Kawałki życia: Kolano, psychiatryk, Białystok

Prezes jest już po operacji kolana i żyje, co jest oczywiście newsem wywołującym u mnie przynajmniej rodzaj euforii (nie mogę napisać inaczej i wprost, bo mnie najpewniej zamkną). Dodatkowo prezes ciężko pracuje i nawet będąc w narkozie pracował uzupełniając listy kandydatów do internowania. Sytuacja z najsłynniejszym kolanem w nowożytnej Europie rozwijała się jednak bardzo dynamicznie. Jeszcze przedwczoraj, czyli w środę minister Jojo zeznawał: „Na tym etapie nie ma mowy o operacji, ale oczywiście w takich sytuacjach będą decydowali lekarz”. Minęło kilkanaście dobrych godzin, kiedy inny pajac, czyli Suski, zameldował drżącemu z niepokoju suwerenowi, iż „Prezes Kaczyński przeszedł operację prawego kolana”. Bździągwa Mazurek dodała nawet, że „kolano i prezes są w świetnym nastroju”. Niestety, my w dużo gorszym. Szczęście od tak zwanego boga, że ten tak zwany naczelnik ma tylko dwa kolana, bo w przypadku większej ilości naród pewnie by się na śmierć zamartwił. Ciekawe zaś czy kolano nie dało aby przerzutów na inne organy. W oczekiwaniu na diagnozę, prezesa czeka rehabilitacja. Lekarze cały czas się zastanawiają czy lepsze będą bańki, czy może jednak pijawki. Rehabilitację polityczną przeprowadzi kiedyś sąd. A póki co: Pierwszy Sekretarz KC PiS, Prezes Polski, Towarzysz Jarosław: NIECH ŻYJE! NIECH ŻYJE! NIECH ŻYJE!

◊

Miło nam donieść, że były przydupasek wspominanego wyżej prezesa i naczelnika, czyli senator Kogut Stanisław, wylądował w szpitalu psychiatrycznym w Gorlicach. Ponieważ życie i zdrowie człowieka jest najważniejsze (nawet jeśli jest z PiS), więc stąd ta nasza radość. Jak to się mówi: lepiej późno niż wcale. To idealne miejsce dla niego i aż dziw bierze, że nikt wcześniej nie wpadł na ten pomysł i nie postawił jedynie słusznej diagnozy. Obserwując bowiem aktywność społeczno-polityczno-towarzyską pana senatora Koguta, byliśmy wręcz pewni, że jest to osobnik specjalnej troski. Teraz odnalazł wreszcie swoją życiową przystań. Niestety nie brakuje takich, którzy podejrzewają a nawet głośno sugerują, coś innego. „Bardzo dobrze robi! Ma pieniądze, za które może dostać żółte papiery, a one uczynią Go bezkarnym”. Czyli wychodzi na to, że Obywatel Drób, czując pismo nosem, zamiast grożącego mu sanatorium we Wronkach, wybrał dużo bardziej przyjazne sanatorium w Gorlicach.

◊

W Białymstoku Młodzież Weszpolska organizuje patrole, by chronić patrona ulicy Szendzielarza „Łupaszkę”. Sprawa jest honorowa, bo po pierwsze Łupaszka to bandzior, a po drugie ulicę nazwano jego imieniem nie pytając mieszkańców o zdanie. Łupaszka to „wyklęty”, który na swoim szlaku bojowym pozostawił spalone wsie i trupy ludności cywilnej (kobiet i dzieci nie wyłączając) a ten specyficzny rodzaj bohaterstwa jak widać nie wszystkim przypadł do gustu. Straż miejska co chwilę dostaje zgłoszenie o wlepkach pojawiających się na murach z hasłem „zbrodniarz”. Ktoś wymalował też na płocie hasła: „Łupaszko – morderca!!!”, „Miejsce zbrodniarzy jest na śmietniku historii. Łupaszko to ludobójca!!!”. Wlepki zostały migusiem usunięte, a napis pieczołowicie zamalowany. Prezes koła Młodzieży Weszpolskiej w Białymstoku Michał Mikucki powiedział, że „niszczenie tej pamięci, niszczenie imienia bohatera, jakim jest Zygmunt Szendzielarz ‚Łupaszko’ to zbrodnia”. Jak widać z powyższego prezes ma zerowa wiedzę, ale za to olbrzymie poczucie wisielczego humoru.

◊

Media donoszą, niestety tylko te polskojęzyczne, bo narodowe milczą, iż notowania niemiłościwie i nieskutecznie nam panującego Dudy Andrzeja lecą na pysk. [•••] Już tylko 37% badanych chce, by ubiegał się on o reelekcję. Reszta się waha a zazwyczaj ma go tam gdzie zwykle pewne postaci się miewa. Co ciekawe przeciwnikami drugiej kadencji Dudy są kobiety (43%), osoby w wieku powyżej 50 lat (52%), z wykształceniem wyższym (46%), oraz mieszkańcy miast powyżej 200 tysięcy. Panie prezydencie jest chujowo a nawet mega chujowo. A znając pana jesteśmy pewni, że będzie tak chujowo jak chujowo jeszcze nigdy nie było. Chujnia do kwadratu będzie! (r)