Rychu poległ w nierównej acz bohaterskiej walce. Zderzył się z brzozą, która podcięła mu skrzydła. Czekamy teraz kiedy urna z jego prochami dotrze do ojczyzny. Pamiętajcie że są to prochy męczennika. Całą zaś sytuacją wydaje się być autentycznie zdziwiona europosłanka Wiśniewska. Pyta: „Dlaczego karze się Ryszarda Czarneckiego za wypowiedź poza Parlamentem?” Europosłanka Wiśniewska tym samym dowodzi, że prominentny europoseł, niezależnie od frakcji i poziomu swego zdziczenia lub zdziwaczenia, może do woli obrażać, kraść, defraudować, bić a nawet gwałcić i nic nikomu do tego. Nic nikomu do tego, jeśli czyni to poza parlamentem. >>> Obserwuję wyczyny intelektualne poseł Wiśniewskiej już od dłuższego czasu i myślę sobie, że albo jej nie służy rozłąka, ale wyjątkowo źle tej nocy spała. W każdym razie wystąpiła kumulacja – niedorżnięcie, niedospanie plus nieumiejętność gry na flecie. Efekt: wielkie motyle we łbie się jej lęgną i skrzydełkami trzepocą.
◊
W telewizji lubelskiej (znów), tej pisowskiej rzecz jasna, tamtejszy wojewoda Przemysław Czarnek (dziecko „dobrej zmiany” rzecz jasna) błysnął patriotyczną postawą. Nie po raz pierwszy zresztą. Zdekomunizował już obowiązkowo ulice, niezmiennie wspiera ONR, programowo nie chodzi do psychiatry, a teraz nie podoba mu się stan wiedzy Żydów, oraz dzielnie przy okazji broni naszego stanu posiadania. „Musimy zastanowić się nad modelem edukacji Żydów w Polsce. Być może nasza młodzież powinna z młodzieżą żydowską chodzić, bo my nie wiemy, co się tłumaczy Żydom w naszych obozach”. Podkreślam: naszych obozach! Na lubelszczyźnie są trzy byłe „nasze” obozy zagłady: Majdanek, Bełżec i Sobibór. Są to „nasze obozy”, przyzwyczailiśmy się do nich i tych „naszych obozów” nikomu nie oddamy. Pisanie po raz wtóry, że w Polsce byle idiota a nawet kretyn może zostać wojewodą, raczej nie ma już sensu.
◊
Był ministrem z chorymi ambicjami. Ministrem być przestał, pozostał jedynie niezmiennie chorym człowiekiem. Macierewicz po katapultowaniu go z ministerialnego fotela został… prezenterem telewizyjnym. I to w telewizji godnej byłego ministra – niszowym kanale dla wariatów. Razem z tamtejszym dziennikarzem Gromadzkim (Jezu, Rysiu co sie z tobą chłopie porobiło!) prowadzi program „Pilnujemy Polski„. Dwa psy przywiązane łańcuchem do dziurawej budy, bronią walącego się obejścia! Pyszne! >>> Tezy i przesłanie tej fascynującej zabawy w telewizję są na tyle poważne, że program powinien pilnie i zaniepokojeniem oglądać zapomniany nieco już Jan Pietrzak. Bo jak tak dalej pójdzie a Macierewicz dalej aż tak będzie popuszczał wodze swej nieokiełznanej fantazji, to na bank wygryzie Jasia z fotela Naczelnego Kabareciarza-Idioty Rzeczpospolitej. Zainteresowanym opanowaniem sytuacji sanitariuszom, podpowiadam adres: ul. Pawia 55 (wejście od Dzielnej). Można wysyłać już karetkę z rosłą ekipa. Tylko proszę o ostrożność, bo w holu przed lustrami, wierni wodzowi terytorialsi pucują swoje laski. Spodnie podciągają o 14.00.
◊
Zarząd Telewizji Polskiej powołał zespół ds. promocji dobrego imienia i historii Polski. Do zadań nowego ciała będzie należało m.in. wyszukiwanie, kreowanie, gumkowanie, ukrywanie, przeinaczanie, dopasowywanie, dorabianie, kolorowanie i rozpowszechnianie w ten sposób powstałych unikatowych treści. Bo jak powiedział ten ichni prezes, chodzi generalnie o „promocję historii Polski w kraju i za granicą, kształtowanie pozytywnego wizerunku naszego kraju oraz zapobieganie dezinformacji na tym polu, wszelkimi możliwymi metodami”. >>> Działania telewizyjnego zespołu prawdy i tylko prawdy wspierać będzie Pełnomocnik Rządu d/s Prawdy (to nowe stanowisko). Do jego zadań należało będzie m.in. decydowanie co tą prawdą jest, a co prawdą absolutnie nie jest. Przekazy dnia w tej sprawie mają się ukazywać zawsze rano, tuż po godzinie dziewiątej (jeśli Prezes zaśpi, to po jedenastej).
◊
Poseł Pięta (niezmiennie przepraszam paru innych posłów za niestosowne porównanie) poucza. „Polacy powinni mówić prawdę i nie ulegać żadnej zewnętrznej presji. Zdaniem grupy miejscowych, narodowych apostatów, nie należy się przejmować. Każde nieetyczne zachowanie ma swoje echo”. Raz jeszcze podkreślam, że mówi to Pięta, facet, który kiedyś specjalizował się w okradaniu samochodów, a swe nieetyczne zachowanie podciągnął do rangi walki o wolność ojczyzny. Bohater jednym słowem, choć przy wyczynach Pershinga, Dziada i Nikosia jego sława nieco blednie.
Nawet w Brukseli czatują na naszych bohaterów brzozy. Straszne!
PolubieniePolubienie