WIARA ŻYCIE

Pieniądze czynią jednak CUDA!

Czy można w ciagu jednej doby wyleczyć się z nadmiaru ostentacyjnej wiary i równie ostentacyjnego katolicyzmu? Można! Dowiedli tego niektórzy posłowie. Właśnie mieli tłumnie wylatywać na tradycyjną i dziękczynną, narodową pielgrzymkę do Watykanu.

Zapisali się wszystkie pisiaki, część leszczy z PO, ktoś tam od Kukiza a nawet paru z Nowoczesnej, w sumie ponad dwieście z dużym hakiem wiernych się uzbierało. Bo pielgrzymka do Watykanu to atrakcja.

To dwa do trzech dni laby na dość ekskluzywnej wycieczce za którą zwyczajowo płaci państwo, mimo, że organizuje ją Episkopat. Nic więc dziwnego, że przelot za nie swoje, picie gorzały z biskupami i nocne życie w Rzymie, cieszyło się wyjątkowym wzięciem, będąc też wyrazem głębokiej oczywiście wiary parlamentarzystów i ich wyjątkowego przywiązania do boga.

Aż tu nagle nieszczęście się wydarzyło.

Po protestach części posłów niezbyt zaangażowanych religijnie, marszałek Marek „Członek“ Kuchciński zdecydował w ostatniej chwili, że jednak wycieczkę tą, sejm będzie finansował tylko częściowo, wręcz symbolicznie. Ci co chcą lecieć muszą z własnej kieszeni zapłacić 1200 złotych. Wciągu paru więc godzin lista chętnych do wylotu z osób dwustu z owym dużym hakiem skurczyła się do osób zaledwie… kilkunastu.

Tak oto stał się cud.

Wystarczyła doba (i to nie cała), by rozbuchane uczucia religijne znacząco ostygły, a przytłaczająca większość potencjalnych pielgrzymów, tłumnie rezygnowała z wylotu, tłumacząc się zazwyczaj… kolizją terminu pielgrzymki z innymi, wcześniej zaplanowanymi w ich kalendarzu wydarzeniami i spotkaniami.

No i proszę, gdyby Kuchciński jeszcze podkręcił opłatę, to być może nawet znaczna część tych wiernych ale nagle bardzo zajętych, stała by się ateistami. To kolejny dowód na to że pieniądze czynią jednak cuda!

No, ale kochani wstydu nie ma, bo do Watykanu obcałowywać pierścienie papci, w imieniu narodu i na narodu koszt, polecą i pani premier i pani klempa i pan Waszczykowski nawet poleci. Wszyscy jednym samolotem! Tylko minister Macierewicz tradycyjnie pojedzie pociągiem. Zje na miejscu obiad i natychmiast wróci.

18 komentarzy dotyczących “Pieniądze czynią jednak CUDA!

  1. Obsiedli państwo jak wszy i ciągną do siebie. A spróbuj im powiedzieć, że są złodziejami…

    Polubienie

  2. Stary Dziad

    Niech on tym pociągiem już też nie wraca 😉

    Polubienie

    • szerszeń cweli zabójca

      Uroił sobie w ministerialnej, chorej głowie, że Ruskim łatwiej jest sp..dolić Tupolewa jak wykoleić pociąg z Antkiem.

      Polubienie

  3. Autobusem do Polski będzie wracać natomiast Jojo. On ma już taką przypadłość, że siedzi z nosem przyklejonym do szyby i wypatruje czy aby Tusk nie próbuje go wyprzedzać na autostradzie jakimś Ikarusem.

    Polubienie

  4. „Ręce za lud walczące – lud sam poobcina,
    imion miłych ludowi – lud pozapomina.
    Wszystko przejdzie – po huku, po szumie, po trudzie,
    wezmą Władzę ciemni, maleńcy PiS’ludzie”. https://tabloidonline.wordpress.com/2016/10/21/pieniadze-czynia-jednak-cuda/

    Polubienie

  5. ..Bóg jest miłosierny, jest wszędzie i wszystko widzi…….tylko z pieniędzy ma ciągle za mało…….

    Polubienie

  6. Pingback: Pieniądze czynią jednak cuda – komp13

  7. Wprowadzić odpis od pitu na kościół i historia się powtórzy tylko w MEGA SKALI !

    Polubienie

  8. Anonim

    bardziej wierzą w mamonę niż w bozię…

    Polubienie

  9. Anonim

    „Po protestach części posłów niezbyt zaangażowanych religijnie, marszałek Marek „Członek“ Kuchciński” – przecież wiadomo że to oprotestował Stanisław Tyszka z Kukiz’15.

    Polubienie

  10. Anonim

    maciorewicz się boi brzóz ale pociąg też może wyjebać na zakręcie

    Polubienie

  11. Andrzej

    Maciarewicz będzie z Ciebie dumny – polski producent więc warto kupić bo zima zbliża się. http://butydopracy.eu/pl/p/but-ocieplany-371-wysoki%2C-dla-sluzb-ochrony%2C-klasa-ochronna-0/84

    Polubienie

  12. A to szmaciarze , wylazło szydło z worka, padalce za nasze chcieli dupę przewietrzyć w Watykanie…

    Polubienie

  13. Gimnazjalista

    Za młodu myślałem że dożyję takich czasów kiedy największym wstydem będzie przyznanie się do wiary religii czy chociażby przynależności do jakiegoś kościoła. Na razie, czyli za mojego żywota nie ma na to zbyt wielkich szans z czego oczywiście zdaję sobie sprawę ale mam takie skromne jedno marzenie :o) Inni marzą o wygranej w totka a ja o tym żeby nastały czasy kiedy wstydem będzie przyznać do transcendentnie urojonej i usakralnionej głupoty :o)

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Medard Niewiadomski Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.