POLITYKA

Esbeckie (bardzo) metody Kulsonów

Nasza „ukochana” i nowoczesna wersja MO, czyli Policja Obywatelska uczy się i doskonali metody, a nawet przejmuje je od swoich protoplastów.

Nie ma w tym w zasadzie nic dziwnego, bo podobnie postępuje tzw. państwo polskie (którego zbrojnym ramieniem jest ta policja), w ramach dobrej zmiany przytulające niektórych co zdolniejszych prokuratorów, nawróconych esbeków i sekretarzy POP. Znamy, wiemy rozumiemy. [•••]

JAK DZIAŁAJĄ KULSONY

Oto demonstracja kobiet, choć nie tylko, przed Komitetem Centralnym PiS. Ta środowa, kiedy w w dostojną elewację siedziby KC trafiły baloniki z farbą.

Dość ciasny, podwójny momentami kordon Kulsonów i znacząca grupa demonstrantów, niezbyt agresywnych raczej. Kulsony zachowują się spokojnie, większość nieco przestraszona, być może pierwszy raz w Warszawie, być może pierwszy raz w roli ZOMO. [•••] Jakiś ichni koleś, usilne próbuje filmować demonstrujących, ale zachowuje dystans, nie podchodzi zbyt blisko, nie prowokuje (zalecam niezmiennie zakup i zaciąganie buffów, identyfikacja będzie trudniejsza. Poza tym jest zima i zimno, buff się tłumaczy).

Zabawa rozpoczyna się po rozwiązaniu demonstracji.

Ludzie rozchodzą się w różnych kierunkach, rozpraszają się, oddalają od KC. W małych dwu-trzyosobowych grupkach idą do zaparkowanych gdzieś tam samochodów, lub po prostu na przystanek .

I wtedy atakują Kulsony. Na Tarczyńskiej, Dalekiej, na Koszykowej, na samej Nowogrodzkiej, ale już w okolicach Lindleya.

Co widzę… Oto czterech byczków, choć na oko w nie najlepszej kondycji, wyskakuje z zaparkowanej suki i zatrzymuje dwie kobiety i idącego z nimi mężczyznę. Kobietom każą odejść na bok, ale się nie oddalać, a faceta przypierają do ściany (jeden Kulson ma już na wszelki wypadek pałę w ręku). Trwa wydzieranie mordy i próba wylegitymowania gościa: bez przedstawienia się, bez podanie przyczyn, zero kultury.

Facet protestuje, zadaje niewygodne i prowokacyjne pytania, więc jak decyduje dowódca tej bojówki, za „stawianie oporu i brak chęci do współpracy oraz uniemożliwianie wykonywania funkcjonariuszom czynności służbowych” pakują go suki.

Drzwi odsunięte więc słyszę:
„Pan rzucał balonami z farbą” – pada zarzut.
„Jakimi balonami, o czym mowa, jakiś dowód macie?”.
Zamknij się, zaraz zawieziemy cię na dołek i ręczę, że tam będziesz inaczej rozmawiał. Mamy świadków, siadaj kurwa, nie ruszaj się…”.

Kulson przed suką, zasłaniający środek, każe mi odejść i „nie gapić się”. Mówię, że jako obywatel mam prawo wiedzieć co się dzieje. To spokojnie, zachowujący się, normalni ludzi idący do domu z legalnej demonstracji. Za co ich zatrzymujecie? Kulson jest wyraźnie zdenerwowany, każe mi się „zamknąć”, „nie utrudniać” i „znikać stąd”, bo za chwilę będę następny w kolejce. Kulson zapasiony z lekka, raczej mnie nie dogoni, ale na wszelki wypadek trzymam dystans, chcę mieć odrobine przewagi. W razie czego dam w długą między bloki, znam ten teren, tłuścioch będzie bez szans. [•••] A on patrzy na mnie jakimś takim naspidowanym wzrokiem, a następnie rzuca „rozejść się” do probujących również interweniować kobiet, wsiada do suki i ta odjeżdża z zatrzymanym pacjentem w środku. Koniec historii.

Z relacji innych wiem, że takie metody stosowano również w pozostałych, nieodległych od Nowogrodzkiej zaułkach.

JAK PAMIĘTAM STAN WOJENNY…

…a pamietam, to bezpieka i MO, wtedy również tego typu metody stosowali. Bywało, że nie konfrontowali się bezpośrednio z demonstrantami, zwłaszcza jeśli było ich sporo i nie dymili jakoś szczególnie uciążliwie. Do akcji wkraczali, kiedy zbiegowisko się już rozwiązało. Krążąc po okolicy, pojedynczo wyłapywali nas po bramach, wracających do domów. Potem na komendę, przesłuchanie, zeznanie, jak ktoś pyszczył to cios pod żebro, plus pałą po plecach, żeby zmiękczyć i łatwiej wizytę było zapamiętać. [•••]

No i kto to mówi, że historia nie lubi się powtarzać, a raz sprawdzone metody nie mogą się sprawdzić po raz kolejny? Mogą! Na razie jeszcze demonstrantów nie leją w ryja i nie pałują za nic na posterunku (chyba), ale zaręczam, potrafią używać i pały i paralizatora nawet potrafią używać, choć nie zawsze im to jeszcze wychodzi. W każdym razie wszystko dopiero przed nami.

1 komentarz dotyczący “Esbeckie (bardzo) metody Kulsonów

  1. Boja się chuje bezpośrednio konfrontować z tłumem

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: