POLITYKA

Wybory? Jakie wybory? Wybór jest jeden!

Mój apel nie będzie pewnie jakimś zaskoczeniem, zwłaszcza dla tych co mnie znają. Wiecie więc doskonale co sądzę o kandydacie Jakim. Publikuję ten tekst w momencie kiedy być może część z was, ziomale warszawiacy, siedzi w chacie przy późnej kolacji i planuje nadchodzący weekend. Nie spierdolcie tego!

Zaplanujcie proszę na ten weekend wycieczkę do lokalu wyborczego i zapamiętajcie gdzie dobrze postawić krzyżyk. I niech was ręka boska broni (jeśli w boga wierzycie) a opatrzność niech was chroni, przed zakreśleniem takiego czy innego przybłędy.

Skreślajcie to coś a nie zakreślajcie!

Ja wiem, że trzask of sky nie wszystkim może się podobać, że czujecie jakąś miętę i rumianek do rodzynka albo do jakiegoś innego wokalisty, ale miłość miłością, teraz dajcie jednak szansę rozsądkowi a nie uczuciom. Każdy głos oddany na kogo innego, zwiększa szanse wygranej najeżdżającej nas żulii. W gruncie rzeczy w tę niedzielę nie ma wyborów, bo jest jeden, tylko oczywisty wybór.

Drodzy Moi Warszawiacy, czy macie jakieś wątpliwości kim, a w zasadzie Jaki jest kandydat mający z Warszawą mniej więcej tyle wspólnego co ja z Barceloną (od czasu do czasu tam jeżdżę i wynajmuje mieszkanie)?Jaki on jest byle Jaki? Czy naprawdę wierzycie w ten niezmierzony potok absurdalnych obietnic, czy wierzycie, że ta banda hunów zrobi coś dla Warszawy, że zbudują wam to metro, te parkingi – sam już nie pamiętam co ten buc naobiecywał – naprawdę łapiecie się na tę propagandę? Przydupas Ziobera was kręci? No fucking way!

Przecież on nienawidzi Warszawy!

Bo to nie jego miasto, bo to wrodzy mu ludzie, bo to śmierdząca mu inteligencja, z którą nigdy nie miał do czynienia i do czynienia nigdy mieć nie będzie.

On chce Warszawy po to tylko, by ją upokorzyć i dotkliwie ukarać. Za programową antydobrozmianowość. Trzeba Warszawie dać w kość za te wszystkie upokorzenia, za to pośmiewisko Jakie z siebie zrobił, za tę Pragę pomyloną z Prahą, za południe pomylone z połódniem. Chcecie takiej Warszawy i takiego prezydenta? Nie wierzę żebyście chcieli.

Tych nie z Warszawy uczulam zwłaszcza na różne takie chuju muju nie wiadomo skąd pochodzące samorzutne komitety i lokalne „inicjatywy społeczne”. Za wieloma z nich stoją pisiory. Sygnały są jasne: część z pisiorów nie kandyduje z pisiego komitetu, oni celowo zostali poukrywani w tych rożnych niby inicjatywach. Dokładnie to analizujcie i niech wam ręka zadrży nim postawicie krzyżyk przy farbowanym lisie. Głosujecie racjonalnie, wycinajcie pisbiomasę i jej kandydatów.

1 komentarz dotyczący “Wybory? Jakie wybory? Wybór jest jeden!

  1. Czujna Warszawa

    Revel, spoko, wszystko pod kontrolą. Wiadomo jak i na kogo głosować. Gonić gałganiarzy!

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: