Wyborcza gorączka spowodowała, że z z pola widzenia zniknęli nam nieco panowie biskupi. A oni – wierzcie mi – gruszek w popiele nie zasypywali, nie opierdalali się, tylko pracowicie w sreberka zawijali i spragnionym rozdawali owoce swoich myśli.
Moim celem numer jeden od dłuższego już czasu jest pewien wyjątkowo kostropaty ciul z warszawskiej Pragi. Z lubością więc go cytuję i tykam za cokolwiek i wierzcie mi, bynajmniej nie po to by chwalić. I przyznać należy, że biskup Hoser (tak, to o nim ten przydługi wstęp) robi wiele, a nawet wszystko, by nie daj boże nie zejść z linii strzału, codziennie wręcz dostarczając paliwa.
Przeto ujął mnie pan biskup ostatnim wykładem na temat kobiet, bo nikt tak jak biskupi, a Hoser w szczególności, nie zna kobiet tak dogłębnie, że tak powiem. Niektórzy biskupi znają dogłębnie kobiety (?) nieletnie, niektórzy letnie (acz niezmiennie gorące), a niektórzy znają wszystkie jak leci, niezależnie od płci. W każdym razie ten Hoser powiedział w swoim ostatnim wykładzie, skierowanym do mężczyzn z całego dekanatu (nie wiem co to jest, ale coś prawdopodobnie bardzo ważnego), że mężczyźni… powinni kobiety szanować, bo jest ona (ta kobieta) „dobra i piękna z samej swojej natury”.
To istotny przełom, gdyż do tej pory biskupi uważali kobiety za jedno wielkie skaranie boskie, za stworzenie brudne i obrzydliwe, za dzicz i nieszczęście, które tylko patrzy gdzie tu chłopu dupy dać i na pokuszenie go wieść. Arcybiskup zwrócił również uwagę na różnice, jakie występują między kobietami i mężczyznami. Duchowny, zauważył, że różnice te przejawiają się chociażby w tym, że kobiety maja cipki a mężczyźni fiutki (tak powiedział, słowo daję!), oraz w sposobie myślenia też się przejawiają. Faceci myślą szybko, kobiety wolno, ale za to szybko zapominają. I za to należy je szanować i miłować też można. Powiedział oto:
„Jeśli na wzór Chrystusa będziecie starać się miłować swoje żony, możecie być pewni, że one odpłacą wam tak wielką miłością, do jakiej tylko kobieta jest zdolna (…) Ona powinna ufać swojemu mężowi i prezentować względem niego postawę uległości”.
Nie dodał tylko, że jak „uległa” nie będzie, no to wtedy mąż może już z czystym sumieniem obić jej ryja, ale to prawda tak oczywista, że nie trzeba jej już po stokroć przypominać.
Niepokoi mnie jedynie fragment: „na wzór Chrystusa będziecie starać się miłować swoje żony…”, bo o ile mi wiadomo, to Jezus nie miał żadnej żony. Zdecydowanie bardziej gustował w panach niźli paniach, choć zdarzało się ponoć, że po oberżach chędożył też dziewki. Ale być może Hoser wie więcej, bo to przecież autorytet, nie tak może charyzmatyczny jak strongman Bajzelak, ale na swój sposób mocny i wzbudzający zaufanie.
Coś tam jeszcze pan biskup Hoser mówił o związkach jednopłciowych, ale to jak rozumiem głównie wewnętrzny problem kościoła, więc nie zamierzam w to się wtrącać i broń boże nie zamierzam biskupowi do łóżka zaglądać. Z bogiem jednym słowem.
TABLOID ONLINE 
Ależ z tego Hosera jest bydlak!
„Jeśli na wzór Chrystusa będziecie starać się miłować swoje pieski, możecie być pewni, że one odpłacą wam tak wielką miłością, do jakiej tylko piesek jest zdolny (…) One powinny ufać swojemu panu i prezentować względem niego postawę uległości”.
Zmieniłem tylko jedno słowo: żonę zamieniłem na pieski… Pasuje? pasuje… bo organicznie wręcz wyczułem, że ” wykładowca ” Hoser traktuje tak właśnie Kobiety! To: słychać i czuć, jeśli ktoś nie ma zakłóceń w słuchu i powonieniu:)
Kobieta, żona, kochanka… jest dla niego równa naszych ” braci mniejszych „. Bydlak i tyle…
Stanisław
PolubieniePolubienie
Stanisław – nie wyrażaj się
PolubieniePolubienie
Tak , bydła nie wolno obrażać takim porównaniem.
PolubieniePolubienie
Hoser nie traci formy.
PolubieniePolubienie
To prawda , że po prawej stronie Wisły , konkretnie na mojej Pradze , jest jeden kostropaty i obrzydliwy twór chujowy , niejaki Hoser . Mało że to chuj , to jeszcze jest niekompetentny . A opierać się na mitycznym Jezusie , to już zupełna bzdura , bo jako pasterz owiec , Jezus jak przystało na pastucha , wydymał pewnie całe stado żon , o kolegach nie ma co wspominać …wprawdzie coś się mówi o prostytutce Madzi , ale kto to wie …no i pierwszy raz w życiu słyszę , że kobieta jest piękna z natury …jeżeli tak , to dlaczego nie ma przyrodzenia , a same dziury ? no i w szachy grać nie umie ?
PolubieniePolubienie
Umie, umie. Taka dla przykładu pani Gaprindaszwili, by dalej nie szukać, w trzy pacierze jest w stanie cię przekonać, że o szachach w zasadzie nie wiesz nic.
PolubieniePolubienie
Wielce Szanowny Jahu – Redaktorze Naczelny etc.etc.etc. !!! A ja Ci powiadam, że jeszcze temu Hoserowi pomniki będą stawiać – jako Wielkiemu Reformatorowi Biblii oraz Nowego Testamentu. Coś na wzór i podobieństwo Marcina Lutra on ci jest. Po 2.000 lat mataczenia – odkrył to co wszyscy wiedzą od dość dawna – JEZUS CHRYSTUS MIAŁ ŻONĘ. Magdalena jej było !!! Już widzę jak w Wojtykanie zapanowała panika – co z tym fantem zrobić (albo z Hoserem).
Już tam darujmy mu, że z afrykańskiej dżungli szamanów do Polski sprowadzał ! Już tam darujmy mu, że sponiewierał ks.Lemańskiego i jego parafian – oto bowiem z ust „hierarchy” padły słowa prawdy. Czy widzisz Jahu stroskaną minę samego papy Franciszka, czy widzisz ile egzemplarzy Biblii będzie musiało trafić na przemiał i makulaturę ??? !!! Radujmy się – prawdy nikt nie zmoże !!!
PolubieniePolubienie
Ale kasy jaką zgarnął razem z szamanem mu nie daruję !!! Nigdy !!!
PolubieniePolubienie
JOW twoju mać – ale się w tej Polszcze kotłuje !
PolubieniePolubienie
Bo boJOWnicy Kukiza wyleźli z dyskotek i chcą rządzić Polską. Najpierw nastąpi legalizacja „spożycia” marychy – z resztą – da się widzieć jaki bedzie popyt.
PolubieniePolubienie