POLITYKA

Ten bilans nie wychodzi na zero

Bilans naszego uporczywego wstawania z kolan jest tyleż imponujący co i złowrogi. Z poważnej rzeczy jaką jest polityka międzynarodowa, zrobiliśmy pośledniej jakości kabaret, nie powstydziłby się tej żenady sam mistrz obciachu Pietrzak. 

Wygląda na to, że:

z Ruskimi jesteśmy poróżnieni na lata, bez szans na jakąś odmianę.

Z Niemcami nie jest wcale lepiej, za chwilę zaczniemy od nich żądać reparacji za wszystkie trzy zabory. O drugiej wojnie nie wspominam, bo to pewne, właśnie czekamy na przelew a jeśli nie zapłacą to wyślemy komornika.

Czechów ignorujemy i cały czas dajemy im to wyraźnie do zrozumienia. To, że się jeszcze na nas nie wypieli należy pewnie zawdzięczać ich wyjątkowej łagodności. Unikamy ich jednak jak możemy, bo to przecież wstyd z takim kimś się zadawać. To naród bez honoru, nic tylko knedliki i piwo im w głowie, jak takich poważnie traktować. Nasza duma zabrania się nam z nimi bratać!

Z Norwegią robi się coraz bardziej pod górę i pod wiatr, a nawet zaczyna padać śnieg, tylko patrzeć jak zawiesimy stosunki dyplomatyczne.

Unię łaskawie tolerujemy, ale nie ustajemy w demonstrowaniu braku naszego dla nich szacunku. Kolegujemy się tylko dlatego, że kupują naszą przyjaźń za eurasy.  Póki płacą to to płacą, sępimy jak się da, ale generalnie mamy ich centralnie w dupie, bo brużdżą, knują i trzymają z totalnymi. Niestety, prawda jest taka, że to Oni coraz bardziej maja nas w dupie, a to dużo groźniejsze od naszego mania ich w dupie.

Ze Stanami niby dobrze jest, ale tylko dlatego, że nam się tak wydaje. Bo przecież nie jest szczególna tajemnicą, iż oni uważają nas za turbodebili i niebezpiecznych fantastów, pożytecznych na ten moment idiotów. Trzymają z nami również dlatego, że mają genetycznie zaszyty syndrom politycznego pedofila. Jak tylko znajdą jakiegoś chętnego na przygodę maluszka, to starają go się wydymać ile wlezie. I to nie tylko w dupę, ale w każdy możliwy otwór.

No i teraz jeszcze na dobitkę ten Izrael.
Tylko patrzeć jak do domu odwołany zostanie ambasador Magierowski a Izrael będzie mógł mówić o szczęściu, gdy nie wypowiemy mu wojny. A wszystko przez to, że Błaszczak to jednak cienias jest, bo gdyby nadal był Macierenko, to nasze czołgi już stałyby na przedpolach Jerozolimy.

Sami przyznacie, że w kwestii wstawania z kolan mamy na tym przynajmniej polu wielkie osiągnięcia, głowa wprost boli od sukcesów.

ZATRZYMUJĄC SIĘ DŁUŻEJ PRZY IZRAELU

Z racji oczywistych, temat ten szczególnie mnie interesuje, choćby dlatego, że jak za chwilę tam wyjadę, to czy pozwolą mi wrócić. W każdym razie mamy z nimi pod górkę od dłuższego czasu, skutecznie zresztą sami się podkładając. Nie szukając zbyt daleko wystarczy przypomnieć choćby tę nieszczęsną ustawę o IPN sprzed mniej więcej roku.

Daliśmy wtedy koncertowo tyłka a jeszcze – co było największą zniewagą – musieliśmy się z tego chyłkiem i z podwiniętym ogonem wycofywać, bo Izrael nie tylko pogroził pięścią, ale jeszcze zagroził obiciem twarzy. Więc wyszło tak jak wyszło, czyli myśmy chcieli podnieść się z tych kolan a oni nam bezpardonowo kijem te nogi podcięli i znów boleśnie wylądowaliśmy na kolanach. I to jeszcze przed kim? Przed Żydami! Takich zniewag się łatwo nie wybacza.

Więc teraz przyspawaliśmy się do tego „mleka matki”, co jest reakcją przynajmniej o 50 lat spóźnioną. Bo przecież minister Katz niczego nowego tu nie powiedział, on przypomniał jedynie starą tezę, która funkcjonuje mniej lub bardziej oficjalnie od lat.
Katz powiedział:

„Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i – tak jak powiedział Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, »Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki«. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych”.

Przypominam sobie, że dawno, dawno temu, w czasach zamierzchłych bardzo (koniec lat 60-tych), moja babcia też mówiła, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”, lub coś w mniej więcej tym stylu. Więc w polskiej świadomości takie pojęcie funkcjonuje od dawna, choć udajemy że go nie ma. Katz nie odkrył przeto Ameryki, tyle, że jako polityk przypomniał tę tezę w czasach bardzo napiętych.

To boli a nawet wkurwia, tym bardziej, że oni, ci Żydzi, to są naprawdę nieźli specjaliści od wkurwiania nas. A ponieważ przeżywamy boleśnie bolesne porażki, które ponoć są sukcesami, więc to, że Katz coś palnął, podnieca nas szczególnie i wywołuje nieprzyjemną alergię.

Ot i wszystko mniej więcej.

Czyli podsumowując. Oto prawdziwy sukces po polsku: zorganizować szczyt antyirański, konfliktować się z tego powodu z UE, pokłócić się na nim z Izraelem, wycofać się ze szczytu wyszehradzkiego, w efekcie za jednym zamachem skonfliktować się Iranem, Izraelem, Unią i z V4. Tak postępują prawdziwi mistrzowie, a na czele tego bajzlu stoi bankier który doprowadził do bankructwa.

No i co wy wam tam jeszcze chłopaki macie zamiar wkrótce spierdolić? Przyznajcie się już teraz, bez bicia. (R)

15 komentarzy dotyczących “Ten bilans nie wychodzi na zero

  1. Celem polityki pastw suwerennych nie jest utrzymywanie dobrych stosunkow z innymi panstwami, lecz dbalosc o wlasne interesy. Jezeli da to sie pogodzic z dobrymi stosunkami z innymi , to dobrze, ale jezeli interes innych panstw jest sprzeczny z naszym, to oczywiscie ,ze musi wystapic konflikt. To jest tak proste jak kowadlo, a traktowanie dobrych stosunkow z innymi jako celu samego w sobie , to przejaw infantylizmu.Panstw powaznych, trktujacych serio swoje interesy I walczacych o ich relizacjen jest niewiele. Te niepowazne nie maja ambicji suwerennosciowych I sa zarzadzane przez elity majace jedynie ambicje do zarzadzania ludnoscia tubylcza z ramienia I z poparciem jakichs osrodkow zewnetrznych. Te panstwa sa grzeczne, robia to co sobie zycza panstwa powazne. Problem pojawia sie wtedy, gdy panstwo dotychczas grzeczne I posluszene zaczyna myslec o suwerennosci faktycznej (co ma miejsce , gdy grzecznej dotychczasowej elicie nie uda sie wygrac wyborw). Wtedy bowiem sie okazuje, ze panstwa te staja sie faszystowskie, populistyczne, antydemokratyczne etc. hahahahahahahahahahahaha. Tak stalo sie na Wegrzech , w Polsce, gdzie ludnosc tubylcza osmielila sie wybrac niewlasciwie. Ba tak stalo sie nawet na tzw. Zachodzie w Austrii, gdy wybrano Parti Wolnosci J.Haidera tez nieakceptowanego przez tzw. starszych I madrzejszych.Polska przestala byc suwerenna w 39 r. I tej suwerennosci faktycznej nie odzyskala do dzis , bo po89 r. u steru wladzy wymieniaja sie trzy stronnictwa: ruskie,pruskie I zydowsko-amerykanskie (obecnie). Z tym, ze niektorzy mieli zludzenia, iz ostatnio wybrali wladze suwerennosciowa. Oczywiscie suwerennosc jest wartoscia tylko dla Polakow, czyli max. 25-30 proc. zamieszkujacych Polske. reszta to ludnosc polskojezyczna, ktora to w dupie, a wsrod nich sa I tacy, ktorzy Polski nienawidza I chetnie by przyjeli jakichkolwiek zaborcow.Na odcinku zydowskim , ktory cie bardziej interesuje kazda z tych opcji robi za szbesgojow, lub co najmniej pozytecznych idiotow. Zydzi sa bowiem cywilizacja rasistowska I nie uznaja jakichkolwiek partnerskich stosunkow z kimkolwiek (nie oceniam, opowiadam). Na dodatek stosuja w stosunku do gojow tresure antysemityzmem, czyli kazda spostrzegawczosc w stosunku do nich nazywaja antysemityzmem, a polski cwiercinteligent predzej w portki sie zesra ze strachu przed opskarzeniem o antysemityzm, niz zauwazy rzeczy oczywiste. Do Izraela zas smialo mozesz jechac. ja czuje sie tam swietnie (jedynie drogie piwo mnie wku..wia, bo 14 szekli w sklepie to zdzierstwo!), poniewaz to panstwo wyznaniowe, rasistowskie, nacjonalistyczne I militarystyczne. 95 proc. Zydow to nacjonalisci, czyli tak jak w kadym wielkim narodzie. ja tam zawsze przedstwiam sie jako polski nacjonalista, co ….jest dobrze przyjmowane, bo z Polski to oni spotykaja takich postepowych wypierdkow bojacych sie wlasnego cienia, a tkich sie nie szanuje. Chcesz, zeby cie tam naprawde sznowali, to nie badz sznesgojem. Oczywiscie zakladam,ze niejestes Zydem, bo to inna historia. mnie np.pare razy brano za Zyda, bo znam z domu pare zwrotow w jidisz, ktory wciaz tam jest rozpoznawalny, a nawet uzywany. Najladniejsze Zydowki (Sefardyjki !!!) w Tel avivie chodza na plaze w samym centrum,. Unikaj posovieckich Zydow, bo przy 40 stopniach w cieniu pija wodke w takiej samej temperaturze, raz dolaczylem do nich brrrr.
    Ach, no I zapomniaes o Slowakach I Ukraincach. Im tez chcialbys dawac dupy ? Wprawdzie Slowacy ic od nas niechca, ale banderowcy chca Przemysla. to to moze im dac, no bo jak nie , to stosunki sie napna jeszcze bardziej , a chodzi przeciez o to , aby bylo fajnie I milo. Zydom dac te 300 mld USD, Ukraincom Przemysl, Niemcom zwrocic za amunicje, ktora musieli zuzyc w czasie wojny, Norwegom wyslac z 50 tys. polskich dzieci, aby ich Bawernet nie musial sie meczyc polujac na polskie dzieci w Norwegii. Itd., itp. Bedziemy miec ze wszystkimi superfajne stosunki. Bedzie gralo I bucalo:)). A tych Polaczkow, ktorym sie marzy powazne podmiotowe suwerenne panstwo da sie przeciez jakos spacyfikowac, skoro jakos przezyli , mimo , ze NKWD,MBP,UB,SB tak sie starali:)).

    Polubienie

  2. Sobiepan Sobiepan

    O Boże !!! O. mój Boże !!!
    Czytać nie musisz, ale zagrzmieć możesz – na „prochu” też nie oszczędzaj !!!

    Polubienie

  3. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Jak już będziesz w Jerozolimie – wetknij w szparkę w MURZE wiersz-litanię Romana Brandstaettera: „Litania o zbawienie od głupoty” – może dotrze. Kropnij też sobie ze dwa piwka – stawiam !!! A co – na pohybel głupocie !!!

    Polubienie

  4. Sobiepan Sobiepan

    P.S. !!!! ECCE HOMO i to bez żadnego tam „sapiens” – golizna !!!

    Polubienie

  5. Sobiepan Sobiepan

    Wielce Szanowny Jahu !!! Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!!
    Nie wydaje mi się, aby na Twoim blogu – tu i teraz , można było dyskutować na temat Holocaustu, wzajemnych relacji polsko-żydowskich i żydowsko-polskich na przestrzeni dziejów oraz faktu, że na ziemiach polskich w pewnych okresach żyło 3/4 populacji żydowskiej w Europie. Należało by skrupulatnie prześledzić „wędrówki żydowskie” od czasu likwidacji państwa żydowskiego przez Cesarstwo Rzymskie i prześladowania Żydów od tego czasu przez praktycznie wszystkie państwa ówczesnej Europy i Azji. Trwa to od ponad 2.100 lat i praktycznie „końca nie widać”. Warto też trzymać się pewnych proporcji i statystyk – i przeczytać choćby dane z Wikipedii pt. „OFIARY II WOJNY ŚWIATOWEJ (https://Wikipedia.org./wiki/Ofiary II wojny światowej # Holocaust.). Ocenia się, że w czasie II wojny światowej zginęło ponad 61 milionów ludzi (inne statystyki mówią, że ponad 70 milionów – bo ludzie ginęli także z powodu chorób i głodu). Wg historyka Martina Gilberta – w wyniku Holocaustu zamordowano 5,7 miliona ludzi pochodzenia żydowskiego, co stanowiło wówczas 78% populacji. Na tym tle, można rozpocząć dyskusję i dochodzić – dlaczego tak się stało oraz kto i jaką winę ponosi. Temat bardzo trudny i skomplikowany, ale możliwy do szczegółowych badań i analiz.Temat dla historyków – bo SPRAWCY praktycznie już nie żyją. Zaczął bym tą dyskusję od stwierdzenia : „homo homini lupus est ! ” (łac. człowiek człowiekowi wilkiem jest !) – nie obrażając przy tym wilków.Reasumując – taka tu „dyskusja” na blogu – jak zaczął pewien komentator – psu na budę się zda. To po co ja w ogóle zaczynać ???

    Polubienie

    • Anonim

      Rzecz dotyczy polityki zagranicznej, a nie holocaustu. A każą tezę można poddawać weryfikacji. ja pozwoliłem sobie skomentować wypowiedź R. na ten właśnie temat. Warto rozmawiać:)).Zwłaszcza jeżeli nie jest to lustro:)).

      Polubienie

  6. Lubie tak wyszukane rzeczowe argumenty jw.:))

    Polubienie

  7. Anonim

    co to w ogóle jest? Dawno nie czytałem takiego bełkotu 😀

    Polubienie

  8. @isg
    Język polski trudna język . Ale jestem optymistą : zmień nauczycieli, to zapewne nauczysz się pisać w stopniu dostatecznym…

    Polubienie

    • Obiecuje prace nad soba (nigdy dosc doskonalenia), ale czy mam rozumiec, ze poza wytknieciem fatalnego stylu I nieporadnosci jezykowej nie masz mi nic do zarzucenia co do meritum:))?? No bo zadnego rzeczowego argumentu nie widze, czyli wnosze, ze zgadzasz sie z moim oczywistym spostrzezeniem, ze celem polityki zagranicznej nie sa dobre stosunki ze wszystkimi I przypodobanie sie wszystkim, lecz dbalosc o wlasne interesy. Oczywiscie ja mam na mysli interesy polskie:)). Jako Polak tak dziwnie mam:).

      Polubienie

  9. Anonim

    isg – twoja argumentacja jest prostacka. Nie czujesz tego? Jako Polak tak dziwnie masz, że przynosisz Polsce wstyd. A może lubisz „Być jak Marek Suski”?

    Polubienie

  10. Anonim

    chyba widziałem tego isg w październiku pod ścianą zachodnią w czarnej koszulce z napisem polish power. kojarzę typa. miał w plecaku bomboxa z rozkręconym disco polo. mężczyźni, którzy się tam modlili poprosili, by wyłączył, ale nie chciał, więc musiał opuścić plac. takie hasła na koszulkach lub transparentach zawsze mi się kojarzyły z siłą polerowania. z wypowiedzi isg wnioskuję, że on sam poleruje i to ochoczo, z nacjonalistyczną polską dumą, może nawet mariuszowi, jojowi lub jarkowi. każda wypowiedź isg to rzetelne, z głębi trzewi, spod serca wydarte polish power

    Polubienie

twój komentarz:

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.