archiwalne

Dupa nadal w centrum biskupiego zainteresowania

Zacząłem już autentycznie tęsknić za jakimiś mądrościami biskupa Hosera, bo cisza jakoś tak długo panowała, no i proszę, wykrakałem. Warszawsko-praski intelektualista, ulegając świątecznej już atmosferze, postanowił zająć się poradami dla ginekologów. 

Sprawa jest prosta, żeby nie powiedzieć prostacka, tak jak prosty, żeby nie powiedzieć prostacki, jest pan biskup Hoser.

Zwraca się on przeto do lekarzy ginekologów, by ci bezwarunkowo gonili wszystkie te baby, które chcą usuwać ciążę. I to nawet nie jest jego zdanie, to jest jego wola a nawet żądanie.

Chodzi o dwie sprawy.

Po pierwsze, Hoser powołuje się na zasadę bezwarunkowego szacunku dla życia ludzkiego, co tłumacząc z hoserowego na nasze oznacza, że kobiety nie mogą usuwać niechcianej ciąży, także tej pochodzącej z gwałtu, oraz zagrażającej życiu kobiety. Oznacza to jednocześnie (ach, ta chrześcijańska dwulicowość), że życie tejże kobiety w przeciwieństwie do życia zygoty, nie jest warte ochrony.

Po drugie Hoser powołuje się na tak zwaną zasadę integralności organizmu, co w hoserowym języku oznacza, że lekarze mają obowiązek zablokować kobietom dostęp do jakiejkolwiek antykoncepcji i do in vitro, gdyż wymaga tego „dobra etyka lekarska„, zdefiniowana oczywiście przez ekspertów i ideologów z Watykanu.

To mniej więcej tyle, i aż tyle.

Powiecie mrzonki? A nic podobnego!

Sądzę, że lekarze z dnia na dzień poddawani będą coraz większej presji i coraz bardziej będzie się ograniczać ich zawodową autonomię. A będą to robić właśnie panowie biskupi, tak samo pojebani jak Hoser, tyle że rękami przełożonych lekarzy. Bo głowę sobie daję uciąć, że takich Chazanów, czy chazanopodobnych, to jest na pęczki, tylko z jakiś powodów się jeszcze nie ujawnili. To są te autorytety moralne, które biskupi będą promować i wskazywać jako przykłady godne naśladowania. Wszystko przed nami drodzy państwo.

Natomiast niezmiennie zastanawiają te nieprawdopodobne ciągoty biskupów, jak nie do dziecięcych to do babskich tyłków. Może wiać wiatr, padać deszcz i mogą bić pioruny, a dupa i tak będzie w centrum zainteresowania tego czy innego klechy. Nie wiem jak to jest w przypadku Hosera (kogo lubi i gdzie), ale brutalna prawda jest taka, że dupy kleryków już im zupełnie nie wystarczają.

A skoro przy ginekologicznym jesteśmy problemie, to na koniec kwestia taka pozostaje do rozstrzygnięcia, a mianowicie, co by to było, gdyby tak te dwa tysiące lata temu, owa Marysia wyskrobała owego Jezuska, albo obita przez konkubenta Józka, by poroniła? Kogo by dziś czcili biskupi ciekaw jestem i czym byłby ten kościół, jeśli w ogóle by był? ⛏

9 komentarzy dotyczących “Dupa nadal w centrum biskupiego zainteresowania

  1. Wymyślili by go sobie.

    Polubienie

  2. Tylko ciemna i wyjątkowo głupia baba nie wie co zrobić z niechcianą wczesną ciążą …Pomijając tych wszystkich konowałów , którzy nie chcą udzielić pomocy w postaci przepisania recepty na lek poronny , bo nie pozwala im sumienie , to po prostu jedzie się za najbliższą granicę i w tamtejszej aptece taki lek się kupuje i to za grosze …Gorzej jest ze starszą ciążą , ale podobno za pieniądze to i Chazan wyskrobie , tylko to jest kwestia sumy …a jak baba biedna , to niech przed stosunkiem nie pije i w odpowiednim momencie ściągnie chłopa za dupę i po krzyku ….O głupich biskupach nie chce mi się wspominać …

    Polubienie

  3. wujcio

    Niestety idzie rok wyborczy i platforma, żeby odciągnąć trochę świętojebliwców od pisu będzie flirtować z hierarchami (już mamy przykład ze świątynią opaczności, czy rokiem jpII). A te upasione psubraty będą wykorzystywać to coraz bardziej i będzie ich wszędzie ze swoimi mądrościami więcej. Niestety, taka jest noworoczna wróżba.
    Ale każda sytuacja ma swoje dobre strony, przynajmniej Jah będzie miał o czym pisać.

    Polubienie

  4. kamila789

    Ujada chuj, żeby odwrócić uwagę czekających niecierpliwie na pamiętniki z Rwandy.

    Polubienie

  5. Sebastian

    Eeee…tam – złowieszczysz Jahu i to w wigilię radosnych świąt. Jak kobieta udowodni w sądzie biskupim, że dawcą plemników był ateista, komunista, socjalista albo brat starszy w wierze, z cala pewnością kuścielne sędzie orzekną, że nie było żadnego „consumus” ani „posumus”. W tym celu uczynienie stosownej opłaty sądowej na badanie kto i czym poczynał, będzie rozstrzygające.Przecież sądy biskupie za stosowne „bóg zapłać” orzekają, że nawet „sakrament małżeństwa” był nieważny – mimo, ze w Piśmie stoi jak byk – co Bóg złączył, człowiek niech się nie waży rozłączać Na każdy sposób, znajdzie się inny sposób. Pisałeś onegdaj, że w takiej Szwajcarii – mimo, że mają „krzyż” na sztandarach narodowych – skrobanie jest dopuszczalne, a nawet finansowane przez to wszeteczne państwo. Biznes jest biznes !

    Polubienie

  6. Hoser? Co interesuje Hosera? Naprawdę chcecie wiedzieć co „lubi” Hoser? Jesteście pewni? OK, to proszę, oto jego hobby:

    Polubienie

  7. wiesiek

    Jak słyszę i czytam to co wyprawiają „nasi przewodnicy duchowi” „nasi nauczyciele” to chce sie krzyczeć.
    Ludzie czyście się blekotu obżarli,czy nie potraficie samodzielnie myśleć,ze o logicznym myśleniu nie wspomnę.
    Setki lat indoktrynacji kościelnej, teraz wzmożonej/nazywanej przez purpuratów „nauką”/
    Indoktrynacji prowadzonej, od przedszkola, szkołę średnią i „od ołtarza” Tysiące kapelanów nauczających „głoszących słowo boże”
    Od wojska policji straży pożarnych,straży granicznych,leśników i górników,poprzez szpitale i sportowców po wiezienia.
    Wmawianiu „narodowi” iż słowo to dociera do 95,5 % wyznawców a zasady postępowania „katolickiego” sa powszechne i przyjęte z radością.
    I nagle okazuje się, iż „te nauki” ta powszechna akceptowalność i przestrzeganie trzeba wspomóc prawem świeckim i to wysoce restrykcyjnym z zagrożeniem kar wiezienia.
    To gdzie dotarły te nauki i do kogo? Czy tu nauczyciele są do dupy ze nie potrafią przekonać,nauczyć?Czy te „nauki” są tamże, bo nie przystają do „dzisiejszego świata”
    Czy w „narodzie” gdzie taka przewaga wiernych, dla tych 0,5 % trzeba szykować wiezienia bo nie-przestrzegają nauk.
    Dlaczego nie powstał masowy krzyk ?
    Idiotów z nas robicie! Kobiety, za kretynki uważacie?
    Co jeszcze można powiedzieć gdy banda staruchów przez wieki cale głosząca „nie pozwalamy” i wygrażająca stosami i ekskomuniką ludziom niosącym postęp ludzkości,będąca „kamieniem u nogi” nauki i postępu sama dziś z tego postępu korzysta bez żenady.
    A przecież krzyczeli „nie pozwalamy” a przecież grozili tym co robili sekcje,szczepienia,transplantacje ect.
    Dzis krzyczą o aborcji dziś krzyczą o in vitro sami głosząc „zapłodnienie maryjne” lub korzystając z tych dobrodziejstw nowoczesnej nauki skrycie i pokątnie.
    Za durniów nas maja Prymitywów nie potrafiących myśleć i nieuków.
    Tak było przed setkami lat gdy utrudniali sami, dostęp do wiedzy lub „nauczali” to co ich niewolnikom było przydatne by im służyli.
    Setki lat minęło ?I co ?I nikt nie powie głośno nie zakrzyczy.Pieprzcie się ze swoimi naukami i swoimi radami
    „Po czynach was poznaliśmy”

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.

%d blogerów lubi to: