Trwa dramat aktora Cezarego Pazury. Dramat ów, to przedsięwzięcie medialne, obliczone na podtrzymanie chylącej się ku upadkowi kariery. Aktor zauważył bowiem, że jego dowcipy nie śmieszą, wymyślił przeto myk, że oto wierzy w boga. Niestety, obawiam się, że ten dowcip też nie chwyci.
„Nigdy nie stałem się ateistą, nie wydawało mi się, że daleko odszedłem od Boga” – wyznaje aktor. Mniej odporni ale czuli, pewnie już płaczą ze wzruszenia. Ale spokojnie, to dopiero początek. W uduchowionej rozmowie z ikoną polskiej prasy niezależnej czyli „Gościem Niedzielnym”, gość Pazura mówi:
„Najtrudniejsza jest oczywiście niemożność przystępowania do Komunii Świętej. Czujemy, że bez przyjęcia Jezusa Eucharystycznego jest jakaś pustka. Rozmawiamy o tym, modlimy się razem. Ale razem nie możemy przeżyć tego najważniejszego spotkania, posilenia się Ciałem Krwią Pana”.
Jestem typem człowieka raczej zimnym, ale przyznam się, że po policzkach pociekły mi łzy. No, naprawdę ładnie chłop to powiedział i nawet mnie bezbożnika słowa te ścisnęły za serce.
Dalej też jest pięknie, wzniośle i duchowo jest, bo aktor rozpacza nad złosliwością losu i ubolewa, że nieprzewidziane i absolutnie niezależne od niego wydarzenia, zepchnęły go na ściężkę grzechu.
„Wiele rzeczy nie zdarzyło się z mojego wyboru i często zastanawiam się, dlaczego moje życie akurat tak się potoczyło i dlaczego Pan Bóg obdarzył mnie taką historią, akurat takimi przeżyciami” – mówi.
Jest to drodzy Bywalcy, jeden z bardziej zaskakujących fragmentów rozmowy, bowiem niespodziewanie okazuje się że nie wszystko jest jednak winą Tuska, a dupy od czasu do czasu daje bóg. Bezcenne odkrycie!
Ta spowiedź satyryczna ze zgrabnie wprowadzoną nutą dramatyczną wielkiego polskiego aktora (wielkiego, bo katolika), trwa zdecydowani dłużej. Ograniczone tu miejsce, nie pozwala mi w całości zrelacjonować Państwu ową pasjonującą, wzruszającą i w sumie budującą historię. Odsyłam, acz nie nachalnie, do źródeł.
Tylko ostrożnie z tą lekturą „Gościa”! Bo to jeden z nielicznych przedstawicieli mediów, które głoszą jedynie prawdę. A prawda w zbyt dużej dawce, może powodować omdlenia, zaburzać pracę serca i powodować niekontrolowane skoki ciśnienia. Ostrożnie przeto. ⛏
TABLOID ONLINE 
No nic nowego. Przecież braciszkowi tez odjebało, tylko wcześniej. Rodzinny widać błąd genetyczny.
PolubieniePolubienie
Drogi Jahu! Zaczynam powoli zdrowieć, ale takie informacje powodują, ze diabli biora leczenie. Inna sprawa po co tu wchodzę i czytam te idiotyczne wynurzenia niejakiego Pazury, ale co mam zrobić gdy lubię tu wchodzić? 😀 ;D
pozdrawiam jak zwykle – cheronea
PolubieniePolubienie
Pazura – krwiopijca marzyciel.
PolubieniePolubienie
Ten sam ból cierpiał mój pradziadek- ludożerca z Kraju Papuasów.
Najtrudniejsza była niemożliwość połączenia się z sercem i krwią walecznych wojowników, których własnoręcznie pokonał.
No, zdarzyło mu się czasem, że przechadzając się po pobojowisku przykucnął nad rozprutym brzuchem i schował za pazuchę jakiś podroby, gdy były akurat na wierzchu, ale strasznie go za to ścigano, dostał nawet ksywę „DZIKI”!
PolubieniePolubienie
. Każdy, nawet pan Pazura, może sobie wymyślić istoty nadprzyrodzone jakie tylko zechce, ale już niekoniecznie musi z tego powodu prezentować swoje szczytowanie publicznie..
PolubieniePolubienie
Uffffffffff. To spożywanie krwi i ciała Pana, to czy to nie krystalicznie czysty kanibalizm? i spadek po Papuasach?
A Pazura – patrzy, gdzie tu w Gościu Niedzielnym kryje się wielokrotnego użytku konfitura.
PolubieniePolubienie
Tekst Panie Revelstein zajebisty,to jest to co lubię delektować !!
PolubieniePolubienie
Pazur to zwykły wał i koniunkturalista. Szkoda czasu na zajmowanie sie tym czyms.
PolubieniePolubienie
… i jeszcze jeden przykład jak zatwardzenie myśli kończy się werbalną biegunką!
Wyzwanie diagnostyczne godne Freuda a może nawet Lwa Starowicza!
Dziękuję za relację! Przeoczyłbym na pewno!
PolubieniePolubienie
Myślę, że im więcej jego byłej żony było w kampanii eurowyborczej LSD, tym on bardziej zbliżał się do boga. Jeśli Weronika będzie dalej brnęła w politykę, to najdalej przy wyborach parlamentarnych Cezary zostanie egzorcystą.
PolubieniePolubienie
Niemożność szamania wafla go boli, ale konszachty z machlojkarzami naciągającymi zdemenciałe babcie na cudotworne gary z blachy ocynkowanej nie wywołują dusznych rozterek. Ot, polo katolo w pełnej krasie.
PolubieniePolubienie
Czarek Duparek z XIII posterunku może skończyć tylko w Niedzielnym Gościu.
PolubieniePolubienie
Cóż, aktor ze spalonego teatru. Opowiada od dawna głupstwa, prowincjusz wyłazi z tego półinteligenta i parafialnego Pazury.
PolubieniePolubienie