POLITYKA

Marsz którego ponoć nie było!

W zasadzie, przynajmniej wedle publicznych szczekaczek, to nie było żadnego marszu kobiet. Impreza się nie udała i tyle. Przyszły jednostki, zmanipulowane przez masową, nachalną, ale też w sumie nieudaną propagandową kampanię mediów antypolskich.

Teza o kompletnym fiasku czarnego protestu nie za bardzo współgra z relacjami niektórych prawicowych portali. Tam roi się od relacji z których wynika, że czarny protest nie tylko był, ale że walili na niego ludziska drzwiami i oknami. Relacje są zwyczajowo ideologiczne pokrętne, celowo manipulujące rzeczywistość, ale to żadne zaskoczenie, do tego zdążyliśmy się przyzwyczaić. I tak:

„W tym tłumie jest mnóstwo młodych ludzi. To, co mnie szczególnie smuciło (…) to właśnie bardzo duża liczba młodych ludzi z małymi dziećmi. Jak to możliwe, przecież ten marsz jest marszem śmierci? A oni przyszli tam z malutkimi dziećmi! Trzymają je na rękach wykrzykując hasła, które są – w moim odczuciu – nawoływaniem do zła. Ale nie bądźmy naiwni, przecież oni nie przyszli tu z dziećmi dlatego, że ich nie kochają. Nie dlatego, że chcą dla nich bólu i cierpienia. Nie dlatego, że nienawidzą własnego potomstwa”.

I dalej, nieco bardziej rzeczowo…

„Spróbujmy spojrzeć szerzej. Jeśli nam się uda, to zobaczymy w tym strachu naszą porażkę. Nie, nie tylko porażkę konserwatystów, którzy nie potrafili skutecznie zbudować muru wokół swoich wartości tak, aby uczynić je niepodważalnymi. Ta porażka ma szerszy wymiar. To jest klęska komunikacyjna. Gdzieś zgubiliśmy umiejętność konstruowania sensów i znaczeń dla pojęć kluczowych dla przetrwania wspólnoty. I nie widzę szansy odbudowy tych znaczeń w ramach wspólnoty. Oni są zbyt daleko. Jesteśmy zbyt różni”.

Czyli, niektórzy przynajmniej zaczynają coś chwytać.

Musi jednak jeszcze sporo czasu minąć, by owi różni samozwańczy, lub z nominacji obrońcy życia zrozumieli, że prawo do aborcji (z różnych przyczyn) to tylko prawo do aborcji, a nie bezwzględny jej nakaz. Innymi słowy jeśli pani Pawłowicz na przykład zajdzie w niechcianą ciążę choćby w wyniku gwałtu (teoretycznie możliwe, praktycznie niewyobrażalne), to nikt nie będzie jej przymuszał, by tę ciążę usunęła.

Tak na marginesie warto zauważyć, że wedle przynajmniej moich obserwacji najgłośniej przeciwko aborcji gardłują, stare i bezużyteczne panny, oraz starzy i bezużyteczni kawalerowie. Co ciekawe i dla Polski charakterystyczne, „czarny protest” w dużej mierze jest efektem działań i knucia „czarnych panów”, czyli owych bez względu na wiek bezużytecznych patafianów. Wszystkich tych bezpłodnych troglodytów w beretach na głowie. Słusznie więc zauważa pisarka Gretkowska, że „kobiety powinny zacząć walkę o swoje prawa od zaprzestania chodzenia do kościoła”. Bo to kościół właśnie „trzyma Polskę za jaja i z palcem w cipie”.

A z tymi kościelnymi chujami, w parze zgodnie kroczą takie przygłupy i bezwzględni manipulatorzy jak Jacek Żalek co dupę wprost ściska („Każda matka wie, że jej dziecko umrze. Tak jest każdy z nas umiera”), Jan Maria Jackowski, wyjątkowo marna kutasina („kobiety zmuszone do porodu śmiertelnie chorych dzieci, powinny mieć pretensje do natury a nie do polityków”), były mistrz skrobanek  Bogdan Chazan („Wystarczy nie informować matki o stanie zdrowia dziecka”), czy wreszcie miękki ciulek Terlikowski, twierdzący plus minus, że już lepiej niech księża dzieci gwałcą niźli mieliby się godzić na ich zabijanie. To są wszyscy pospołu mistrzowie pogardy. Drogie panie nie ma się co dalej opierdalać, szable i bejsbole w dłoń.

7 komentarzy dotyczących “Marsz którego ponoć nie było!

  1. Zwinka

    Żalek wyskoczył poza skalę.

    Polubienie

  2. Chuje kostropate!

    Polubienie

  3. zalki sralki terliki skrobacz chazan ten przyglup jan maryska to zwykle dente huje pospolu z czarnymi pedofilami i pedalami

    Polubienie

  4. Pani Manuela G. z ust mi wyjęła dobrą radę dla kobiet – należy przestać chodzić na zebrania do Komitetów Dzielnicowych Partii Watykańskiej (kościołów). ;-))

    Polubienie

  5. Marcin

    Dyskusja o aborcji w tym kraju jest ogromną porazką KK. Jesli w ogole dochdzi do takiej dyskusji, to oznacza, ze kosciol nie spełnia swojej roli, bo wychowywani przez KK od 1050 lat katolicy nie powinni miec na ten temat zadnych watpliwosci, takiej dyskusji nie powinno byc. Skoro jest, to znaczy ze kosciol nadaje sie tylko na smietnik, tak jak swego czasu PZPR. Przyznam, ze nie nie rozumiem ludzi, ktorzy uczestniczą w tzw. zyciu KK. Ja tego nie robie od 45 lat, od kiedy powiedziałem starym, zeby mnie pocałowali, bo ja juz tam nie pojdę. I w ogromne zdumienie wprawiają mnie ci, którzy nie tylko tam chodzą, ale i posyłają tam swoje dzieci. Od lat twierdze, ze najgorzej Polsce przysłuzyl się JP2. Wybor Polaka na papieża to była najgorsza rzecz, jaka mogła się Polsce przydarzyc.To była masakra dla mentalnosci Polakow. Odżumiło zbiorowo. Efektem jest m.in PIS, Polska zacznie się rozwijac, kiedy tych panów z KK wysle się do kąta. A przynajmniej sprowadzi na ziemię. Zdecydowanie, a moze nawet dotkliwie.

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: