Trochę żeśmy się czarowali, ale teraz wypad!

Nigdy tego poważnie nie brałem pod uwagę, ale tym razem chciałbym się jeden jedyny raz spotkać z panem Macierewiczem po to tylko, by zadać mu pytanie: no i co ciulu złamany? Czy Amerykanie dostarczyli ci już wrak pod dom? DHLem, Fedexem a może Uber podjął się tego zadania? Oni nawet pizze bez problemu dostarczają.

◊

Niestety, nie spotkam się z nim, nie spytam, bo i sensu to nie ma. Po co pytać skoro wszystko wiadomo?

Amerykanie właśnie wydali z siebie jednoznaczny komunikat. „Nie widzimy dalszej możliwości pomocy w odzyskaniu waszego tupolewa od ruskich. Doszliśmy do wniosku, że to w sumie nie nasz problem. Dymajcie się. Łączymy serdeczne pozdrowienie od Donka. Naszego Donka”.

I żeby była jasność, w tej sprawie przez cały czas nie kiwnęli nawet palcem. Wzięli na przeczekanie, a teraz jak emocje opadły, pokazali palcem drzwi.Tak oto nadzieje poszły się jebać.

Acz przyznać trzeba, że informująca nasz rząd urzędniczka z działu prasowego ambasady amerykańskiej w Warszawie (przyznacie, że straszny wysoki to szczebel, co też o czymś świadczy) odmowę ubrała w eleganckie słowa.

„Stany Zjednoczone już wcześniej przekazały wszystkie dostępne informacje, jak również udzieliły pomocy w śledztwie smoleńskim. Nie przewidujemy, byśmy byli w stanie udzielić dalszej pomocy, choć zawsze rozważymy prośby naszych sojuszników”.

Okazało się tym samym, że wielki problem strony polskiej, mający też ponoć być wielkim sojuszniczym problemem strony amerykańskiej, nie jest żadnym problemem, nie jest nawet problemikiem. To duperela bez znaczenia. Nikt nie zamierzał tam targować się z Ruskimi o paręset kilogramów mocno skorodowanego już złomu. A poza tym w imię czego niby?

Message z ich strony w sumie jest taki:

przestańcie wreszcie pajacować nie róbcie z siebie idiotów tą całą komisją i tymi zamachami, zacznijcie uprawiać dyplomację zamiast demagogii, skończcie z pieniactwem, pokażcie że jesteście dorośli i poważni, a przede wszystkim ukryjcie gdzieś głęboko i najlepiej na zawsze tego wariata Macierewicza. Ostatecznie spróbujcie go wymienić za wrak, może zadziała. No, a tak w ogóle to pocałujcie nas w dupę!

Oto recepta Jankesów na sukces. (R)