzone”. Zatem rzad powinien się „modlić” o jakąś katastrofę, albo ewakuować się „do Brukseli” . Widzisz jakieś inne wyjście ??? Chociaż….. można przegrać wybory w październiku – wtedy za długi będzie odpowiadał „nowy Rząd” (jak to znajomo brzmi – znów będzie „wina Tuska”). Coś tu „curva” nie gra !!!

    Polubienie

  3. Anonim

    Oczywiście , że „Stokrotka” powinna przesłuchiwać premiera! Co to w ogóle za pomysły aby pisiora przesłuchiwał ktoś bez porządnych ubeckich konotacji i korzeni. Co to zresztą za dziennikarz, który ubeka w rodzinie nie miał , albo choćby TW SB:). No i czy rzeczywiście do TVN trzeba pisiorów zapraszać. Nie po to oglądam tę stację, aby mi pokazywano tych co w TVP. Ja chcę Petru, Wielgus, Biedronia itp. , ja chcę żeby było wesoło hahahahahahahaha. Na dodatek jakiś nieszczęśnik odkrył po oglądnięciu wywiadu, że deficyt budżetowy mamy i nawet kwoty przytacza:)). Że deficyt to nowość??? No ciekawe:)).

    Polubienie

  4. @Anonim
    Musisz bardziej się postarać. Za taki wpis nie dostaniesz wiele, gdyż nadaje się on tylko i wyłącznie na prawicowe szczujnie.

    Polubienie

    • Anonim

      J.S.
      A z jakich to powodów tak się napinasz gdy mowa o ubecji i jej TW? Rodzinnych, czy ordnung środowiskowy:). A poza tym, czy aby nie suponujesz czegoś lewicy, skoro wzmiankę o ubekach od razu uznajesz za przejaw „prawicowej szczujni” hahahahahahahaha. No,no,no, ładnie to tak:)). Więcej lekkości i ćwiczenia intelektu w kontakcie poza własnym kółkiem:). No i czy naprawdę nie uważasz , że np. pan Petru, czy pani Wielgus to wdzięczni dyskutanci ?:)).Więcej lekkości, mniej inwektyw.” Kultura” , jak mawiał płk. Mazguła:)).

      Polubienie

  5. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!

    „Beatyfikacja Europy” – jak to fajnie brzmi ( i wygląda) – brawo !!!

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.